Franciszek do rosyjskiego patriarchy prawosławnego: „Jesteśmy pasterzami tej samej świętej trzody Bożej”
6 maja 2022
Tłumaczenie polskie za:
https://novusordowatch.org/2022/05/francis-orthodox-patriarch-kirill-shepherds-same-flock/
Cytaty z Pisma Świętego zaczerpnięte z Biblii Wujka (1962)
Posoborowa eklezjologia w akcji…
W ciągu ostatnich 9 lat swojego fałszywego pontyfikatu papieski pretendent Jorge Bergoglio udzielił zbyt licznych wywiadów, by je zliczyć. W tym momencie musimy być gdzieś w przedziale 60+, a to jest szczególnie ironiczne, ponieważ w 2013 roku był znany, na podstawie własnego świadectwa, jako „papież, który nie chce udzielać wywiadów…” (źródło poniżej).
Ostatnia rozmowa z Franciszkiem została opublikowana 3 maja 2022 r. przez włoską gazetę Corriere della Sera. Vatican News również o niej poinformował.
https://www.vaticannews.va/en/pope/news/2022-05/the-pope-i-am-ready-to-meet-putin-in-moscow.html
Główny nurt dotyczył wysiłków pokojowych zmierzających do zakończenia wojny między Rosją a Ukrainą. W tym kontekście pojawił się Cyryl, rosyjski prawosławny patriarcha Moskwy, a to dało Franciszkowi możliwość pełnego wyeksponowania swojej fałszywej teologii Vaticanum II:
Czy to może patriarcha Cyryl, głowa Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, jedyny człowiek, który mógł przekonać Putina do otwarcia tych drzwi? Ojciec Święty kręci głową i mówi: «Rozmawiałem z Cyrylem przez czterdzieści minut na Zoomie. Przez pierwsze dwadzieścia minut odczytywał z trzymanej w ręku kartki wszystkie powody uzasadniające rosyjską inwazję. Wysłuchałem go, a potem odpowiedziałem: nic z tego nie rozumiem. Bracie, nie jesteśmy duchownymi państwowymi, nie powinniśmy mówić językiem polityki, ale raczej językiem Jezusa. Jesteśmy pasterzami tej samej świętej trzody Bożej. Z tego powodu musimy szukać drogi do pokoju, musimy zaprzestać walk. Patriarcha nie może zniżyć się, by zostać ministrantem Putina. Miałem z nim spotkanie zaplanowane na 14 czerwca w Jerozolimie. To byłoby nasze drugie spotkanie twarzą w twarz, nie mające nic wspólnego z wojną. Ale odwołaliśmy je, zgodziliśmy się, że to może wysłać złe przesłanie”.
(Luciano Fontana, „Papież Franciszek: «Jestem gotowy na spotkanie z Putinem w Moskwie»”, Corriere della Sera, 3 maja 2022; podkreślenie dodane.)
W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, że eklezjologia Kościoła Vaticanum II jest błędna i heretycka, to daje pewność.
Tak, Bergoglio naprawdę wierzy, że rosyjski prawosławny patriarcha Moskwy, który jest nie tylko schizmatykiem, ale także heretykiem, jest ważnym i legalnym pasterzem w Kościele założonym przez Jezusa Chrystusa, ustanowionym nad częścią owczarni naszego Pana. Jak to jest możliwe? Odpowiedź jest tak prosta, jak i przewidywalna: Vaticanum II.
To odstępczy Sobór Watykański II (1962-65) stworzył Nową Eklezjologię, która leży u podstaw tego absurdalnego stanowiska. Eklezjologia jest doktryną dotyczącą Kościoła, czego Kościół uczy o sobie.
https://novusordowatch.org/2020/03/theological-errors-of-vatican2/
http://www.traditionalmass.org/articles/article.php?id=68&catname=15
Przed Vaticanum II ta doktryna była dość prosta:
Już zaś dla określenia i opisania tego prawdziwego Kościoła Chrystusowego, którym jest święty, katolicki, apostolski Kościół Rzymski, nie znajdujemy nic godniejszego, nic wspanialszego, nic wreszcie bardziej Boskiego nad owo miano, które Go zowie: “Mistycznym Ciałem Jezusa Chrystusa”. Zdanie to wypływa i jakby wykwita z tych orzeczeń, które i w Piśmie św. i w dziełach Ojców św. często spotykamy.
(Papież Pius XII, Encyklika Mystici Corporis, n. 13; podkreślenie dodane).
http://rodzinakatolicka.pl/pius-xii-mystici-corporis-christi-o-kosciele-mistycznym-ciele-chrystusa/
Inni znów sądzą, że nie są związani doktryną przed kilkoma laty wyłożoną w Naszej Encyklice w oparciu o źródła Objawienia, która uczy o tożsamości Mistycznego Ciała Chrystusa i Kościoła Rzymskokatolickiego. Niektórzy do czczej formuły sprowadzają konieczność przynależenia do prawdziwego Kościoła, celem osiągnięcia zbawienia wiecznego.
(Papież Pius XII, Encyklika Humani generis, n. 27; podkreślenie dodane).
http://rodzinakatolicka.pl/pius-xii-humani-generis-o-bledach-przeciwnych-wierze-katolickiej/
Już w XIX wieku ekumeniści różnych sekt protestanckich wysunęli całkowicie fałszywą koncepcję jedności Chrześcijan, którą papieże potępili i sprostowali, aby katolicy nie popadli w te same błędy. Oto kilka przykładów:
… Wszystkie grupy całkowicie oddzielone od zewnętrznej i widzialnej komunii i posłuszeństwa Biskupowi Rzymu nie mogą być Kościołem Chrystusowym, ani w żaden sposób nie mogą należeć do Kościoła Chrystusowego, to znaczy do tego Kościoła, który w Credo, po pochwale Trójcy, ma być uważany za Kościół święty, Kościół jeden, Kościół prawdziwy, [i] Kościół katolicki….
(Papież Pius IX, List Świętego Oficjum do niektórych anglikanów Puseya, 8 listopada 1865)
https://novusordowatch.org/pius9-letter-puseyite-anglicans/
Nikt zaś nie może zaprzeczać ani wątpić, że sam Chrystus Pan zbudował na ziemi swój jedyny Kościół oparty na św. Piotrze, aby wszystkie pokolenia rodzaju ludzkiego mogły otrzymać owoce Jego odkupienia. Kościół ten jest jeden, święty, katolicki i apostolski. Kościołowi temu Chrystus udzielił pełni niezbędnej władzy, aby strzegł nienaruszalnie całego depozytu wiary, a wszystkim ludom, plemionom i narodom przekazywana była ta sama wiara. Chrystus polecił także, aby przez chrzest Kościół włączał wszystkich ludzi do Jego mistycznego ciała, aby w nim na zawsze byli zachowani, wzrastając w nowym życiu łaski, bez której nikt zgoła nie może wysłużyć sobie i osiągnąć życia wiecznego. Dlatego też ten Kościół, który stanowi mistyczne ciało Chrystusa, będzie zawsze trwał, rozwijając się niezmiennie i niewzruszenie w swej własnej naturze aż do końca czasów, przynosząc wszystkim swym członkom niezbędne środki zbawienia.
Ktokolwiek zaś zwróci uwagę i pilnie rozważy warunki, w jakich znajdują się różne wzajemnie podzielone wspólnoty religijne oddzielone od Kościoła katolickiego, który od czasów Chrystusa Pana i Jego apostołów zawsze był kierowany przez prawowitych pasterzy, a obecnie również sprawuje swą Boską władzę, posiadaną od Pana Boga, ten łatwo się przekona, że żadna z tych wspólnot religijnych, ani nawet wszystkie brane łącznie, nie tworzą i nie stanowią w żadnym razie tego jednego Kościoła katolickiego, który został założony, ustanowiony i powołany do istnienia przez naszego Pana Jezusa Chrystusa. Ponadto nie można nawet mówić, że te wspólnoty są czy to członkami, czy też częściami tegoż Kościoła, ponieważ w sposób widoczny są odłączone od jedności katolickiej.
(Papież Pius IX, List apostolski Iam Vos Omnes, 13 września 1868; podkreślenie dodane.)
Wielu np. [tych, którzy nazywają siebie Chrześcijanami] jest zdania, że Kościół Chrystusa nie musi być widzialny, przynajmniej o tyle, że nie musi występować w formie jednego ciała wiernych, wyznających jedną i tę samą naukę i pozostających pod jednym nauczycielem i jednym kierownikiem. A pod widzialnym Kościołem nie rozumieją niczego innego, jak tylko fakt związku, złożonego z rozmaitych chrześcijańskich wspólnot, choćby te wspólnoty wyznawały różne, albo wzajemnie zwalczające się nauki.
