Gdyby Sobór Watykański II opublikował Dokument o Diable, to brzmiałby on tak…
18 maja 2022
Tłumaczenie polskie za:
https://novusordowatch.org/2022/05/vatican2-devil-nostra-aetate-parody/
Parodia deklaracji Vaticanum II „Nostra aetate”…
Prawdopodobnie najbardziej szokującym ze wszystkich 16 dokumentów fałszywego Soboru Watykańskiego II (1962-65) jest jego „Deklaracja o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich”. Zaczerpnięty z pierwszych słów oryginalnego tekstu łacińskiego, nosi ona tytuł Nostra aetate, co oznacza „w naszych czasach” lub „w naszej epoce”.
Chociaż deklaracja jest nietypowo krótka, zawiera przerażające błędy i niejasności ewidentnie sprzeczne z przedsoborowym magisterium katolickim. Wśród nich jest twierdzenie, że „w hinduizmie ludzie badają i wyrażają boską tajemnicę poprzez niezmierną obfitość mitów i wnikliwe koncepcje filozoficzne, a wyzwolenia z udręk naszego losu szukają albo w różnych formach życia ascetycznego, albo w głębokiej medytacji, albo w uciekaniu się do Boga z miłością i ufnością” (Nostra aetate, 2).
Innym rażącym wycie jest naleganie deklaracji, że „nie należy przedstawiać Żydów jako odrzuconych ani jako przeklętych przez Boga, rzekomo na podstawie Pisma świętego” (n. 4), kiedy oczywiście wynika to na podstawie Pisma Świętego (por. Mt 21:43; 27:25; Rz 11; 2 Tm 2:12; 1 J 4:3; 2 J 7).
Nostra aetate ma nawet czelność stwierdzać: „Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co w religiach owych [niechrześcijańskich] prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych, nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi” (n. 2).
Jak diaboliczne i absurdalne są błędy Vaticanum II w odniesieniu do stosunku Kościoła katolickiego do innych religii, najlepiej chyba ilustruje utwór satyryczny skomponowany wiele lat temu przez nieznanego autora. Zatytułowany „Nostra aetate, część 2: Deklaracja o stosunku Kościoła do szatana”, tekst jest wyjątkowo dobrze wykonaną parodią Nostra aetate, a właściwie dykcji i stylu Vaticanum II w ogólności.
Tekst parodii, który nieco zmodyfikowaliśmy i rozszerzyliśmy, znajduje się poniżej wraz z linkiem do oryginału.
_______
Naukowcy z Chicago odkrywają wcześniej niepublikowaną część Nostra aetate, dokumentu Vaticanum II o stosunkach międzywyznaniowych
Pan Hugh Moore, dyrektor wykonawczy Fundacji St. Laphadis w Chicago, ogłosił dziś na konferencji prasowej odkrycie wcześniej niepublikowanej wersji Nostra aetate, deklaracji Vaticanum II o stosunkach międzywyznaniowych. W Niemczech kardynał ekumeniczny, który wolał pozostać anonimowy, oddał upiorną pochwałę dla nowo odkrytego dokumentu, nazywając go „przełomem w drodze Kościoła katolickiego do pełnego pojednania się z licznymi darami, jakie ci, którzy odrzucają Chrystusa, wnoszą do naszego dziedzictwa kulturowego”.
###
NOSTRA AETATE (Część II): Deklaracja o stosunku Kościoła do diabła
W naszej epoce, w której ludzkość coraz bardziej się jednoczy i wzrasta wzajemna zależność między różnymi narodami, Kościół tym pilniej rozważa, w jakim pozostaje stosunku do Szatana, dawniej nazywanego Lucyferem.
Kiedy Bóg stworzył aniołów, nad rajem wyznaczył Lucyfera, którego imię oznacza „niosący światło”, „cherub rozciągnięty i okrywający” (Ez 28:14). Ponieważ „Nie żałuje bowiem Bóg darów i wezwania” (Rz 11:29), wynika z tego, że na mocy swego pierwotnego urzędu diabeł zawsze będzie cieszył się szczególnym miejscem i godnością przed Bogiem, dlatego ludzie powinni okazywać szacunek wobec niego przez cały czas. Rzeczywiście, nawet Archanioł Michał nie ośmielił się oskarżyć go o złe postępowanie (zob. Judy 8-9).
Apostoł Jakub przypomina nam, że diabeł nadal posiada wiarę, coś, czego nie posiadają nawet wszyscy ludzie (zob. Jk 2:19; por. 2 Tes 3:2). W rzeczywistości to nie Piotr ani żaden z Apostołów jako pierwszy rozpoznał i wyznał tożsamość Jezusa, tylko diabeł i jego demony świadczyły o tym (por. Mt 4:1 ; 8:29; Mk 1:24). Szatan zachował więc głęboki zmysł religijny, co przejawia się także w jego wysiłkach na rzecz ustanowienia instytucji religijnych na całym świecie.
Zagłębiając tajemnicę Kościoła, święty Sobór obecny pamięta o więzi, którą lud Nowego Testamentu zespolony jest duchowo z diabłem. Ten związek jest najbardziej dojmująco obserwowany w anielskiej naturze diabła. Kościół Chrystusowy przyznaje, że w Bożym planie zbawienia początek jego wiary i wybrania jest w aniołach, którzy byli pierwszymi ze wszystkich rozumnych stworzeń Bożych (por. Hi 38:7). Wyznaje również, że przy zmartwychwstaniu wszyscy wierni Chrystusa staną się „jako aniołowie” (Mt 22:30).
Wielu wczesnych Ojców, w tym Orygenes, św. Grzegorz z Nyssy, św. Maksym Wyznawca, Didymus Ślepy i Ewagriusz z Pontu, spekulowało, że pewnego dnia diabeł powróci na swoje pierwotne miejsce w Niebie.
Czyż Kościół nie powinien dzielić tej nadziei? Czyż nie uderza to przynajmniej głęboko w ludzkiego ducha, co doświadczają wszyscy ludzie dobrej woli, jakkolwiek rozproszeni po całym świecie?
Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co u diabła prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych, nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi. Istotnie, jeszcze dzisiaj szatan „przemienia się w anioła światłości” (2 Kor 11:14), odzwierciedlając w ten sposób wrodzoną dobroć pierwotnego stworzenia (por. Rdz 1:3-4).
Przeto [Kosciół] wzywa synów swoich, aby z roztropnością i miłością przez rozmowy i współpracę z wyznawcami szatana, dając świadectwo wiary i życia chrześcijańskiego, uznawali, chronili i wspierali owe dobra duchowe i moralne, a także wartości społeczno-kulturalne, które u tamtych się znajdują.
###
[Zaadaptowane z oryginału na http://catholiccitizens.org/press/pressview.asp?c=13591 ]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz