poniedziałek, 24 kwietnia 2023

„Katolicki” Ruch Klimatyczny: Chrystus nie przyszedł, aby nas odkupić, ale aby stworzyć niebo na ziemi

 

„Katolicki” Ruch Klimatyczny: Chrystus nie przyszedł, aby nas odkupić, ale aby stworzyć niebo na ziemi

21 kwietnia 2023 r.

 

Tłumaczenie polskie za:

https://novusordowatch.org/2023/04/apostasy-of-catholic-laudato-si-movement/

Cytaty z Pisma Świętego zaczerpnięte z Biblii Wujka (1962)

 

Bezwstydny apostata zaprzecza, że Chrystus umarł za nasze grzechy...

 



Nie ma nic złego w rozsądnym ekologizmie. Bóg dał nam tylko jedną planetę i musimy dołożyć starań, aby zapewnić, że będzie ona nadal zdatna do zamieszkania i owocna dla przyszłych pokoleń.

Niektórzy jednak z ekologizmu stworzyli prawdziwą religię, w której czczone jest stworzenie, a nie Stwórca (por. Rz 1:25); a inni jeszcze zastąpili prawdziwą Ewangelię naszego Błogosławionego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa własną fałszywą ewangelią, w której nasz Pan nie jest Odkupicielem, który przyszedł, aby zbawić nas od grzechu i pokazać nam drogę do Nieba, ale zamiast tego przyszedł, aby pomóc nam stworzyć niebo na ziemi.

Św. Paweł ostrzegał św. Tymoteusza, że „przyjdzie bowiem czas gdy zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich pożądliwości zgromadzą sobie nauczycieli - mając uszy chciwe pochlebstwa i od prawdy słuch z pewnością odwrócą, a obrócą się ku baśniom” (2 Tm 4:3-4).

Jednym z tych fałszywych nauczycieli, bez wątpienia, jest niejaki Patrick Carolan, świecki aktywista, który jest współzałożycielem tak zwanego Ruchu Laudato Si’. Ruch ten powstał na Filipinach w styczniu 2015 roku pod nazwą Światowy Ruch Katolików na rzecz Środowiska, przy wsparciu kardynała” Luisa Tagle z Manili. Ta nieco niezdarna nazwa została zmieniona w 2021 r., a wraz z nią niektóre priorytety również zostały zmienione.

Laudato Si’ to dwa pierwsze słowa Pieśni słonecznej św. Franciszka z Asyżu, a także dwa pierwsze słowa ekologistycznej encyklikipapieża” Franciszka, wydanej 24 maja 2015 r.

Według oficjalnej strony internetowej Ruchu Laudato Si’ jego misją jest: „Inspirować i mobilizować społeczność katolicką do dbania o nasz wspólny dom i osiągania sprawiedliwości klimatycznej i ekologicznej, we współpracy ze wszystkimi ludźmi dobrej woli”.

Aby pomóc osiągnąć ten wzniosły cel, organizacja ma czterech posoborowych kardynałów zasiadających w radzie doradczej. Są to Luis Tagle, John Ribat, Pedro Barreto oraz Jean-Claude Hollerich. Wpis w Wikipedii dla tej organizacji zauważa, że współpracuje z watykańską Dykasterią ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, aby połączyć różne globalne inicjatywy mające na celu podniesienie świadomości i zainicjowanie „katolickich” działań na rzecz ochrony środowiska.

11 kwietnia 2023 r. oficjalny kanał YouTube Ruchu Laudato Si’ opublikował 12-minutowy wywiad z Carolanem, noszący bluźnierczy i heretycki tytuł: „Nie jesteśmy tutaj, aby iść do nieba, jesteśmy tutaj, aby stworzyć niebo na ziemi” [sic]. Tytuł jest bezpośrednim cytowaniem Carolana i nie jest to nawet najgorsze z tego, co powiedział.

Spójrzcie, jeśli możecie to przełknąć. Przejdźcie wideo do 10:20, gdzie zaczyna się ta rażąca i bezwstydna apostazja:

https://www.youtube.com/watch?v=aD5_Oc1TyUM

Dla tych, którzy z jakiegoś powodu mogą nie być w stanie odtworzyć klipu, oto transkrypcja niektórych skandalicznych rzeczy, które mówi:

Mój pogląd [jest taki, że] ... Jezus nie przyszedł, aby umrzeć na Krzyżu, aby zbawić nas od naszych grzechów. Bóg nie musiał posyłać kogoś, aby umarł, aby zbawić nas od naszych grzechów. ... Jeśli więc nie przyszedł, aby umrzeć na krzyżu, jaki był cel Wcielenia? A celem Wcielenia byłoby stworzenie nieba tutaj – nie pójście do nieba, ale stworzenie nieba tutaj. Więc to, nad czym wszyscy powinniśmy razem pracować, to stworzenie nieba tutaj. ... Musimy odejść od idei, że jesteśmy tutaj, aby pójść do nieba. Jesteśmy tutaj, aby stworzyć niebo. Jesteśmy tutaj, aby stworzyć niebo, które obejmuje wszystkich naszych braci i siostry.

Bluźnierstwo! Apostazja! Tymi słowami Carolan pluje na świętą Mękę Chrystusa!

Jedyną dobrą rzeczą w tym klipie jest to, że praktycznie nikt go nie oglądał. Mimo że Ruch Laudato Si’ ma ponad 12 000 subskrybentów na YouTube, rzeczywistość jest taka, że po około 9 dniach całkowita liczba wyświetleń tego filmu wynosi 149.

Jasne jest, że Carolan nie ma pojęcia o haniebności grzechu, ani o majestacie i sprawiedliwości Bożej, ani o tym, co nasz Błogosławiony Pan zniósł dla nas z czystej, bezinteresownej miłości do nas – i to nawet nie tylko w ostatnich godzinach Jego ziemskiego życia, ale od pierwszej chwili Jego poczęcia. Ten bluźnierczy aktywista również wydaje się nie zdawać sobie sprawy z tego, że Bóg stworzył nas do czegoś nieskończenie lepszego niż kilka lat na tej planecie. On stworzył nas, abyśmy Go widzieli, poznawali i kochali twarzą w twarz – przez całą wieczność! „Ale jak napisano: Czego oko nie widziało ani ucho nie słyszało, ani w serce ludzkie nie wstąpiło, co zgotował Bóg tym, którzy go miłują” (1 Kor 2:9).

Reperkusje heretyckich i bluźnierczych uwag Carolana są oszałamiające. Są zbyt liczne, aby opisać je w tym poście i, szczerze mówiąc, są zbyt przerażające, aby je kontemplować przez dłuższy czas.

Tym, co powiedział w tym wywiadzie, wymazał całe Chrześcijaństwo w zaledwie kilku haniebnych i bezdusznych słowach. Za jednym zamachem odrzuca całe Odkupienie, uzasadniając to tym, że Bóg nie „musiał” posyłać Chrystusa na krzyż, aby zbawić nas od grzechu. Chłód, z jakim bezcenna Ofiara naszego Miłującego Odkupiciela jest lekceważona przez tego człowieka, nie daje się opisać!

Jako środek zaradczy zalecamy wierne odmawianie Różańca Świętego i nabożeństwo do Najświętszego Serca Jezusowego, tak pięknie wyjaśnione i opisane przez papieża Piusa XII w encyklice Haurietis Aquas z 1956 roku.

http://rodzinakatolicka.pl/pius-xii-haurietis-aquas-o-kulcie-najswietszego-serca-jezusa/

Niedawno odnieśliśmy się do odstępczych uwag Carolana w TRADCAST EXPRESS 172, który można znaleźć tutaj:

https://www.youtube.com/watch?v=132nMqHxSYk

Podcast jest również dostępny jako plik audio tutaj. Więcej takich odcinków można znaleźć na listach odtwarzania Soundcloud dla TRADCAST i TRADCAST EXPRESS.

Zanim przejdziemy dalej, przyjrzyjmy się nieco bliżej osobie Patricka Carolana.

Według jego biograficznej notki w tak zwanym National Catholic Reporter, „Patrick Carolan jest katolickim dyrektorem Vote Common Good. Od 2010 roku był dyrektorem wykonawczym Franciscan Action Network i jest współzałożycielem Globalnego Ruchu Katolików na rzecz Środowiska.” Zwróćmy uwagę na wiele przypadków słowa „katolicki” – a jednak całkowicie porzucił on religię katolicką!

W Vote Common Good, wpis o Carolanie brzmi następująco:

Patrick jest dyrektorem wykonawczym Franciscan Action Network od 2010 roku. Jest także współzałożycielem Global Catholic Climate Movement, organizacji zajmującej się kwestiami globalnej sprawiedliwości klimatycznej, a także Faithful Democracy, koalicji religijnej skupiającej się na kwestii pieniędzy w polityce, pracującej nad edukacją na temat korupcyjnego wpływu wielkich pieniędzy na naszą demokrację. Jest laureatem nagrody White House Champion for Change Award 2015 za swoją pracę na arenie zmian klimatu, starszym członkiem Centrum Etyki Ziemi i jest osobiście oddany sprawiedliwości społecznej w celu doprowadzenia do transformacji indywidualnej i społecznej.

Przed dołączeniem do FAN, Patrick pracował dla diecezji Bridgeport jako kierownik ds. rozwoju/ postępu w szkołach katolickich w Stamford oraz w parafii św. Jakuba w Stratford, gdzie był zaangażowany w rozwój programów formacji wiary i sprawiedliwości społecznej. Wcześniej był przewodniczącym związku zawodowego pracowników stanu Connecticut, zajmował stanowiska wyższego szczebla / kierowniczego w firmach Medicaid Managed Care i służył w wielu zarządach i komisjach zarówno w Connecticut, jak i na poziomie krajowym, zajmując się kwestiami polityki publicznej.

(Źródło)

Innymi słowy, ten człowiek jest głęboko zakorzeniony w oficjalnych strukturach Kościoła Vaticanum II.

Carolan jest także współpracownikiem Franciscan Media (dawniej St. Anthony Messenger Press), która publikuje niektóre jego artykuły. W stopce swojej strony internetowej Franciscan Media opisuje siebie jako „sponsorowaną posługę braci franciszkańskich z prowincji św. Jana Chrzciciela”, co oznacza, że oficjalnie jest to posoborowie.

W wywiadzie wideo z 11 kwietnia Carolan absurdalnie twierdzi, że jego zaprzeczenie Odkupienia „nie pochodzi ode mnie, pochodzi od [świętego] Bonawentury, [świętego] Franciszka i Jana Dunsa Szkota”. Nie dostarczył żadnego dowodu na to bezbożne twierdzenie, więc po prostu zaprzeczymy bez dowodów temu, co on bez dowodów stwierdza.

Powinniśmy jednak szybko przyjrzeć się nonszalanckiemu twierdzeniu Carolana, że „Bóg nie musiał posyłać kogoś, aby umarł, aby zbawić nas od naszych grzechów”. Czy to prawda?

Gdybyśmy musieli udzielić krótkiej odpowiedzi, musielibyśmy powiedzieć: nie, twierdzenie Carolana nie jest prawdziwe. Dogłębna odpowiedź jest oczywiście możliwa, ale jest dość skomplikowana. Św. Tomasz z Akwinu omawia to dość obszernie w swojej Summa Theologica, część III, pytanie 1, artykuł 2 (dotyczący Wcielenia), a także w części III, pytanie 46, artykuły 1-3 (dotyczące Męki Pańskiej).

https://zwola-old.karmelicibosi.pl/p/z/formacja/summa/summa_24.pdf

https://zwola-old.karmelicibosi.pl/p/z/formacja/summa/summa_26.pdf  

Poza pytaniem, czy Bóg musiał „posłać kogoś, aby umarł, aby zbawić nas od naszych grzechów”, ważniejsze jest to, że On to zrobił! Carolan przemilcza to całkowicie – dla niego Odkupienie Chrystusa wydaje się nie mieć żadnego znaczenia! Traktuje je jako bezwartościowe na podstawie domniemania, że nie było absolutnie konieczne! Co za bluźnierstwo! Tego aktywistę bardziej przejmuje średnia globalna temperatura w 2050 r. niż miłość do Boga całym sercem, duszą, umysłem i siłą (por. Mk 12:30).

W każdym razie zdumiewające jest to, że chociaż Carolan uważa, że Bóg nie musiał „Syna swego jednorodzonego [dać], aby wszelki, kto wierzy weń, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3:16), jakoś nie przyszło temu człowiekowi do głowy, że być może Bóg, który stworzył niebo i ziemię, „nie potrzebuje nas”, aby stworzyć niebo na ziemi.

Fakt, że Carolan może wypowiedzieć tak rażącą apostazję i nikt nie mrugnie okiem – łącznie z prowadzącym wywiad – pokazuje, jak nisko pogrążyła się posoborowa sekta w swojej apostazji.

W rzeczywistości można podejrzewać, że Carolan mówi głośno to, w co wierzy również Jorge Bergoglio („papież” Franciszek), ale nie może powiedzieć otwarcie. Jego [Bergoglio] przesadny nacisk na doczesne troski, zwłaszcza środowisko, podczas gdy zaniedbuje, zaprzecza, zniekształca lub minimalizuje duchowe sprawy, które dotyczą nadprzyrodzonego celu, dla którego każdy człowiek został stworzony przez Boga, jest zgodny z ideą Carolana „niebo na ziemi”:

https://novusordo-pl.blogspot.com/2022/05/budowanie-raju-na-ziemi-oredzie.html

https://novusordo-pl.blogspot.com/2022/02/budowanie-lepszego-swiata-papiez.html

https://novusordo-pl.blogspot.com/2021/02/od-nadprzyrodzonego-do-naturalnego-jak.html

W poście na blogu opublikowanym 12 maja 2015 r. Carolan chętnie cytuje Pismo Święte, ale oczywiście tylko bardzo wybiórczo – tylko te wersety, których może nadużyć, aby poprzeć swoje odstępcze przekonania. Ale oczywiście ten sam autorytet Boży, który mówi nam, że „Bóg jest Miłością” (1 J 4:8), mówi nam również, że wielu zostanie wrzuconych „w piec ognisty; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów” (Mt 13:42; por. Mt 7:13), jeśli „nie uwierzą” (Mk 16:16).

Co więcej, św. Paweł był natchniony przez Boga, aby powiedzieć Koryntianom: „Albowiem podałem wam najpierw, co też otrzymałem, że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pisma” (1 Kor 15:3). A do Kolosan napisał: „Przeto jeśli wespół powstaliście z Chrystusem, szukajcie tego, co w górze jest, gdzie Chrystus siedzi na prawicy bożej; co w górze jest, miłujcie, nie co na ziemi” (Kol 3:1-2).

Nowy Testament jest wypełniony po brzegi doktryną [nauką], która jest sprzeczna z wierzeniami Patricka Carolana. Oto tylko kilka fragmentów, które obalają fałszywą ewangelię tego apostaty:

Kto bowiem chciałby zachować życie swoje, straci je, a kto by stracił życie swoje dla mnie, znajdzie je. Cóż bowiem pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swojej szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją? (Mateusza 16:25-26)

A mówię wam, przyjaciołom moim: Nie dajcie się zastraszyć tym, którzy zabijają ciało, i potem już nie mają co więcej uczynić. Lecz pokażę wam, kogo się bać macie; bójcie się tego, który skoro zabije, ma moc wtrącić do piekła. Zaiste powiadam wam, tego się bójcie. (Łukasza 12:4-5)

I powiedział im podobieństwo, mówiąc: Rola pewnego bogatego człowieka zrodziła obfite plony. I rozmyślał sam w sobie, mówiąc: Cóż uczynię bo nie mam gdzie zgromadzić plonów moich? I rzekł: Oto co uczynię: zburzę spichlerze moje, a większe pobuduję, i tam zgromadzę wszystko, co mi się urodziło, i dobra moje. I powiem duszy swojej: Duszo, masz wiele dóbr zgotowanych na wiele lat; odpoczywaj, jedz, pij, używaj. I rzekł mu Bóg: Szalony! Tej nocy duszý twojej zażądają od ciebie; a coś nagotował, czyjeż będzie? Tak bywa z tym, który sobie skarby zbiera, a nie jest wobec Boga bogaty. (Łukasza 12:16-21)

Sprzedajcie, co macie, a dajcie jałmużnę; sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie przybliża, ani mól nie psuje. Albowiem gdzie jest skarb wasz, tam i serce wasze będzie. (Łukasza 12:33-34)

Co bowiem człowiek posieje, to i żąć będzie. Gdyż kto sieje na swym ciele, z ciała też żąć będzie zepsucie kto zaś sieje w duchu, z ducha żąć będzie życie wieczne. (Galatów 6:8)

Wielu bowiem, o których wam często mówiłem (teraz zaś i płacząc mówię), postępuje jak nieprzyjaciele krzyża Chrystusowego, ich końcem zatracenie, ich bogiem brzuch, a chwała w ich sromocie, którzy ziemskie rzeczy miłują. Nasze zaś obcowanie jest w niebie, skąd też oczekujemy Zbawiciela, Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przemieni ciało naszego uniżenia na podobieństwo chwalebnego ciała, według tej potęgi, którą też sobie może wszystko poddać. (Filipian 3:18-21)

Nie mamy bowiem tutaj miasta trwałego, ale przyszłego szukamy. (List do Hebrajczyków 13:14)

Lecz obecne niebo i ziemia, tym samym słowem strzeżone, zachowane są dla ognia na dzień sądu i zatracenia bezbożnych ludzi. Jednakże to jedno, najmilsi, niech wam nie będzie tajne, że jeden dzień u Pana jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. Nie odwleka Pan obietnicy swojej, jak niektórzy sądzą, lecz cierpliwie postępuje z wami, nie chcąc, aby niektórzy zginęli, ale żeby się wszyscy do pokuty nawrócili. Przyjdzie zaś dzień Pański jak złodziej; w którym niebo z wielkim szumem przeminie i żywioły od gorąca stopnieją, a ziemia i dzieła, które na niej są, będą spalone. Skoro więc to wszystko ma być zniszczone, jakimiż powinniście być w świętym postępowaniu i uczynkach pobożności; Oczekując i śpiesząc się na przyjście dnia Pańskiego, w którym niebo płonąc, rozpuści się i żywioły od żaru ognia stopnieją? Lecz oczekujemy według obietnic jego nowego nieba i nowej ziemi, w których sprawiedliwość mieszka. Przeto, najmilsi, na to czekając, starajcie się, abyście przez niego znalezieni byli niepokalani i nienaruszeni, w pokoju. (2 Piotra 3:7-14)

Odstępcza teza Patricka Carolana jest tak fundamentalna i tak przerażająca, że każde dziecko, które powzięło pierwszą lekcję z Katechizmu z Baltimore, wie, jak fałszywa ona jest:

Pyt. Dlaczego Bóg cię stworzył?

Odpowiedź: Bóg stworzył mnię, abym Go poznał, kochał i służył Mu na tym świecie, i abym był szczęśliwy z Nim na zawsze w przyszłym.

(Katechizm Baltimore T. 2, pierwsza lekcja, pytanie 6)

Nie ma tam nic o cieszeniu się niebem na ziemi. Ta ziemia i tak jest padołem łez i żaden naturalny ludzki wysiłek nie będzie w stanie tego zmienić. A nawet jeśli, to śmierć położy definitywny kres wszelkiemu ziemskiemu szczęściu.

Nie chodzi o to, aby stworzyć niebo na ziemi, ale o wykorzystanie trudów życia, a nawet całego naszego cierpienia, jako kamieni milowych na drodze do nieba. Jak to możliwe? Jest to możliwe tylko dzięki zasługom i łaskom krzyża Jezusa Chrystusa, który jako jedyny może uczynić niesienie naszego krzyża owocnym ku życiu wiecznemu: „Jeśli kto chce iść za mną, niech sam siebie zaprze, i weźmie krzyż swój, a naśladuje mnie” (Mt 16:24); „Albowiem jarzmo moje słodkie jest, a brzemię moje lekkie” (Mt 11:30).

Człowiek nie istnieje ze względu na swoich rodziców, dzieci czy środowisko; istnieje, aby kochać i służyć Bogu na tym świecie, aby być szczęśliwym z Nim na zawsze w przyszłym. Troska o środowisko naturalne jest dobra i ma swoje miejsce, ale jeśli nie prowadzi do wiary, nadziei i miłości, nie jest ostatecznie użyteczna dla jednostki. Stworzenie nie jest celem człowieka – jest nim Stwórca!

Jak napisał świątobliwy ks. Edward Leen:

Myślący ziemianin, kontemplujący scenę przedstawianą przez ludzką działalność, która nieustannie zmienia swój cel i jest bezsilna, aby wyznaczyć sobie jakikolwiek cel, którego ludzki rozum nie może natychmiast zakwestionować, muszą odczuwać patos wielu dobrych intencji i humanitarnych wysiłków. Okazuje się wielką hojność i wyraża się prawdziwą życzliwość w chwalebnych próbach powstrzymania spustoszenia śmiertelności, zwłaszcza wśród młodzieży. „Ratujcie dzieci” to apel, który znajduje gotową odpowiedź w sercach ludzi ludzkich i życzliwych. Nie z cynizmem, ale z prawdziwą sympatią ktoś może zapytać: „Ratować je, ale po co?” Czy dla dorosłego życia, które na próżno stara się wyznaczyć sobie odpowiedni powód do życia? Czy warto chronić dzieci po to, co logicznie rzecz biorąc, każda osoba uznałaby, że nie jest warte zachodu? [Przypis: Chodzi tylko o tych, którzy nie mają poglądu na cele życia jako dostarczone przez prawdziwą wiarę lub nawet przez zdrową filozofię.] Czy ta miłość życzliwych ludzi jest podyktowana nadzieją, że w jakiś sposób życie tych dzieci może okazać się inne niż dla tych, którzy próbowali je uratować od śmierci i choroby? Czy istnieją podstawy do nadziei, że maluchy, gdy osiągną dorosłość, przypadkowo rozwiążą problem egzystencji, który umknął ich dorosłym dobroczyńcom? Jaki jest pożytek z obdarzania zdrowiem, jeśli nie można dać za jego pomocą klucza do takiego użycia życia, które przyniesie szczęście? Życie jest cennym darem, gdy towarzyszy mu wiedza o tym, jak żyć właściwie i jak korzystać z tego prawa.

[...]

Śmierć nie jest przerwą, ale odskocznią, dzięki której przechodzi się z jednego etapu do drugiego w tym samym istnieniu. Ale człowiek będzie przewrotnie i ślepo dążył do dokonania rozszczepienia w tej linii i przekona samego siebie, że dobro ludzkiego życia, które poprzedza śmierć, może być różne od dobra ludzkiego życia, które następuje po śmierci. Rezultat jest taki, że z konieczności jest on w sprzeczności z Bogiem. Nic dziwnego, że stworzenie, dążąc do osiągnięcia celu życia – mianowicie szczęścia – za pomocą mocy i energii życiowych sprzecznych z zamysłem Stwórcy, jest stale sfrustrowane w swoim głównym celu, nie będzie cieszyć się pokojem, będzie uwikłane w sprzeczności i stanie się ofiarą wiecznego niezadowolenia. Jakie jest wyjście z tego impasu? Wyjściem jest dogłębne zrozumienie religii naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa oraz praktyka oparta na takim zrozumieniu.

(ks. Edward Leen,  Why the Cross? [Londyn: Sheed & Ward, 1938], str. 23-24,35-36; kursywa w oryginale, podkreślenie dodane).

Bam! W zaledwie kilku zdaniach ks. Leen obala cały gmach naturalizmu!

Chrystus nie przyszedł, aby nauczyć nas, jak stworzyć niebo na ziemi, On nauczył nas, jak właściwie używać rzeczy ziemskich, aby zdobyć niebo. „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, próżna jest wiara wasza, bo jeszcze jesteście w grzechach waszych” (1 Kor 15:17).

Panie i panowie, jeśli to, czego jesteśmy świadkami w naszych czasach, nie jest Wielką Apostazją przepowiedzianą nawet w posoborowym Katechizmie (par. 675), to od czego ostatecznie pozostanie jeszcze odstąpić?

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przerwa