… Skoro to mistyczne ciało Chrystusa, Kościół, jedno jest, spojone i złączone jak ciało fizyczne, bardzo niedorzecznym człowiekiem okazałby się ten, kto by chciał twierdzić, że ciało mistyczne Chrystusa może się składać z odrębnych, od siebie oddzielonych członków. Kto więc nie jest z Kościołem złączony, ten nie może być Jego członkiem i nie ma łączności z głową – Chrystusem.
(Papież Pius XI, Encyklika Mortalium animos, nn. 6, 10)
Papież Pius IX, mając do czynienia z tak zwaną sektą „starokatolicką”, która odrzuciła dogmat o nieomylności papieskiej ogłoszony na Soborze Watykańskim I (1869-1870), bardzo wyraźnie wyjaśnił, że żaden biskup nie jest prawomocny, jeśli nie podlega panującemu Biskupowi Rzymskiemu:
Ale, jak głoszą nawet podstawy Wiary katolickiej, nikt nie może być uważany za biskupa, który nie jest związany komunią wiary i miłości z Piotrem, na którym zbudowany jest Kościół Chrystusowy; który nie trzyma się najwyższego Pasterza, któremu powierzono pasanie owiec Chrystusowych; i który nie jest związany z potwierdzającym braterstwo, które jest na świecie. I rzeczywiście „Pan przemówił do Piotra; do jednej osoby, aby mógł założyć nań jedność”; Piotra „boska godność obdarzyła wielkim i cudownym konsorcjum jego władzy, a jeśli Pan chciał, aby cokolwiek było wspólne z nim i resztą książąt, nigdy nie dał inaczej niż przez niego, tego, czego nie odmówił innym”. Dlatego właśnie z tej Stolicy Apostolskiej, gdzie błogosławiony Piotr „żyje i przewodniczy, i udziela prawdy wiary tym, którzy jej szukają”, prawa czcigodnej komunii płyną na wszystkich”; i ta sama Stolica „Kościołom rozsianym po całym świecie jest z pewnością głową ich członków, od której jeśli jakiś się odetnie, staje się wygnańcem z religii chrześcijańskiej, gdy tylko zaczyna nie należeć do jego struktury.”
(Papież Pius IX, Encyklika Etsi Multa, n. 13; podkreślenie dodane).
https://www.papalencyclicals.net/pius09/p9etsimu.htm
W odpowiedzi na schizmę Ormian ten sam Pius IX stwierdził ogólnie, że:
Kościół katolicki zawsze uważał za schizmatyków tych, którzy uparcie sprzeciwiają się prawowitym prałatom Kościoła, a w szczególności głównemu pasterzowi wszystkich. Schizmatycy unikają wykonywania swoich święceń, a nawet zapierają się swojej rangi. Ponieważ frakcja z Armenii jest taka, są schizmatykami, nawet jeśli nie zostali jeszcze jako tacy potępieni przez autorytet apostolski. Kościół składa się bowiem z ludu zjednoczonego z kapłanem i trzody podążającej za swoim pasterzem. W konsekwencji biskup jest w Kościele, a Kościół w biskupie, a kto nie jest z biskupem, tego nie ma w Kościele.
(Papież Pius IX, Encyklika Quartus supra, n. 12; podkreślenie dodane).
https://www.papalencyclicals.net/pius09/p9quartu.htm
Tak więc nie mogło być bardziej oczywiste, że zgodnie z tradycyjną doktryną katolicką patriarcha Cyryl, jako arcybiskup Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, w obiektywnym porządku jest zarówno heretykiem, jak i schizmatykiem. Oznacza to, że publicznie wyznaje i głosi fałszywą doktrynę, która zaprzecza dogmatom katolickim, i odmawia podporządkowania się rzymskiemu papieżowi, nawet co do zasady. (To, że Franciszek w rzeczywistości nie jest rzymskim Papieżem, nie ma tutaj znaczenia, ponieważ Cyryl odmawia podporządkowania się Papieżowi jako kwestia teologiczna; i chociaż myli się co do prawdziwej tożsamości Franciszka, wierzy, że jest Papieżem i w tym aspekcie odmawia mu poddania się.)
https://novusordowatch.org/2018/05/why-eastern-orthodoxy-is-not-the-true-religion/
Nie mogłoby być zatem bardziej oczywiste, że „papież” Franciszek nie trzyma się zaprezentowanej właśnie tradycyjnej katolickiej nauki. Zamiast tego jego teologia jest zakorzeniona w Soborze Watykańskim II i posoborowym magisterium, które nauczało:
… Ci przecież, co wierzą w Chrystusa i otrzymali ważnie chrzest, pozostają w jakiejś, choć niedoskonałej wspólnocie (communio) ze społecznością Kościoła katolickiego. Faktem jest, że z powodu rozbieżności utrzymujących się w różnej formie między nimi a Kościołem katolickim, czy to w sprawach doktryny, a niekiedy też zasad karności, czy odnośnie do struktury Kościoła, pełna łączność (communio) kościelna napotyka niemało przeszkód, częstokroć bardzo poważnych, które przełamać usiłuje ruch ekumeniczny. Pomimo to usprawiedliwieni z wiary przez chrzest należą do Ciała Chrystusa, dlatego też zdobi ich należne im imię chrześcijańskie, a synowie Kościoła katolickiego słusznie ich uważają za braci w Panu.
Ponadto wśród elementów czy dóbr, dzięki którym razem wziętym sam Kościół się buduje i ożywia, niektóre i to liczne i znamienite mogą istnieć poza widocznym obrębem Kościoła katolickiego, spisane słowo Boże, życie w łasce, wiara, nadzieja, miłość oraz inne wewnętrzne dary Ducha Św. oraz widzialne elementy: wszystko to, co pochodzi od Chrystusa i do Niego prowadzi, należy słusznie do jedynego Kościoła Chrystusowego.
Nasi bracia odłączeni sprawują wiele chrześcijańskich obrzędów, które – zależnie od różnych warunków każdego Kościoła lub Wspólnoty – niewątpliwie mogą w rozmaity sposób wzbudzić rzeczywiste życie łaski i którym trzeba przyznać zdolność otwierania wstępu do społeczności zbawienia.
Same te Kościoły i odłączone Wspólnoty, choć w naszym przekonaniu podlegają brakom, wcale nie są pozbawione znaczenia i wagi w tajemnicy zbawienia. Duch Chrystusa nie wzbrania się przecież posługiwać nimi jako środkami zbawienia, których moc pochodzi z samej pełni łaski i prawdy, powierzonej Kościołowi katolickiemu.
(Sobór Watykański II, Dekret Unitatis redintegratio, nr 3; podkreślenie dodane).
To tyle, jeśli chodzi o tę legendarną „hermeneutykę ciągłości”, o której ciągle słyszymy. Zerwanie to właściwa nazwa tej gry i wszyscy o tym wiedzą.
https://www.catholicculture.org/commentary/benedicts-hermeneutic-continuity/
Nawiasem mówiąc, to, że Bergoglio powiedział patriarsze Cyrylowi, że jest pasterzem Bożej trzody, jest całkowicie zgodne z podobnymi nonsensami, które powiedział i popełnił w przeszłości, takimi jak:
https://novusordowatch.org/2016/03/francis-monophysites-part-of-body-of-christ/
https://novusordowatch.org/2020/01/francis-lutherans-members-of-mystical-body/
https://novusordowatch.org/2022/01/francis-catholics-lutherans-faithful-people-of-god/
https://novusordowatch.org/2021/02/francis-ecumenical-martyrdom-heresy/
https://novusordowatch.org/2014/06/francis-anglican-blessing/
Zaledwie w zeszłym roku Franciszek podwoił swoją fałszywą doktrynę i „rozwinął” ją nieco, kiedy podczas jednej ze swoich środowych sesji „katechezy” mówił o „ludzie Bożym, zarówno chrześcijańskim, jak i wszystkich innych wyznań”, tym samym ulepszając posoborowy „Lud Boży” wszystkich ochrzczonych do zasadniczo członków wszystkich religii, nawet pogańskich. Nasz merytoryczny komentarz do tej odstępczej uwagi wyciera podłogę tym fałszywym papieżem:
https://novusordowatch.org/2021/03/francis-expands-people-of-god/
Kiedy zatem Franciszek oświadcza, że on i prawosławny patriarcha Cyryl są pasterzami tego samego stada, jest to tylko najnowszy przejaw fałszywej eklezjologii Vaticanum II, całkowicie sprzeczny z doktryną panującą od 1900 lat przed tym ohydnym soborem.
Ostatecznie jednak Franciszek ma rację przynajmniej do tego stopnia: on i Cyryl są równymi pasterzami — to znaczy równie fałszywymi. Obaj należą do kategorii tych, „co się podają za Apostołów, a nie są i znalazłeś ich kłamcami.” (Ap 2:2). „Gdyż tacy fałszywi apostołowie są to robotnicy zdradliwi, przybierający postać apostołów Chrystusowych” (2 Kor 11:13).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz