wtorek, 17 maja 2022

Franciszek ostrzega: nie popełniajcie „grzechu cofania się”!

 

Franciszek ostrzega: nie popełniajcie „grzechu cofania się”!

16 maja 2022

 

Tłumaczenie polskie za:

https://novusordowatch.org/2022/05/francis-warns-sin-going-backwards/

 

„Idziemy naprzód” za wszelką cenę…

 



W wywiadzie opublikowanym po francusku 6 września 2017 r. jezuicki apostata Jorge Bergoglio („Papież Franciszek”) powiedział dziennikarzowi Dominique Woltonowi: „Najmniej poważnymi grzechami są grzechy ciała”.

https://novusordowatch.org/2019/02/francis-least-serious-sins-flesh/

Bez wątpienia przyniosło to wielką ulgę światu zniewolonemu przez grzechy przeciwko Szóstemu i Dziewiątemu Przykazaniu. Chociaż nasz Błogosławiony Pan nauczał, że nawet pożądliwe spojrzenie jest już pogwałceniem prawa Bożego (por. Mt 5:27-28), a Matka Boża Fatimska powiedziała, że ​​głównym powodem, dla którego dusze idą do piekła, są grzechy ciała, człowiek który fałszywie twierdzi, że jest Papieżem Kościoła Katolickiego, nie martwi się zbytnio takimi grzechami.

Nie oznacza to jednak, że Franciszek w ogóle nie przejmuje się grzechem. W rzeczywistości dopiero niedawno odkrył dość poważne naruszenie prawa Bożego, które - jak mówi - rani Kościół i kusi Chrześcijan na całym świecie, nawet teologów moralnych! Czy potraficie odgadnąć, jaki to może być straszny grzech? Nie? Przygotujcie się, bo to jest… grzech „cofania się”.

O nie, Bergoglio nie żartuje. Jest śmiertelnie poważny. Posłuchajcie, jak wielką troskę okazywało jego ojcowskie serce w przemówieniu wygłoszonym do uczestników międzynarodowej konferencji na temat teologii moralnej, która odbyła się w ubiegły piątek 13 maja:

Dodam jeszcze jedną rzecz, która w tej chwili tak bardzo nęka Kościół: jest to rodzaj „cofania się” [regresji], czy to ze strachu, czy z braku inteligencji, czy z braku odwagi. To prawda, że ​​my, teologowie, nawet Chrześcijańscy, musimy wrócić do korzeni, to prawda. Bez korzeni nie możemy zrobić kroku naprzód. Inspirację czerpiemy z korzeni, ale idziemy dalej. Różni się to od cofania się. Cofanie się nie jest chrześcijańskie. W rzeczywistości myślę, że to autor Listu do Hebrajczyków mówi: „Nie jesteśmy ludźmi, którzy się cofają”. Chrześcijanin nie może się cofać. Wracać do korzeni, tak, aby otrzymać inspirację, iść dalej. Ale cofanie się jest [czynione] po to, aby mieć tarczę ochronną, zabezpieczenie, które oddala ryzyko związane z posuwaniem się naprzód, chrześcijańskie ryzyko noszenia wiary, chrześcijańskie ryzyko odbycia podróży z Jezusem Chrystusem. I to jest [w rzeczy samej] ryzyko. Dziś to cofanie się jest widoczne w tak wielu postaciach kościelnych – nie kościelnych [figurach], ale kościelnych [postaciach; tj. duchowieństwie] — które wyrastają jak grzyby po deszczu, tu, tam, tam i prezentują się jako propozycje chrześcijańskiego życia. W teologii moralnej następuje też powrót do propozycji kazuistycznych, a kazuistyka, o której myślałem, że została pogrzebana na siedem metrów pod ziemią, pojawia się ponownie pod propozycją — trochę zakamuflowaną — „dotąd można, tam nie można, w ten sposób tak, w ten sposób nie”. A sprowadzanie teologii moralnej do kazuistyki jest grzechem cofania się. Kazuistyka się zdezaktualizowała. Kazuistyka była pokarmem dla mnie i mojego pokolenia w studiowaniu teologii moralnej. Ale jest to właściwe dekadenckiemu tomizmowi. Prawdziwym tomizmem jest tomizm Amoris laetitia [sic], ten, który się tam znajduje, dobrze wyjaśniony na Synodzie [o rodzinie z 2015] i zaakceptowany przez wszystkich. To żywa doktryna św. Tomasza, która sprawia, że ​​podejmujemy ryzyko pójścia naprzód, ale w posłuszeństwie. A to nie jest łatwe. Proszę, strzeżcie się tego cofania się, które jest obecną pokusą, nawet dla was, teologów w teologii moralnej.

(Antypapież Franciszek, Address to Participants in the International Conference of Moral Theology, promoted by the Pontifical Gregorian University and the Pontifical John Paul II Theological Institute for Marriage and Family Sciences, Vatican.va, 13 maja 2022 r.; dodano podkreślenie. Tłumaczenie z pomocą DeepL.com i włoskiego native speakera.)

https://www.vatican.va/content/francesco/it/speeches/2022/may/documents/20220513-convegno-teologia-morale.html

Ten akapit ocieka pogardą dla tradycyjnego Katolicyzmu, do którego Bergoglio z pewnością nie chce wracać. To, co nazywa „dekadenckim tomizmem”, jest tym, co wcześniej nazwał „dekadenckim scholastycyzmem”, na co kilka lat temu opublikowaliśmy odpowiedź:

https://novusordowatch.org/2016/12/francis-denounces-decadent-scholasticism/

Nasz ostatni odcinek podcastu, TRADCAST EXPRESS 154, zawiera krótką, krytyczną analizę tego „papieskiego” ostrzeżenia przed przerażającym nowym grzechem dotykającym dusze na całym świecie:

https://soundcloud.com/novusordowatch/tradcast-express-154

Jeśli Bergoglio ciągle mówi o „pójściu naprzód”, to dlatego, że jego teologia jest zawsze w ruchu. Jest on przecież człowiekiem „Nowej Teologii” (Nouvelle Theologie), której jednym z podstawowych założeń jest przekonanie, że „teologia, która byłaby nieaktualną, byłaby teologią błędną”.

To naganne powiedzenie sformułował ks. Henri Bouillard SJ i zostało ono bezlitośnie rozerwane na strzępy przez antymodernistycznego ks. Reginalda Garrigou-Lagrange (1877-1964) w swojej książce The Essence and Topicality of Thomism z 1946 r. (tłumaczenie na język angielski 2013 w linku poniżej), a także w słynnym artykule „Where is the New Theology Leading Us?”, [„Dokąd zmierza nowa teologia”] opublikowanym w Angelicum 23 (1946), s. 126-145 (tłumaczenie angielskie 1998 w drugim linku).

https://www.amazon.com/exec/obidos/ASIN/1304416186/interregnumnow-20

https://ia802804.us.archive.org/26/items/Garrigou-LagrangeEnglish/_Where is the New Theology Leading Us__ - Garrigou-Lagrange%2C Reginald%2C O.P__text.pdf

PL: https://www.scribd.com/doc/79230564/Reginald-Marie-Garrigou-Lagrange-O-P-Dok%C4%85d-zmierza-nowa-teologia

17 września 1946 r. Ojciec Święty Pius XII zwrócił się do delegacji jezuitów, nakazując im wystrzegać się tej „nowej teologii”, która stała się oficjalną teologią nie tylko Vaticanum II, ale także posoborowego magisterium:

O „Nouvelle Théologie” powiedziano już wiele, ale po dokładnym namyśle za mało, a ta ze względu na swoją charakterystykę poruszania się wraz ze wszystkim w stanie nieustannego ruchu, zawsze będzie gdzieś w drodze, ale nigdy nigdzie nie dotrze. Gdyby pomyśleć, że trzeba zgodzić się z taką ideą, co by się stało z dogmatami katolickimi, które nigdy nie mogą się zmienić? Co stałoby się z jednością i stabilnością wiary?

(Papież Pius XII, Przemówienie Quamvis Inquieti)

https://novusordowatch.org/pius12-quamvis-inquieti/

Co rzeczywiście? Po około 60 latach działania Nouvelle Theologie dzięki wezwaniu antypapieża Jana XXIII do aggiornamento, możemy teraz zobaczyć, że w Watykanie naprawdę nie pozostało nic z Katolicyzmu poza kilkoma zewnętrznymi sidłami. Nie ma tam nawet prawdziwego papieża, chociaż obecnie potrzeba dwóch fałszywych, aby utrzymać tę szaradę.

https://novusordowatch.org/john-xxiii/

https://en.wikipedia.org/wiki/Aggiornamento

Obsesja Franciszka na punkcie „posuwania się naprzód” ma posmak filozofii działania Maurice'a Blondela (1861-1949), pod której silnym wpływem była Nowa Teologia. Święte Oficjum za papieża Piusa XI opublikowało listę dwunastu propozycji dotyczących tej filozofii, które miały zostać uznane za potępione. Wśród nich są:

[POTĘPIONY:] Także po przyjęciu pojęć wiary człowiek nie powinien poprzestać na dogmatach religijnych, tak żeby od nich trwale i niewzruszenie nie odstępował, ale zawsze powinien żywić w sobie troskę poszukiwania jeszcze wznioślejszej prawdy, aby rozwijać ją w nowym znaczeniu, a nawet skorygować to, w co wierzy.

(Dekret Świętego Oficjum z 1 grudnia 1924 r., błąd nr 12; tłumaczenie Suzanne M. Rini, w ks. Reginald Garrigou-Lagrange, „Dokąd zmierza nowa teologia?”, Catholic Family News Reprint, s. 3)

https://novusordowatch.org/condemnation-twelve-propositions-philosophy-action/

https://ia802804.us.archive.org/26/items/Garrigou-LagrangeEnglish/_Where is the New Theology Leading Us__ - Garrigou-Lagrange%2C Reginald%2C O.P__text.pdf

PL: https://www.scribd.com/doc/79230564/Reginald-Marie-Garrigou-Lagrange-O-P-Dok%C4%85d-zmierza-nowa-teologia

https://en.wikipedia.org/wiki/Maurice_Blondel

Brzmi znajomo, prawda? Ale znowu jest potępione przez autorytet Kościoła.

U podstaw tego dziwnego błędu leży nowa definicja prawdy. Prawda nie miała już być rozumiana jako zgodność osądu z rzeczywistością, ale raczej jako zgodność osądu z życiem, to znaczy z ludzkim doświadczeniem. Stąd też potępienie tego błędu:

[POTĘPIONY:] Prawdy nie znajduje się przez żaden jednostkowy akt intelektu, w którym uzgodniona jest z jego przedmiotem, jak uczą scholastycy; prawda zawsze staje się – polega ona na zgodności życia z postępującym w swoim rozwoju rozumieniem, to znaczy polega na nieustannym ruchu, przez który intelekt usiłuje rozwijać i wyjaśnić to, co przynosi doświadczenie albo czego domaga się działanie; przez to nie stanowi ona tak jak i wszelkie postęp niczego trwale ustalonego.

(Dekret Świętego Oficjum z 1 grudnia 1924 r., błąd nr 5)

Jak ks. Garrigou-Lagrange argumentuje w Dokąd zmierza Nowa Teologia?, ta nowa definicja prawdy nie może uniknąć zarzutu modernizmu, ponieważ następująca propozycja jest potępiona w Syllabusie błędów modernistów papieża św. Piusa X: „Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego” (Dekret Świętego Oficjum Lamentabili Sane, n. 58; Denz. 2058; por. Denz. 2080).

http://rodzinakatolicka.pl/sw-pius-x-i-swiete-oficjum-lamentabili-sane-exitu/

Posuwanie się naprzód jest więc prawdopodobnie tylko sposobem Franciszka, który mówi swoim posoborowym teologom, aby nadążali za ciągłym ruchem wymaganym przez tę rewolucyjną i katastrofalną definicję prawdy.

Teraz możemy się domyślać, dlaczego w swojej adhortacji Amoris laetitia z 2016 r. fałszywy papież radzi cudzołożnym parom, aby poprzez „rozeznanie” mogły „szczerze i uczciwie uznać”, że ich niedozwolony związek seksualny „w danej chwili jest odpowiedzią wielkoduszną, jaką można dać Bogu […] jakiego wymaga sam Bóg pośród konkretnej złożoności ograniczeń, chociaż nie jest to jeszcze w pełni obiektywny ideał” (n. 303). W tej kwestii po prostu dostosowują swoje sądy do ​​życia, do ludzkiego życia, takiego jakim naprawdę żyją i doświadczają.

https://www.vatican.va/content/francesco/pl/apost_exhortations/documents/papa-francesco_esortazione-ap_20160319_amoris-laetitia.html

Wszystko inne byłoby cofaniem się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przerwa