poniedziałek, 12 lipca 2021

Pokój Chrystusowy w Panowaniu Chrystusa – JE x. bp. Donald J. Sanborn na V Niedzielę po Zielonych Świątkach

 

Pokój Chrystusowy w Panowaniu Chrystusa – JE x. bp. Donald J. Sanborn na V Niedzielę po Zielonych Świątkach

30 czerwca 2021

 


Tytuł oryginalny: The Peace of Christ in the Reign of Christ, by Most Rev. Donald J. Sanborn

Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=ml1qgYxLZYA

Cytaty z Pisma Świętego zaczerpnięte z Biblii Wujka (1962)

 

 

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Amen.

 

W Ewangelii dzisiejszej Mszy nasz Pan rozszerza piąte przykazanie. Stary Testament był niedoskonały, a to celowo ze strony Boga, ponieważ ludzie zepsuci przez grzech pierworodny nie byli w stanie znieść ani zrozumieć Ewangelii. Dlatego też czekały ich długie, przygotowania wielu tysięcy lat do przyjęcia Ewangelii, aby był lud gotowy do przyjęcia jej. Lecz nasz Pan udoskonala i wypełnia Stary Testament, jak powiedział. Częścią tego jest rozszerzenie zakazu mordowania zawartego w piątym przykazaniu o niesprawiedliwy i nadmierny gniew, a także obrażanie i znieważanie innych.

Oto krótkie wyjaśnienie moralności gniewu. Gniew jest emocją, namiętnością, którą Bóg w nas pokłada, abyśmy pokonywali trudne przeszkody w dążeniu do dobra i karali zło i złoczyńcę tam, gdzie to konieczne. Zatem gniew jest w tym sensie dobrą rzeczą, ma dobry przedmiot i cel, ale musi być dla słusznej przyczyny i zawsze pod kontrolą rozumu. Kiedy tak jest, jest to cnota, nawet jeśli jest gwałtowny. Zawsze jednak pod kontrolą rozumu, ale przykładem gwałtownego gniewu może być gniew z powodu bluźnierczego filmu lub gniew Machabeuszy, kiedy kapłani, którzy przeszli na nową religię, składali ofiary greckim bogom. Gniew, który nie jest słuszny, jest grzechem. Albo gniew, który jest ze słusznej przyczyny, ale który jest nadmierny, jest również grzechem. W większości przypadków jest to grzech powszedni. To bardzo powszechny grzech.

Nasz Pan zabrania słowami krzywdzić bliźniego. W sądach żydowskich były trzy poziomy wyroków sądowych. Pierwszym był sąd trzech sędziów dla spraw dotyczących pieniędzy i nazywano go din mammona, sądem pieniędzy. Mammona, czyli pieniądze. Drugim był din mispot, który składał się z dwudziestu trzech sędziów i rozpoznawał sprawy o zabójstwo. Trzecim był Sanhedryn, który składał się z siedemdziesięciu dwóch sędziów, którzy wysłuchiwali przypadków herezji, fałszywych proroków, bałwochwalstwa i apostazji. A wiecie, że nasz błogosławiony Pan pojawił się przed Sanhedrynem, ponieważ został oskarżony o bycie fałszywym prorokiem. Nasz Pan pomija pierwszy z tych sądów i mówi o dwóch ostatnich, sądzie i radzie.

Nasz Pan zakazuje zatem niemiłosiernego i niesprawiedliwego znieważania naszego bliźniego przez złe mówienie o nim w twarz, co jest zniewagą; lub za plecami, co jest obgadywaniem. Do tej kategorii należy również zaliczyć to, co nazywamy oszczerstwem, czyli mówienie o bliźnich złych rzeczy, które są fałszywe; i obmowę, czyli mówienie i ujawnianie ukrytych wad bliźniego bez uzasadnionej przyczyny, po prostu dla plotek. A te rzeczy są pod tym tytułem zabronione.

Ani dobroczynność, ani sprawiedliwość nie wymagają jednak, abyśmy żyli w fałszywym świecie, świecie Polyanny, w którym nie możemy ani myśleć, ani mówić o złu, które czyni ktoś inny. Nie jest niemiłosiernym być prawdziwym i rzeczywistym, widzieć, co jest złem, wiedzieć o tym, mówić o tym, myśleć o tym. Chodzi o to, by nie mówić źle o bliźnim bez dobrego powodu. Co więcej, nie możemy być do tego motywowani gniewem lub brakiem szacunku. Co więcej, aby ta mowa była grzeszna, musi istnieć zamiar zhańbienia kogoś. Tak więc, mówi święty Tomasz, rodzice słusznie mówią surowo do swoich dzieci, aby je poprawić lub ukarać. Nauczyciele mogą robić to samo jako przedstawiciele rodziców. Tam jest to właściwie cnotą rodziców i nauczycieli, pod warunkiem, że zawsze pod rządami rozsądku będą okazywać złość podczas poprawiania dziecka. Ogólny zły stan młodzieży istnieje właśnie z tego powodu, że rodzice i nauczyciele tego nie robią - w domu brakuje dyscypliny.

Rozumiemy więc z tego, że Wiara katolicka jest religią wewnętrzną. Na końcu Ewangelii nasz Pan mówi nam, że nasza ofiara nie będzie przyjęta, jeśli wcześniej nie naprawiliśmy szkód, jakie wyrządziliśmy naszemu bliźniemu. Wiara katolicka wymaga od nas rzeczy trudnych - miłości naszych wrogów, byśmy czynili dobro tym, którzy nas krzywdzą, byśmy naprawili krzywdę bliźnim, choćby była tylko uczyniona słowem. Byśmy kontrolowali nasz gniew i nasze języki, byśmy szanowali bliźniego zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie.

Tak więc Wiara katolicka nie jest jedynie religią rytualistyczną, jak w przypadku starożytnych religii pogańskich. Rzymianie byli bardzo, bardzo uważni w przestrzeganiu składania ofiar z kurczaków i różnych innych zwierząt swoim bogom, ale ich religia nie mówiła nic o ich moralności. Absolutnie nic! A moralność katolicka różni się także od moralności protestanckiej, która to polega na tym, że twoje zbawienie zależy jedynie od twojej ufności w Boga jako twojego Zbawiciela. I chociaż zachęcają cię do przestrzegania przykazań Bożych, te przykazania się nie liczą i to posłuszeństwo nie liczy się w odniesieniu do twojego zbawienia. Ale Wiara katolicka, jak powiedziałem, sięga do głębi twojej duszy, do twojego umysłu. I istnieje prawo dotyczące wszystkiego, co myślisz, wszystkiego, czego chcesz i wszystkiego, co robisz. I wszystkie te rzeczy, te akty, czy to wewnętrzne czy zewnętrzne, są widziane przez Boga, pamiętane przez Boga i śledzone przez Boga. Każdy z nich pamięta, całe twoje życie. To jest Wiara katolicka. I całe to posłuszeństwo przykazaniom liczy się dla twojego zbawienia. Jeśli mnie miłujecie, zachowujcie przykazania moje.

To wewnętrzne i bardzo rozległe i głębokie prawo Chrystusa przyniesie światu pokój. Świat nieustannie mówi o pokoju. Tym, co nie przyniesie światu pokoju, jest ideologia, którą przedstawia się nam od XVIII wieku. Wiek XVIII szukał racjonalizmu i niewiary, czyli „Bóg nie istnieje”, „człowiek jest sam”, humanizmu, wszystkich tych rzeczy, które dziś naprawdę rozkwitły. Te rzeczy zaczęły się w XVIII wieku. Były więc wytworami bezbożnych, rozpustnych i masońskich wolnomyślicieli, takich jak Rousseau, Voltaire, Bale, Benjamin Franklin, Thomas Jefferson; to wszyscy ci ludzie, którzy naprawdę intelektualnie ukształtowali współczesny świat, byli pełni tego naturalistycznego myślenia i wielu z nich, jeśli nie większość, było całkowicie rozpustnych. To nie jest fajna grupa ludzi, o których wspomniałem.

I powiedzieli, że tym, co przyniesie światu pokój i dobrobyt, jest wolność i demokracja. Kościół Katolicki zawsze był obrońcą wolnej woli, wolności woli. W stosunku do protestantów, na przykład Marcina Lutra, który powiedział, że nie ma wolnej woli - jesteś albo kierowany przez Boga, albo przez diabła, jesteś automatem pod wpływem jednego lub drugiego, nie masz wolnej woli - Kościół zawsze, zawsze wielokrotnie potwierdzał wolną wolę człowieka, że ​​jest on panem własnych czynów. Ale nie to oznacza wolność dla rozpustnych filozofów XVIII wieku. Wolność oznacza, że ​​możesz robić, co chcesz. Jean Jacques Rousseau powiedział, że pierwotnym stanem człowieka byli ludzie biegający nago w lesie, bez żadnego społeczeństwa, bez rządu, bez praw, i to jest idealny sposób, w jaki powinni żyć mężczyźni i kobiety. To był jego pomysł. I że społeczeństwo i rząd, prawa, zwyczaje itd. są ograniczeniami tej wolności, ale każdy człowiek ma tę podstawową wolność robienia wszystkiego, co mu się podoba. Jedynym ograniczeniem jest to, że nie możesz zrobić czegoś, co mogłoby w jakikolwiek sposób ograniczyć wolność kogoś innego. To jest prawo liberalizmu w społeczeństwie. I to jest bardzo rozpowszechnione w umysłach nawet tych, których dzisiaj nazwalibyśmy konserwatywnymi ludźmi, że właśnie tacy powinniśmy być. Ale to wszystko jest fałszywe i potępione przez Kościół Katolicki.

Ma trzy główne zasady, a mianowicie wolność religii, wolność słowa, wolność prasy. A kiedy mówię te rzeczy, są one głośno reklamowane jako ideały wolnego społeczeństwa. Wszystkie są potępione przez Kościół rzymskokatolicki – przez Leona XIII, Piusa IX, Grzegorza XVI. Grzegorz XVI nazwał wolność wyznania  szaleństwem i to powtórzył papież Pius IX. A przede wszystkim, jak możecie mieć wolność religijną – ideę, że Bóg daje wam prawo wierzyć w cokolwiek zechcecie i praktykować dowolną religię – jak to ma się do idei wysłania Zbawiciela, Jego Jednorodzonego Syna, by założył Kościół i Religię? Czy nie ma sensu, że cały świat powinien przyłączyć się do Religii, którą założył Zbawiciel, Syn Boży, który stał się człowiekiem, czy to nie ma sensu? Czy nie ma sensu, że Bóg dałby ludziom tylko to prawo do wyznawania prawdziwej Religii, którą sam założył?

Gdyż prawa są oparte na Bogu. Macie prawo, które nazywamy zdolnością moralną, zdolność robienia czegoś, co jest miłe Bogu, co prowadzi do Boga. Bóg daje wam to prawo, daje wam tę moralną zdolność. Byłoby sprzeczne z Jego istotą, gdyby dał wam prawo, które jest przeciw Niemu. On nie może dać prawa do zrobienia czegoś fałszywego i złego, to niemożliwe, jest to sprzeczne z Jego istotą. Tak więc idea, że ​​macie prawo wyznawać dowolną religię, jest sprzeczna z samą świętością Boga. To bluźniercze, jak powiedział arcybiskup Lefebvre, i było to słowo, którego użył: to heretyckie i bluźniercze. Ale jest to uważane za jedną z wielkich wolności. A dokąd nas to zaprowadziło?

Większość mainstreamowych kościołów, jak mówią dzisiaj, „przebudziła się”, z Novus Ordo na czele, i wszystkie duże kościoły protestanckie są liberalne i głoszą to w każdą niedzielę swoim ludziom. To nam to dało. Dało nam bezreligijny rząd, Kongres, który jest bezreligijny, Sąd Najwyższy, który jest bezreligijny i prezydenturę, która jest bezreligijna. To znaczy, bez względu na to, jak bardzo religijni mogą być ci ludzie, w konstytucji nie ma absolutnie nic, co by ich kierowało w zakresie ustanawiania praw zgodnych z moralnością. I gdzie to nas zaprowadziło? Sześćdziesiąt milionów zabitych dzieci! Właśnie tam nas to zaprowadziło, ponieważ nasz rząd jest bezreligijny w imię wolności wyznania. Sześćdziesiąt milionów plus niewinnych dzieci - zabitych! Krwawa łaźnia! To sprawia, że ​​ludobójstwa i masakry Stalina i Hitlera wyglądają blado, a to tylko w tym kraju (Stany Zjednoczone Ameryki – przyp tłum). I wszystkie inne prawa, wszystkie prawa przeciwko naturze teraz są wychwalane. Wszędzie widać flagi sodomitów, jako ostateczny sposób zaciśnięcia pięści przeciwko Bogu – twórcy natury – „nie będziemy cię słuchać”, „będziemy robić obrzydliwe rzeczy i będziemy z tego dumni”. To właśnie mówi. To flaga rewolucji przeciwko wszechmogącemu Bogu, przeciwko twórcy natury. Rzeczy, które sprawiają, że wymiotujesz od samego myślenia o nich, są wychwalane.

A potem wolność słowa. Co przyniosła nam wolność słowa? Doprowadziła nas do zepsucia naszej młodzieży na uniwersytetach, w college’ach i szkołach średnich, a teraz nawet w podstawówkach i przedszkolach. Dlaczego ludność jest tak zepsuta, zwłaszcza w miastach? Ponieważ wszyscy byli w tych szkołach. Wychodzą z tych szkół z całkowicie zgniłymi głowami, z liberalizmem, z doktrynami, które powinny być represjonowane przez rząd, z lewicowością. Dlatego mamy to, co mamy dzisiaj, to dzięki wolności słowa. Mowa jest dana nam przez Boga dla prawdy. Macie języki i usta dla prawdy, to jedyna rzecz, do której możecie jej używać. Każdy inny użytek jest grzechem! Kłamstwo to grzech. Świadome trzymanie się fałszu to grzech, i nauczanie fałszu to grzech.

I wolność prasy, która jest całkowicie zdominowana przez liberalizm. Ludzie codziennie patrzą w swoje komputery i telewizory i przesiąkają wszelkiego rodzaju obrzydliwymi, liberalnymi, lewicowymi myślami. Wszystko to powinno zostać stłumione. I pozwolę sobie zadać pytanie: czy lewicowcy wierzą w wolność słowa? Czy wierzą w wolność prasy? Nie, ponieważ wiedzą, że te rzeczy są stworzone dla prawdy. Bardzo, bardzo wiernie trzymają się tego, co uważają za prawdy. Czy w Korei Północnej, czy w Chinach, w komunistycznych Chinach istnieje wolność prasy, wolność słowa i wyznania? A może były w Związku Radzieckim? Nie. A co z wielkimi korporacjami i mediami, które są dziś „przebudzone”, czy wierzą w wolność słowa? Kto jest cenzurowany? Czyżby sodomici? Kto jest cenzurowany? Kto zostaje anulowany? Do tego prowadzi lewactwo. Jeszcze w 1960 roku lewicowcy machali flagą wolności słowa, właśnie po to, by doprowadzić do naszych czasów, a teraz będą ją tłumić.

To prawo boskiego Mistrza da nam pokój. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam; nie jako świat daje – powiedział. To ten piękny list i Ewangelia, że da nam pokój. Że nie możemy kłamać, kraść, dopuszczać się rozpusty czy cudzołóstwa. Że nie możemy zhańbić bliźniego nawet mową, nawet myślą. To da nam pokój! Że musimy wybaczać krzywdy i czynić dobro tym, którzy nas krzywdzą. Oto piękna Ewangelia uporządkowanego społeczeństwa. To jest konstytucja pokoju. Wyobraźcie sobie społeczeństwo, które rzeczywiście żyło tym, co usłyszeliśmy dzisiaj w liście i w Ewangelii. Byłby to taki raj, że prawie nie chcielibyśmy w nim żyć. Świat, w którym bez uzasadnionej przyczyny nie możemy nawet pomyśleć źle o bliźnim.

Liberalizm działa na fałszywej zasadzie – i demokracja również, która jest powiązana z liberalizmem – że jeśli postawisz przed człowiekiem wybór między dobrem a złem, on wybierze dobro. Że człowiek jest zasadniczo dobry. W rzeczywistości ludzie w większości wybiorą zło. Dlaczego? Ponieważ mają skutki grzechu pierworodnego, mają skłonność do zła. Dlatego potrzebujemy Zbawiciela! Potrzebowaliśmy kogoś, kto uratuje ten świat od jego grzechów, bo ludzie mają skłonność do zła. Robią rzeczy straszne, rzeczy, których nie zrobiłyby zwierzęta. Potrzebowaliśmy Zbawiciela, dlatego jesteście tu dzisiaj w niedzielę, wielbiąc Zbawiciela, uczestnicząc w ofierze Zbawiciela, którą jest Jego krew przelana w celu oczyszczenia rodzaju ludzkiego.

A to, co współczesny świat nam daje jako formułę pokoju, prowadzi nas do chaosu i choroby moralnej, a może nawet do wewnętrznych i zewnętrznych konfliktów. Kiedy patrzymy, dokąd nas to zaprowadziło dzisiaj, kiedy codziennie czytamy wiadomości, to tak, jakby nasz świat strzelił sobie w głowę. A to wszystko z powodu tych złych zasad, które odrzuciły Ewangelię, piękną, wspaniałą Ewangelię dzisiejszej Mszy i list, odrzuciły je i dały nam fałszywą doktrynę, wprost z ognia piekielnego. Papież Pius XI miał motto swojego pontyfikatu w latach 1922-1939 - Pax Christi in regno Christi - pokój Chrystusowy w panowaniu Chrystusa.

 

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przerwa