środa, 1 czerwca 2022

„Cud dzielenia się, a nie rozmnożenia”: Franciszek o nakarmieniu pięciu tysięcy mężczyzn przez Chrystusa

 

„Cud dzielenia się, a nie rozmnożenia”: Franciszek o nakarmieniu pięciu tysięcy mężczyzn przez Chrystusa

31 maja 2022

 

Tłumaczenie polskie za:

https://novusordowatch.org/2022/05/francis-miracle-sharing-not-multiplying-loaves/

Cytaty z Pisma Świętego zaczerpnięte z Biblii Wujka (1962)

 

„…ale co to jest na tak wielu?” (J 6:9)

 



Wczoraj, 30 maja 2022 r., najbardziej gadatliwy jezuita świata „papież” Franciszek wygłosił przemówienie do uczestników Kapituł Generalnych Ubogich Sług i Służebnic Opatrzności Bożej zgromadzonych w Watykanie.

Człowiek bardziej znany jako Jorge Bergoglio nie omieszkał zawrzeć w swoim przemówieniu jakiejś fantazyjnej terminologii Novus Ordo. Mówił na przykład o „proroctwie komunii”, „twórczej wierności”, „kulturze opatrzności”, „bezpłodnej nostalgii” i „marzeniu o Bogu”. Wspomniano także o „ojcowskim i matczynym obliczu Boga”. Bez wątpienia niektórzy byli pod wrażeniem.

Jednak mniej imponująca była bezceremonialna wzmianka o cudzie rozmnożenia chleba dokonanym przez naszego Błogosławionego Pana Jezusa Chrystusa w Ewangeliach dokonana przez fałszywego papieża (zob. Mt 14:15-21; 15:32-39; Mk 6:34-45; Łk 9:12-17; J 6:5-16). Nie żeby zaprzeczył mu wprost; raczej zdegradował go do „cudu dzielenia się”, co znacznie lepiej sprawdziło się w jego narracji.

Przyjrzyjmy się całemu akapitowi dla kontekstu:

Chciałbym jeszcze raz podkreślić aspekt dzielenia się, ponieważ wydaje mi się on istotną częścią „proroctwa komunii”, na podstawie którego pragniecie wspólnie wędrować. Robię to, przywołując przykład, jaki dawali nam nasi starsi, nasi dziadowie. Dla nich, gdy gość niespodziewanie przyszedł do domu lub gdy ktoś biedny zapukał po pomoc, było to normalne, że podzielili się talerzem zupy lub polenty. To był bardzo konkretny sposób doświadczania Opatrzności, jako dzielenie się. Nie wolno nam idealizować tego świata, ani szukać schronienia w bezpłodnej nostalgii, ale musimy odzyskać pewne wartości: mentalność tych, którzy łamią chleb błogosławiąc Boga Ojca, ufając, że ten chleb wystarczy nam i bliźnim w potrzebie. Tak nauczał nas Jezus Chrystus o cudzie dzielenia się – a nie rozmnażania – chlebów i ryb. Dzisiaj potrzebujemy Chrześcijan, którzy służą Opatrzności, praktykując dzielenie się. I zrobić to otwarcie i szczerze, a nie jak Ananiasz i Safira (por. Dzieje Apostolskie 5:1-11), nie: otwarcie.

(Antypapież Franciszek, Audiencja z uczestnikami Kapituł Generalnych Ubogich Sług i Służebnic Opatrzności Bożej [Don Calabria], Vatican.va, 30 maja 2022; kursywa w oryginale; podkreślenie dodane.)

https://press.vatican.va/content/salastampa/en/bollettino/pubblico/2022/05/30/220530.html

Dzielenie się to cudowna i bardzo ważna rzecz. W niektórych sytuacjach może być nawet tak konieczne, aby podzielić się czymś z kimś innym, że odmowa tego stanowiłaby grzech śmiertelny. Jednak cud naszego Pana nazywany jest cudem rozmnożenia chlebów, a nie cudem dzielenia się chlebami i jest ku temu dobry powód.

Zanim przejdziemy do tego bardziej szczegółowo, zauważcie, że Franciszek nie twierdzi po prostu, że cud zawierał dzielenie się, tak można spojrzeć na czynność łamania i rozdzielania cudownych bochenków. Jednak Franciszek robi więcej, niż tylko podkreśla aspekt dzielenia się w tym cudzie. Wyraźnie zaprzecza, że było rozmnożenie: „Tak nauczał nas Jezus Chrystus o cudzie dzielenia się – a nie rozmnażania – chlebów i ryb” (w oryginale włoskim: „Così ci ha insegnato Gesù Cristo nel miracolo della condivisione – e non moltiplicazione – dei pani e dei pesci”).

Jeśli zajrzymy do Great Commentary ks. Corneliusa à Lapidé (1567-1637) to o cudzie w Ewangelii św. Mateusza (14:15-21; 15:32-39) dość konsekwentnie i wielokrotnie wspominał o rozmnożeniu:

[Rozdział 14] Werset 18. A on im rzekł: Przynieście mi je tu. Aby mógł je rozmnożyć przez Swoje błogosławieństwo. [s. 54]

[Werset 19] … a także pobłogosławił same chleby (wezwał na nie boską łaskę, dzięki której mogły się rozmnożyć i uzyskać siłę i skuteczność, aby obficie karmić, wzmacniać i rozweselać tak wielki tłum, jak gdyby byli nakarmieni obfitą ucztą z mięsa i wina). Dlatego Chrystus przez to błogosławieństwo nadał tym chlebom pewną cnotę, nie fizyczną, ale moralną; to znaczy, wyświęcił i wyznaczył je do cudownego rozmnożenia, przez co niejako położył Swoją rękę, tj. Swoją Boską moc na chleby, aby natychmiast zostały rzeczywiście rozmnożone. I w rzeczy samej uczynił to, przekształcając sąsiadującą atmosferę lub jakiś inny materiał stopniowo, ale niezauważalnie i stale, w chleb, podczas gdy bochenki były rozdawane. Albowiem Bóg nic nie stwarza na nowo z niczego, ale wszystko produkuje i przemienia z materii, która została stworzona na początku świata. W podobny sposób rozmnożył posiłek i olej wdowy z Sarepty ze względu na Eliasza (3 Krl 17:14) i ponownie ze względu na Elizeusza (4 Krl 4:5). To, że te chleby były najdoskonalsze i obdarzone wielką mocą odżywiania, wzmacniania i rozweselania tych, którzy je otrzymali, jasno wynika z tego, że były to chleby boskie, cudownie stworzone przez Chrystusa. [s. 55]

[Werset 20] … Jest prawdopodobne, że Chrystus najpierw własnymi rękami połamał pięć chlebów, a łamiąc rozmnożył je i umieścił w tych koszach do rozdania. Zostały one później, na Jego polecenie, rozprowadzone przez Apostołów do różnych grup i stopniowo były coraz bardziej pomnażane; w ten sposób przynieśli Chrystusowi tyle koszy ułomków, ile otrzymali od Niego koszy chlebów na początku. Także Maldonat. [s. 58]

[Rozdział 15, Werset 36.] … Chrystus, będąc Bogiem, mógł sam rozmnożyć chleby Swoim rozkazem polecenie, ale jako człowiek zwyczajowo prosi Boga, aby dał moc do tego cudu. Wydaje się więc oczywiste, że Chrystus po złożeniu dziękczynienia uczynił znak krzyża nad chlebami i pobłogosławił je, a błogosławiąc je stopniowo i nieustannie rozmnażał wśród tych, którzy je łamali i rozdzielali, tak jak to uczynił w rozdziale 14, Wersecie 19. [s. 94]

(The Great Commentary of Cornelius à Lapide: The Holy Gospel according to Saint Matthew, Vol. II, tłum. ks. Thomas W. Mossman i red. Michael J. Miller [Fitzwilliam, NH: Loreto Publications, 2008]; kursywa w oryginale; podkreślenie dodane. Alternatywne wydanie z innym tłumaczeniem dostępne w drugim linku)

https://loretopubs.org/cornelius-alapides-commentary-on-st.-matthew-part-one-only-clone.html

https://archive.org/details/greatcommentaryo02lapiuoft/page/n5/mode/2up

Ten komentarz jest jasny i mówi sam za siebie. Nie ma zatem żadnego usprawiedliwienia dla zaprzeczania cudownemu rozmnożeniu chlebów na podstawie dzielenia się lub rozdzielania pożywienia.



Nie ma to zbyt wiele dzielenia się: Scena z ilustracji rozmnożenia chlebów i ryb
Gustave Doré (zdjęcie: Shutterstock/ruskpp)

Od początku swojego fałszywego pontyfikatu Franciszek miał problem z rozmnożeniem chleba i ryb przez naszego Błogosławionego Pana. Spójrzmy tylko na dwa przykłady.

