Z rezerwatu do zoo: Bractwo Św. Piusa X trzaska Dekretem Franciszka przeciwko Tradycyjnej Mszy Łacińskiej
19 lipca 2021
Tłumaczenie polskie za:
https://novusordowatch.org/2021/07/from-reserve-to-zoo-sspx-on-traditionis-custodes/
Lefebryści wydają oficjalne oświadczenie…
W sobotę 17 lipca 2021 r., dzień po wydaniu dekretu „Papieża” Franciszka Traditionis Custodes, lefebrystyczne Bractwo Św. Piusa X opublikowało zjadliwą, ale humorystyczną odpowiedź, w której oskarża rzekomego Wikariusza Chrystusa o ”uwięzienie w klatce” tradycyjnej łacińskiej Mszy i przymusowe „szczepienie” przeciwko lefebryzmowi. W ten sposób, jak twierdzi FSSPX, dąży on do marginalizacji Katolików kochających Tradycję, a ostatecznym celem jest doprowadzenie ich do wyginięcia.
https://www.vatican.va/content/francesco/en/motu_proprio/documents/20210716-motu-proprio-traditionis-custodes.html
https://novusordowatch.org/2017/06/sspx-francis-theological-absurdistan/
Jak dotąd oświadczenie FSSPX zostało wydane tylko w języku francuskim, dostępne niżej.
https://fsspx.news/fr/news-events/news/de-summorum-pontificum-%C3%A0-traditionis-custodes-ou-de-la-r%C3%A9serve-au-zoo-67514
[AKTUALIZACJA: FSSPX wydało teraz swoje własne oficjalne tłumaczenie na język angielski.] Ze względu na pilność i wagę sprawy, Novus Ordo Watch zapewnia następujące tłumaczenie na język angielski:
Z Summorum Pontificum do Traditionis Custodes lub z Rezerwatu do Zoo
Papież Franciszek opublikował wczoraj motu proprio, którego tytuł może być pełen nadziei: Traditionis custodes, „Strażnicy Tradycji”. Wiedząc, że zwraca się do biskupów, można zacząć marzyć: czy Tradycja odzyskałaby teraz swoje prawa w Kościele?
Wręcz przeciwnie. To nowe motu proprio prowadzi do oczyszczenia. Ma ono ilustrować niepewność obecnego magisterium i wskazuje datę wygaśnięcia Summorum Pontificum Benedykta XVI, które nie będzie obchodziło nawet piętnastej rocznicy.
Wszystko lub prawie wszystko, co zawierało Summorum Pontificum, zostaje rozbite, porzucone lub zniszczone. Co więcej, cel jest jasno określony w liście towarzyszącym tej likwidacji.
Papież wymienia w nim dwie zasady „jak postępować w diecezjach”: „z jednej strony dbać o dobro tych, którzy są zakorzenieni w dotychczasowej formie celebracji i muszą w odpowiednim czasie powrócić do rytu rzymskiego ogłoszonego przez świętych Pawła VI i Jana Pawła II”.
Z drugiej strony „zaprzestać erekcji nowych parafii personalnych, związanych bardziej z pragnieniami i życzeniami poszczególnych kapłanów niż z rzeczywistą potrzebą ‚świętego Ludu Bożego’”.
Zaprogramowane wyginięcie
Podczas gdy Franciszek staje się obrońcą gatunków zwierząt i roślin, które są w trakcie zanikania, postanawia i promulguje wyginięcie tych, którzy są przywiązani do odwiecznego obrzędu Mszy Świętej. Gatunek ten nie ma już prawa do życia: musi zniknąć. I zostaną zastosowane wszelkie środki, aby osiągnąć ten wynik.
A po pierwsze, ścisła redukcja wolności. Do tej pory przestrzenie zarezerwowane dla starożytnego rytu zawierały pewną swobodę ruchu, trochę jak rezerwaty. Dziś przenieśliśmy się do systemu zoo: klatki, ściśle ograniczonej i wytyczonej. Ich liczba jest ściśle monitorowana, a po ustawieniu ich nie będzie można mieć innych.
Strażnikami (a może powinniśmy powiedzieć - strażnikami więziennymi?) są nikt inny jak sami biskupi.
Wszystko to jest określone w artykule 3, paragraf 2: „Biskup… ma wyznaczyć jedno lub więcej miejsc, w których wierni wyznawcy tych grup mogą gromadzić się na celebrację eucharystyczną (jednak nie w kościołach parafialnych i bez erygowania nowych parafii).”
Wewnętrzna regulacja tych więzień jest ściśle kontrolowana (artykuł 3, paragraf 3): „Biskup… [ma] ustalić w wyznaczonych miejscach dni, w których zezwala się na odprawianie Eucharystii za pomocą Mszału Rzymskiego ogłoszonego przez św. Jana XXIII w 1962 roku.”
Kontrola ta rozciąga się na najmniejsze szczegóły (tamże): „W tych celebracjach czyta się w języku ojczystym, używając przekładów Pisma Świętego zatwierdzonych do użytku liturgicznego przez odpowiednie Konferencje Episkopatów”. Użycie tłumaczenia Doma Lefebvre lub przeszłego lekcjonarza nie wchodzi w rachubę.
Eutanazja jest przewidziana dla okazów uznanych za nienadające się do opieki paliatywnej (artykuł 3, paragraf 5): „Biskup… [ma] postępować odpowiednio w celu sprawdzenia czy parafie kanonicznie erygowane dla dobra tych wiernych są skuteczne dla ich duchowego wzrostu i zdecydować, czy je zatrzymać”.
Rezerwat zostaje ponadto zniesiony jako całość, ponieważ Komisja Ecclesia Dei znika (art. 6): „Instytuty życia konsekrowanego i Stowarzyszenia życia apostolskiego, erygowane przez Papieską Komisję Ecclesia Dei, podlegają kompetencji Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i stowarzyszenia dla życia apostolskiego”.
Zabronione dla migrantów
Podczas gdy papież nie przestaje zajmować się wszelkiego rodzaju migrantami, zakładane przez niego więzienia mają otoczone murami granice, nieprzekraczalne z zewnątrz.
Aby zapewnić, że nie powstaną rezerwaty dzikiej przyrody, papież zabrania jakiejkolwiek rozbudowy więzienia (artykuł 3, paragraf 6): „Biskup… [ma] uważać, aby nie autoryzować tworzenia nowych grup”.
Ten środek jest podobny do sterylizacji: te dzikie zwierzęta z przeszłości muszą zniknąć, nie wolno im rozmnażać się i utrwalać swojego gatunku.
Ta sterylizacja dotyczy również księży, którzy zostaną wyświęceni w przyszłości (artykuł 4): „Księża wyświęceni po ogłoszeniu obecnego Motu Proprio, którzy chcą celebrować z wykorzystaniem Missale Romanum z 1962 r., powinni złożyć formalną prośbę do biskupa diecezjalnego, który zasięgnie opinii Stolicy Apostolskiej przed udzieleniem tego upoważnienia”.
Jeśli chodzi o księży już korzystających z upoważnienia, będą teraz potrzebować odnowienia swojej przepustki „celebrowanej”, co jest podobne do wizy tymczasowej (artykuł 5): „Księża, którzy już celebrują zgodnie z Missale Romanum z 1962 r., powinni prosić biskupa diecezjalnego upoważnienie do dalszego korzystania z tej zdolności”.
Tak więc, jeśli chodzi o ograniczenie, zmniejszenie, a nawet zniszczenie grup, biskupi mają wolną rękę; jeśli jednak jakaś chciałaby zostać autoryzowana, papież im nie ufa: musi to przejść przez Rzym.
Podczas gdy dziesiątki księży, często wspieranych przez biskupów, grają na nosie Kongregacji Doktryny Wiary, „błogosławiąc” pary homoseksualne, bez żadnej reakcji Rzymu, jeśli nie jest to zawoalowana aprobata Franciszka w jego przesłaniu do ks. Martina, przyszli księża będą bacznie obserwowani, jeśli marzą o celebracji według Mszy św. Piusa V.
Najwyraźniej łatwiej jest zamaskować jego brak autorytetu przez terroryzowanie wiernych, którzy nie będą się opierać, niż powstrzymać niemiecką schizmę. Pomyśleć, że nie ma nic pilniejszego niż uderzenie tej części stada…
Szczepienia przeciwko lefebryzmowi
Wielki strach przed zarażeniem wirusem Lefebryzmu jest egzorcyzmowany przez szczepionkę Vat.II – z laboratorium Moderno – która jest obowiązkowa (artykuł 3, paragraf 1): „Biskup… ma ustalić, że te grupy nie zaprzeczają ważności i prawowitości reformy liturgicznej, podyktowanej przez Sobór Watykański II i Magisterium Papieży”.
I wszystko, co mogłoby być źródłem potencjalnej infekcji, jest bezlitośnie eliminowane (artykuł 8): „Poprzednie normy, instrukcje, zezwolenia i zwyczaje, które nie są zgodne z postanowieniami obecnego Motu Proprio, są uchylone”.
Poruszony swoim rozmachem, papież prawie dochodzi do stwierdzenia, że starożytna Msza jest niebezpiecznym wirusem, przed którym trzeba się chronić. Dlatego w artykule 1 wyjaśnia: „Księgi liturgiczne ogłoszone przez św. Pawła VI i św. Jana Pawła II, zgodnie z dekretami Soboru Watykańskiego II, są jedynym wyrazem lex orandi rytu rzymskiego”.
Jeśli Novus Ordo jest unikalnym wyrazem lex orandi, to jak zakwalifikować Mszę Trydencką? Czy jest w stanie liturgicznej i kanonicznej nieważkości? Czy nie ma nawet prawa do statusu, jaki nadal mają obrządki dominikańskie, ambrozjańskie i lyońskie w Kościele łacińskim?
To właśnie wydaje się wynikać z tego, co mówi papież w liście towarzyszącym motu proprio. Nie zdając się podejrzewać paralogizmu [błędu], który popełnia, pisze: „Pocieszam się w tej decyzji z faktu, że po Soborze Trydenckim św. Pius V zniósł również wszystkie obrzędy, które nie mogły rościć sobie prawa do potwierdzonej starożytności, ustanawiając dla całego Kościoła łacińskiego jeden Missale Romanum. Przez cztery stulecia ten Missale Romanum, ogłoszony przez św. Piusa V, był zatem głównym wyrazem lex orandi rytu rzymskiego i służył utrzymaniu jedności Kościoła”.
Logiczny wniosek płynący z tego porównania jest taki, że ten ryt musi być zachowany. Tym bardziej, że bulla Quo Primum św. Piusa V chroni go przed wszelkimi atakami.
Co zresztą potwierdziła komisja kardynałów, którą zebrał Jan Paweł II, która prawie jednogłośnie (8 z 9) stwierdziła, że biskup nie może powstrzymać księdza od jej odprawiania, po jednomyślnym stwierdzeniu, że nigdy nie było to zabronione.
I które papież Benedykt XVI zaakceptował i potwierdził w Summorum Pontificum.
Wydaje się jednak, że dla Franciszka starożytne ryty utrzymywane przez św. Piusa V, w tym tak zwana Msza Trydencka, nie mają wartości jednoczącej. Nowy ryt i tylko on, ze swoim pięćdziesięcioletnim istnieniem, jego nieskończonymi odmianami i niezliczonymi nadużyciami, jest w stanie nadać Kościołowi jedność liturgiczną. Absurd jest rażący.
Wracając do swojej idei wyeliminowania gatunku, papież może napisać do biskupów: „Do was należy postępowanie w taki sposób, aby powrócić do jednolitej formy celebracji i ustalać dla każdego przypadku realia grupy, które celebrują tym Missale Romanum”.
Prawo ewidentnie sprzeczne z dobrem wspólnym
Ogólne wrażenie, jakie emanuje z tych dokumentów – motu proprio i towarzyszącego mu listu papieża – daje poczucie sekciarstwa połączonego z nadużyciem uznanej władzy.
Ponieważ tradycyjna Msza należy do najbardziej intymnej części wspólnego dobra Kościoła, ograniczanie jej, wyrzucanie do gett i wreszcie programowanie jej zniknięcia nie może mieć żadnego uzasadnienia. To prawo nie jest prawem Kościoła, ponieważ, jak mówi św. Tomasz, nie ma prawomocnego prawa przeciwko dobru wspólnemu.
Dodatkowo, w tajnikach, widoczny jest odcień złośliwości, jaki niektórzy pasjonaci reformy liturgicznej okazywali wobec tradycyjnej Mszy. Porażkę tej reformy podkreśla, jak w światłocieniu, sukces Tradycji i Mszy Trydenckiej.
Dlatego nie mogą tego znieść. Bez wątpienia wyobrażając sobie, że jego całkowite zniknięcie sprawi, że wierni powrócą do tych kościołów opróżnionych z sacrum. Tragiczny błąd. Wspaniały rozkwit tej godnej Boga celebracji tylko podkreśla ich nędzę — nie jest przyczyną pustynnienia wywołanego przez nowy ryt.
To motu proprio, które prędzej czy później wyląduje na śmietniku historii Kościoła, nie jest samo w sobie dobrą wiadomością. Wskazuje na zatrzymanie ponownego przywłaszczania jej Tradycji przez Kościół, a tym samym opóźni zakończenie kryzysu, który trwa już od ponad sześćdziesięciu lat.
Co do Bractwa św. Piusa X, znajduje ono w tym nowy powód do wierności swemu założycielowi, arcybiskupowi Marcelowi Lefebvre, do podziwiania jego bystrości, roztropności i wiary.
Podczas gdy tradycyjna Msza jest w trakcie eliminowania, a obietnice złożone stowarzyszeniom Ecclesia Dei są tak dobrze dotrzymywane, Bractwo znajduje, w wolności, jaką żelazny biskup mu zapisał, możliwość kontynuowania walki o wiarę i panowanie Chrystusa Króla.
(Oryginalne źródło w języku francuskim)
https://fsspx.news/fr/news-events/news/de-summorum-pontificum-%C3%A0-traditionis-custodes-ou-de-la-r%C3%A9serve-au-zoo-67514
Zostawimy tę reakcję bez komentarza, przynajmniej na razie.
Więcej postów na temat skutków stłumienia przez Franciszka tradycyjnej łacińskiej Mszy można znaleźć tutaj:
https://novusordowatch.org/2021/07/francis-kills-summorum-pontificum/
https://novusordowatch.org/2021/07/traditional-mask-is-off-tradcast-express-136/
https://novusordowatch.org/2021/07/pope-pius12-on-traditionis-custodes/
Będziemy nadal dostarczać na czas posty, zarówno tutaj, jak i na Twitterze, na temat nowych wydarzeń i reakcji, gdy Traditionis Custodes zacznie być wdrażane.
https://twitter.com/novusordowatch
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz