czwartek, 2 marca 2023

Jezuita Tom Reese: „W rzeczywistości Jezus się mylił”

 

Jezuita Tom Reese: „W rzeczywistości Jezus się mylił”

1 marcu 2023 r

 

Tłumaczenie polskie za:

https://novusordowatch.org/2023/03/thomas-reese-sj-jesus-was-wrong/

Cytaty z Pisma Świętego zaczerpnięte z Biblii Wujka (1962)

 

Starzejący się modernista „koryguje” Syna Bożego...

 



Mądrala „ks.” Tom Reese SJ uważa, że wie lepiej niż Słowo Wcielone

 

Niedawno amerykański jezuita Thomas Reese (ur. 1945), który był kiedyś redaktorem naczelnym jezuickiego czasopisma America, otwarcie oświadczył, że odrzuca zdefiniowany dogmat katolicki, kiedy powiedział: „Nie wierzę w Transsubstancjację...”.

https://novusordo-pl.blogspot.com/2023/02/wysokiego-szczebla-jezuita-nie-wierze-w.html

Manifestując tę herezję ujawnił wszystkim, że nie wyznaje wiary katolickiej, ponieważ nie można przyjąć wiary w częściach lub stopniach: „Siła i natura wiary katolickiej ma tę właściwość, że jej nic ani dodać ani ująć nie można: albo się ją całą wyznaje, albo się ją w całości odrzuca. ‘Ta jest wiara katolicka, której, jeżeli kto wiernie i mocno nie wyznaje, zbawionym być nie może’” (Benedykt XV, Encyklika Ad beatissimi, 24).

http://rodzinakatolicka.pl/benedykt-xv-ad-beatissimi-apostolorum-o-przyczynach-obecnej-wojny/

Jako jawny heretyk, Reese nie jest członkiem Kościoła katolickiego:

Do członków Kościoła w rzeczywistości zaliczać trzeba tych tylko ludzi, którzy sakrament odrodzenia na Chrzcie św. przyjęli i wyznają prawdziwą wiarę, a nie pozbawili się sami w niegodny sposób łączności z Kościołem, ani też władza prawowita nie wyłączyła ich z grona wiernych za bardzo ciężkie przewinienia.

... Albowiem nie każdy grzech, choćby i ciężką był zbrodnią, jest już tej miary, aby z samej natury swojej wyłączył człowieka z Ciała Kościoła, jak to robi schizma, herezja lub apostazja.

(Papież Pius XII, Encyklika Mystici Corporis, n. 22, 23; podkreślenie dodane).

http://rodzinakatolicka.pl/pius-xii-mystici-corporis-christi-o-kosciele-mistycznym-ciele-chrystusa/

Niestety, choć herezja jest wielkim złem, Reese zdołał pójść jeszcze dalej. Teraz „uaktualnił się” z herezji do bluźnierstwa, bezpośrednio atakując Drugą Osobę Trójcy Świętej, Boga Wcielonego, Jezusa Chrystusa.

 

Reese oskarża Jezusa Chrystusa o błąd

W artykule opublikowanym dzisiaj przez błędnie nazwany National Catholic Reporter, Reese pisze z całą powagą: „W rzeczywistości Jezus się mylił”. To nie żart!

Jak wie każde dziecko, które przystąpiło do Pierwszej Komunii Świętej, Bóg nie może się mylić. Co więc powiedział Reese? W jakim kontekście przemawiał?

Rzućmy na to okiem.

Komentując niektóre słowa Pana Jezusa z Kazania na Górze, oparte na czytaniach biblijnych z „Mszy” Novus Ordo z 19 lutego 2023 r., Reese pisze:

Jezus kontynuuje swój komentarz, komentując przykazanie: „Będziesz miłował bliźniego swego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził”. W rzeczywistości Jezus się mylił. Nie ma starotestamentowego nakazu, aby nienawidzić swoich wrogów. Księga Kapłańska mówi: „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego” i nie wspomina o wrogach.

To, co Jezus tutaj krytykuje, to powszechna, wąska definicja bliźniego jako tylko przyjaciela lub rodaka. Ta wąska interpretacja jest żywa i ma się dobrze na całym świecie.

(Thomas Reese, „What does it mean to be holy?” , National Catholic Reporter, 1 marca 2023 r.; podkreślenie dodane.)

Najwyraźniej Syn Boży nie miał erudycji mądrali Toma Reese’a, więc możemy odetchnąć z ulgą, że były redaktor America wyprostował Go!

Nawiasem mówiąc, tytuł artykułu dodaje zniewagę do krzywdy: „Co to znaczy być świętym?” Na początek, co powiecie na to, by nie bluźnić Bogu Wcielonemu? Są też inne rzeczy do skrytykowania w tym eseju, ale ograniczymy się do niedopuszczalnego bluźnierstwa i świętokradztwa jezuity przeciwko Synowi Człowieczemu.

Bóg wie wszystko – oczywiście!

To, że „Bogiem umiejętności jest Pan” (1 Krl 2:3), jest oczywiście częścią Bożego objawienia. Jednak można również wiedzieć z samego rozumu, że Bóg nie może popełnić błędu ani dać się zwieść. Jako Doskonała Wieczna Istota, od której pochodzą wszystkie stworzone doskonałości, Bóg wie wszystkie rzeczy i nie może być inaczej. W rzeczywistości inteligencja Boga jest Jego istotą, jak dowodzi św. Tomasz z Akwinu w swojej Summa contra Gentiles (księga I, rozdz. 45). Tego naucza się również bardzo wyraźnie w dziełach sztywnej katolickiej filozofii i apologetyki, a ludzie tacy jak Reese musieli cierpieć przed Soborem Watykańskim II.

Również katolickie Magisterium wypowiadało się na ten temat, czasem bardziej, czasem mniej bezpośrednio.

Na przykład w liście do patriarchy Aleksandrii papież św. Grzegorz Wielki (590-604) pytał retorycznie: „W jakim bowiem celu ten, który wyznaje, że sama Mądrość Boża jest wcielona, może powiedzieć, że jest coś, czego Mądrość Boża nie wie?” (List Sicut Aqua; Denz. 248).

Kwestionowanie nieomylnej wiedzy Jezusa Chrystusa od dawna jest symptomem modernizmu. Następujące trzy propozycje zostały potępione jako modernistyczne przez papieża św. Piusa X (1903-14) w 1907 roku:

32. Nie można pogodzić naturalnego sensu tekstów ewangelicznych z nauką teologów katolickich o świadomości i nieomylnej wiedzy Jezusa Chrystusa.

33. Jeżeli nie kierujemy się uprzedzeniami, to jest jasne, że Jezus albo błędnie nauczał o bliskim już panowaniu Mesjasza, albo że większa część Jego nauki zawarta w Ewangeliach synoptycznych nie jest autentyczna.

34. Krytyk nie może przypisywać Chrystusowi nieograniczonej wiedzy, chyba żeby przyjąć – co jest historycznie nie do przyjęcia i sprzeciwia się poczuciu moralnemu – że Chrystus jako człowiek posiadał wiedzą Bożą i mimo to nie chciał udzielić uczniom i potomnym wiadomości o tylu rzeczach.

(Papież św. Pius X, Dekret Lamentabili Sane, Błędy 32-34)

http://rodzinakatolicka.pl/sw-pius-x-i-swiete-oficjum-lamentabili-sane-exitu/

Chociaż wszystkie te fragmenty mówią bezpośrednio o ignorancji, a nie o błędzie, jeszcze bardziej odnoszą się do błędu, który jest większym złem niż ignorancja: „Z tego, co zostało powiedziane, jasno wynika, o ile bardziej wrażliwość katolicka wzdraga się przed uznaniem w Chrystusie jakichkolwiek błędów, gdy odmawia przyznania się do jakiejkolwiek niewiedzy” (ojcowie Iesu Solano i J. A. de Aldama, Sacrae Theologiae Summa IIIA: On the Incarnate Word, s. 164, n. 360; kursywa w oryginale, Nota: Zakup za pośrednictwem linku Amazon przynosi korzyści Novus Ordo Watch.)

„U Niego [Boga] jest moc i mądrość; On zna i zwodzącego i tego, którego zwodzą”, mówi święty Hiob (12:16). Które z nich dotyczy Reese’a? Czy to on jest zwodzącym, czy tym, którego zwodzą? Biorąc pod uwagę dostępne dowody, odpowiedź nie jest trudna, a jedynie niepokojąca.

Co rodzi kolejne pytanie: czy „ks.” Reese ma na celu nauczanie herezji arianizmu, która zaprzecza boskości Jezusa Chrystusa? Papież św. Pius X trafnie opisał modernistów, gdy ubolewał, że „napadają nawet na to, co tylko jest najświętszego w dziele Chrystusowym, nie oszczędzając nawet Osoby Boskiego Zbawiciela, którą ze świętokradzką odwagą sprowadzają do stanowiska prostego i ułomnego człowieka” (Encyklika Pascendi Dominici, 2).

http://rodzinakatolicka.pl/sw-pius-x-pascendi-dominici-gregis-o-zasadach-modernistow/

 

Błąd jest po stronie Reese’a, a nie Chrystusa

Oprócz zganienia zuchwałości oskarżania naszego Błogosławionego Pana o błąd, musimy również odpowiedzieć na zarzut Reese’a. Aby to zrobić, spójrzmy najpierw na to, co Jezus Chrystus faktycznie powiedział w Kazaniu na Górze, z którym modernistyczny prezbiter ma problem:

Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował bliźniego twego a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela twego. Ja zaś wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych, dobrze czyńcie tym, którzy was mają w nienawiści, a módlcie się za prześladujących i potwarzających was, abyście byli synami Ojca waszego, który jest w niebiosach, który sprawia, że słońce jego wschodzi nad dobrymi i złymi, i spuszcza deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.

(Mateusza 5:43-45)

Oskarżenie Reese’a brzmi: „W rzeczywistości Jezus się mylił. Nie ma starotestamentowego nakazu, aby nienawidzić swoich wrogów. Księga Kapłańska mówi: ‘Kochaj bliźniego swego jak siebie samego’ i nie wspomina o wrogach.”

Prawdą jest, że Księga Kapłańska nie mówi nic o nienawiści do swoich wrogów, ale Chrystus nigdy nie twierdził, że mówi. Nasz Pan powiedział raczej: „Słyszeliście, że powiedziano...” Nie powiedział: „Wiecie, że jest napisane...”

Zamiast głupio i bluźnierczo oskarżać Syna Bożego o popełnienie błędu lub o to, że został wprowadzony w błąd, Reese mógł po prostu sprawdzić komentarz biblijny – cóż za pomysł! – takie jak znakomite dzieło ks. Corneliusa à Lapidé (1567-1637), który sam był jezuitą, ale w czasach, gdy jezuici byli katolikami:

Werset 43. Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował bliźniego twego a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela twego. Najpierw jest napisane: Kochaj bliźniego swego w Księdze Kapłańskiej 19:18, ale gdzie jest powiedziane: będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela twego? Maldonatus odpowiada: W Księdze Powtórzonego Prawa 25:19: Wygładzisz imię jego spod nieba. Strzeż się, abyś nie zapomniał. Bóg nakazał Jozuemu i Hebrajczykom całkowicie zniszczyć bezbożnych Kananejczyków i zająć ich ziemię. Chrystus zatem koryguje nie uczonych w Piśmie, ale samo prawo, kiedy nakazuje nam miłować naszych nieprzyjaciół. Ale prawo nakazywało zabijać tylko Kananejczyków, a nie inne narody, a nawet wtedy, nie z nienawiści: tak jak sędzia mógł nakazać zabicie winnego, nie dlatego, że go nienawidził, ale nawet tego, którego kochał. Troszczy się bowiem o to, by zadośćuczynił za swoją winę i wywołane przez siebie zgorszenie, za które zadośćuczyni Bogu i rzeczpospolitej. Tak więc żołnierz w sprawiedliwej wojnie zabija wroga, ale go nie nienawidzi. Wykonuje bowiem polecenia swego wodza, jak sędzia. Stare prawo nakazywało nie tylko miłość przyjaciół, ale także miłość nieprzyjaciół, jak to jest jasne w Księdze Wyjścia 23:3 i Księdze Kapłańskiej 19. Prawo naturalne nakazuje bowiem miłość nieprzyjaciół.

Twierdzę więc, że tego powiedzenia nie było w Prawie, ale zostało wypowiedziane przez uczonych w Piśmie, którzy interpretowali Prawo. Ponieważ w Księdze Kapłańskiej 19:18 stwierdzili, że będziesz miłował bliźniego swego, lub jak tłumaczy Wulgata, przyjaciela swego ..., wywnioskowali: „będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela twego”. Przez „przyjaciela” lub „bliźniego” rozumieli osobę z tej samej miejscowości lub narodu, tj. Żyda, potomka jak oni Abrahama i Jakuba, jak gdyby tylko Żydzi powinni być kochani przez Żydów, podczas gdy inne narody, zwłaszcza Kananejczycy powinni być nienawidzeni, co jest oczywiście błędne. Dlatego Chrystus koryguje tę interpretację i wyjaśnia prawo: przez bliźniego lub przyjaciela rozumie się każdego człowieka, nawet cudzoziemca, poganina i wroga. Wszyscy bowiem ludzie są bliźnimi przez swego pierwszego przodka, Adama, i jako jego potomkowie są braćmi. Jesteśmy także braćmi przez naszego drugiego ojca, Chrystusa, przez którego narodziliśmy się na nowo i niejako stworzeni na nowo na podobieństwo Boże i powołani do wspólnego dziedzictwa Boga, naszego Ojca w niebie. Tak też i S. Hieronim, św. Augustyn, Teofilakt i inni.

(The Great Commentary of Cornelius à Lapide: The Holy Gospel according to Saint Matthew, vol. I,, przeł. Thomas W. Mossman, red. Michael J. Miller [Fitzwilliam, NH: Loreto Publications, 2008], s. 282-283; kursywa w oryginale; podkreślenie dodane. Wydanie alternatywne dostępne tutaj.)

I tak zostaje rozwiązana cała ta zagadka. Teraz wiemy, dlaczego Chrystus zauważył, że powiedziano, aby nienawidzić wroga. Nie było tego w Starym Prawie danym przez Boga. Była to fałszywa interpretacja prawa, której uczeni w Piśmie nauczali ludzi, być może w sposób taki, w jaki Tom Reese w naszych czasach podaje fałszywą interpretację Ewangelii.

Wszystko to nie było strasznie trudne do poznania lub zrozumienia. Potrzeba było tylko rozumu, wiary, dobrej woli i odrobiny badań, aby zrozumieć, dlaczego Chrystus powiedział to, co powiedział.

Choć dla modernistów może to być szokiem, okazuje się, że Jezus Chrystus się nie mylił.

Mylił się Tom Reese.

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przerwa