2 czerwca 2013 r., podczas cotygodniowego orędzia na Anioł Pański, Franciszek stwierdził: „To jest cud: zamiast rozmnażania jest to dzielenie się, inspirowane wiarą i modlitwą. Każdy je, a część zostaje: jest to znak Jezusa, Chleba Bożego dla ludzkości”.

https://www.vatican.va/content/francesco/en/angelus/2013/documents/papa-francesco_angelus_20130602.html

W przekazie wideo do Caritas Internationalis z 9 grudnia 2013 r. Bergoglio mówił o „przypowieści [!] o rozmnożeniu chleba i ryb”, która rzekomo „uczy nas dokładnie tego: jeśli jest wola, to co mamy nigdy się nie kończy. Wręcz przeciwnie, obfituje i nie marnuje się.” Na pewno nie o to chodziło w rozmnożeniu chlebów przez Chrystusa, które było prawdziwym wydarzeniem historycznym i rzeczywiście cudownym — nie była to przypowieść, którą Chrystus opowiedział.

https://web.archive.org/web/20160507111505/http:/www.news.va/en/news/pope-launches-appeal-to-end-global-hunger

https://www.newadvent.org/cathen/11460a.htm

Zawodowy obrońca Franciszka, Jimmy Akin, gwiazdor w Catholic Answers, pospieszył ku obronie Bergoglio; jednak gruntownie zdemontowaliśmy jego próby wytłumaczenia niewytłumaczalnego:

https://novusordowatch.org/2014/01/akin-to-the-rescue-understand-francis/

Podczas rekolekcji wielkopostnych w 2016 roku Franciszek słuchał bez sprzeciwu jak „ks.” Ermes Ronchi, OSM, wykorzystał relację o rozmnożeniu chlebów, aby porozmawiać o dzieleniu się, rzucając zawoalowane drwiny na Świętą Eucharystię. Ogłosił na przykład: „Chleba jest pod dostatkiem. Nie musimy go rozmnażać, wystarczy rozprowadzić, zaczynając od siebie. Nie potrzebujemy cudownego rozmnożenia; musimy pokonać Goliata egoizmu, marnowania jedzenia i gromadzenia [dóbr] przez nielicznych”. Nie trzeba dodawać, że wytarliśmy podłogę tym modernistą:

https://novusordowatch.org/2016/03/sharing-the-loaves-drivel/

Ostatnią rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę w przemówieniu Bergoglio z 30 maja 2022 r., zaprzeczającym rozmnożeniu chlebów, jest to, że nawet jeśli istniała jakaś złożona ortodoksyjna interpretacja jego słów, to nie była ona tą, jaka została przekazana, ponieważ fałszywy papież nie wyjaśnił w ogóle swoich słów. W rezultacie niezliczeni ludzie, którzy czytali lub słuchali jego uwag, dowiedzieli się teraz, że „papież” naucza, że ​​nie było cudownego rozmnożenia chlebów, a jedynie dzielenie się. To jest oczywiście dokładnie to, co Franciszek zamierzał osiągnąć. Jakiekolwiek wiarygodne zaprzeczenie – nie żeby było tu miejsce takie – jest zawsze tylko dla nieszczęsnych apologetów, którzy wciąż go bronią.

Najwyraźniej ciepłe i sentymentalne dzielenie się pasuje do narracji Franciszka znacznie lepiej niż zimne i beznamiętne rozmnożenie chlebów i ryb, które zostały rozdane. Jakiej narracji? Chodzi o to, by ostatecznie uczynić Katolicyzm służeniem innym poprzez uczynki miłosierdzia względem ciała, przesłanie, które jest całkowicie zgodne z każdą religią i żadną religią, z jego planem „ludzkiego braterstwa” i z jego nieznośnym naturalizmem.

https://novusordowatch.org/2019/02/apostasy-francis-diversity-of-religions/

https://novusordowatch.org/2021/08/human-fraternity-theme-song-discovered/

PL: https://novusordo-pl.blogspot.com/2021/08/fratelli-tutti-w-skrocie-odkryto.html

https://novusordowatch.org/2018/03/naturalist-lent-francis-ash-wednesday-sermon/

Z drugiej strony zbawienie dusz jest samo w sobie sprawą nadprzyrodzoną. Wymaga ostatecznego wytrwania w łasce uświęcającej, a łaski tej nie można uzyskać bez Wiary w Jezusa Chrystusa (por. Mk 16:16; Ef 2:8-9; Hbr 11:6), którego prawdziwy cud rozmnożenia chlebów dowodzi Jego Boskości.

Widzicie już, co Franciszek tam zrobił?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przerwa