wtorek, 17 sierpnia 2021

Zwycięstwo Boga — JE x. bp Donald J. Sanborn na Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

 

Zwycięstwo Boga — JE x. bp Donald J. Sanborn na Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

16 sierpień 2021

 


 

Tytuł oryginalny: The Victory of God, by Most Rev. Donald J. Sanborn

Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=rqvCa_GUx4w

 

 

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Amen.

 

Nie można zaprzeczyć, że Ewangelia Chrystusa jest Ewangelią wyrzeczenia się samego siebie i umartwienia, poniżenia się i oderwania od spraw tego świata. Krótko mówiąc, jest to doktryna ukrzyżowania, ​​każdego dnia bierzemy nasze krzyże i idziemy za naszym Panem Jezusem Chrystusem na Kalwarię, aby tam być ukrzyżowanym z Nim. W przeciwieństwie do Niego, który przeszedł krwawą śmierć, w większości przypadków jesteśmy wezwani tylko do ukrzyżowania się dla grzechu. Święty Paweł powiedział: Ci zaś, co są Chrystusowi, ciało swoje ukrzyżowali z wadami i pożądliwościami.

Ponieważ nauka o krzyżu jest centralna dla Ewangelii Chrystusa, Kościół Katolicki zawsze głosił krzyż swoim dzieciom i zawsze stawiał przed ich oczami ukrzyżowanego Zbawiciela w formie krzyża. To sam nasz Pan ustanowił jako centralny akt kultu w Swoim świętym Kościele Najświętszą Ofiarę Mszy, która jest niczym innym, jak rekonstrukcją ukrzyżowania Chrystusa. Krzyż jest codziennością w życiu Katolika, zaczynając od samego ołtarza i kontynuując dzień po dniu walkę z pokusą; a kończąc pocałunkiem, który człowiek na łożu śmierci położy na krucyfiksie, który kapłan przyciśnie mu do ust.

Chociaż krzyż Chrystusowy jest centralny i dominujący w naszej świętej Wierze, nigdy nie wolno nam tracić z oczu faktu, że byłby on bez znaczenia, gdyby nie przyniósł zwycięstwa. Nikt nie pragnie bólu, agonii i śmierci dla nich samych, a już najmniej druga osoba Trójcy Przenajświętszej. Ból, agonia i śmierć na krzyżu narodziły się w jakimś celu. Tym celem jest spłata długu sprawiedliwości Bogu i wykonanie doskonałego, nieprześcignionego aktu miłości do Ojca w niebie.

Dlatego z krzyża przyszło zwycięstwo, zwycięstwo Chrystusa nad grzechem, zwycięstwo cnoty nad występkiem, zwycięstwo niewinności nad winą, zwycięstwo Chrystusa nad diabłem i zwycięstwo nieba nad piekłem. Było to odzyskanie rodzaju ludzkiego z niewoli szatana i grzechu, było to odtworzenie rodzaju ludzkiego, teraz powołanego do chwały i nie skazanego już na śmierć.

Dlatego nasza medytacja krzyża nigdy nie może wykluczyć rozważania zwycięstwa Chrystusa nad grzechem. Zwycięstwo to objawiło się chwalebnym zmartwychwstaniem naszego Pana, Jego Wniebowstąpieniem i zasiadaniem po prawicy Ojca, gdzie jako Najświętsze Serce wstawia się za grzesznikami i przyciąga ich do Siebie.

Jego zwycięstwo i chwała jako Zbawiciela ludzkości dopełni się, kiedy ostatni z wybranych Bożych zostanie zbawiony, a On zgromadzi przed sobą całą ludzkość, by sądzić żywych i umarłych jako sędzia sprawiedliwy. Zbrodnia bogobójstwa, zabicie Boga na krzyżu zostanie w końcu pomszczone, a bezbożne znęcanie się nad Jego przyjaciółmi na ziemi przez ludzi tego świata otrzyma świętą i surową karę.

Podobnie korona zwycięstwa zostanie umieszczona na głowach tych, którzy z Nim ukrzyżowali swoje ciało, nosili swoje codzienne krzyże i szli za Nim; i którzy cierpliwie wytrwali w wielu próbach, które im zesłał w tym życiu.

Tak więc, chociaż krzyż jest centralnym i niezbędnym elementem Ewangelii Chrystusa, nie jest to z tego powodu Ewangelia nędzy, śmierci, bólu, depresji i cierpienia. To Ewangelia zwycięstwa – zwycięstwa nad grzechem, zwycięstwa nad pożądliwością, zwycięstwa nad śmiercią. To Ewangelia zmartwychwstania i wniebowstąpienia. Jest to Ewangelia koronacji w chwale, Ewangelia nagrody, Ewangelia wiecznej sprawiedliwości, Ewangelia pokoju wywodzącego się z boskiego porządku. Ewangelia życia wiecznego i szczęścia.

Krzyż jest więc środkiem do celu; cel to życie wieczne. Środkiem jest utrata życia na tym świecie, abyśmy mogli zyskać je w następnym. Ale ponieważ cel jest ważniejszy niż środki, ważniejsze jest, abyśmy skupiali się na nim. Tak więc Kościół prawie codziennie świętuje na ołtarzu zwycięstwo swoich świętych - jego święta to dni ich śmierci. Bo jak śmierć Chrystusa, ich śmierć jest zwycięstwem. To chwila miażdżącej porażki dla diabła, który przez całe życie nieustannie starał się odwieść ich od drogi cnoty; a im bardziej starali się być cnotliwi, tym bardziej próbował ich zniszczyć. I tak to jest ich rajski dzień.

O wiele rzadziej Kościół zakłada purpurowe szaty pokuty, aby nauczyć lekcji krzyża tych, którzy jeszcze nie osiągnęli swego zwycięstwa, to znaczy dla nas, wciąż zmagających się z pokusami na ziemi. Kościół skupia się raczej najczęściej na skutkach krzyża Chrystusa, Jego zwycięstwa nad grzechem i śmiercią.

Wszystkie te rozważania prowadzą nas do Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Pomijając samo Zmartwychwstanie naszego Pana i Jego Wniebowstąpienie, nie można dostrzec skutków krzyża Chrystusowego lepiej niż w Najświętszej Maryi Pannie. W oczekiwaniu na krzyż Chrystusa i jego odkupieńczą wartość została poczęta bez zmazy grzechu pierworodnego. Ze względu na Jej szczególną rolę Matki Bożej otrzymała niezwykłą łaskę unikania wszelkiego grzechu powszedniego.

Jednym słowem, z Bożego zamysłu była absolutnie nieskazitelnym naczyniem czystości, w którym miała zamieszkać druga osoba Trójcy Przenajświętszej. Grzech wraz z jego początkiem i śladami został całkowicie z Niej usunięty. Jej święta natura była tak wolna od grzechu, jak święte człowieczeństwo naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Ze względu na Jej wyjątkową rolę jako Matki Bożej, ona również zostanie poproszona przez Boga, aby zasmakowała życia na ziemi tak jak Jej Syn. Będzie miała Jego ubóstwo. Będzie miała Jego czystość. Będzie miała Jego pokorę. Będzie posłuszna woli Jego Ojca. Ona będzie cierpieć z Nim wzgardę i będzie uczestniczyć wewnętrznie poprzez swoje przywiązanie miłości w męce i śmierci naszego Pana Jezusa Chrystusa. Podobnie jak nasz Pan, otrzyma życie w samozaparciu się, aby osiągnąć kulminację jedynie w haniebnej śmierci na krzyżu.

Ale tak jak nasz Pan, Ona odniesie zwycięstwo w tym wyrzeczeniu się samej siebie i wewnętrznym ukrzyżowaniu. Stanie się przez to Matką całej ludzkości oraz świętą opiekunką i rozdawczynią łask Bożych. Ponieważ niesamowita sprawiedliwość Boża uważa cierpienie niewinnych za nieznośne, nie może zwlekać z nagrodzeniem naszej Błogosławionej Pani za Jej dobroć i nieskazitelną świętość. W ten sposób nie pozwolił Jej poddać się zepsuciu śmierci, ale gdy już zakończy swoje ziemskie życie, pociąga do Siebie Jej ciało i duszę do nieba, gdzie będzie z Nim królować jako Królowa aniołów i Królowa wszystkich świętych.

Jej wniebowstąpienie jest triumfem świętości, triumfem czystości, triumfem modlitwy, triumfem wyrzeczenia się siebie, umartwienia, pokory. To triumf krzyża w błogosławionej dziewicy Maryi. Gdybyśmy byli obecni na tym cudownym wydarzeniu, widząc Ją wziętą do nieba przez aniołów, moglibyśmy skierować te słowa do Matki Bożej zrodzonej w niebie:

Wstąp do nieba, Czystości, chwalebnie i triumfalnie do swego świętego miejsca czci i bądź usprawiedliwiona przeciw cudzołożnikom i rozpustnikom tego świata. Wstąp do nieba, Pokoro, wywyższona i radosna. Zajmij swoje miejsce w pobliżu tronu Boga, który rozproszył pysznych w zarozumiałości ich serc i strącił możnych z ich tronów a wywyższył pokornych. Wstąp do nieba, Nieskazitelna Niewinności, na swoje właściwe miejsce chwały u tronu Najwyższego i wstawiaj się za nami, którzy każdego dnia walczymy z pokusami do grzechu. Wstąp do nieba, Duchu Modlitwy, spełniona i zadowolona, ​​i patrz w twarz niebiańskiemu Małżonkowi przez wieczność; i mów do Niego na wieki z pełni Twojego Niepokalanego Serca.

Wstąp do nieba, Matko Bolesna, zwycięska przez swój udział w Świętym Krzyżu, zwycięska nad grzechem i zepsuciem. Wstąp do nieba na wieczną ucztę w niebie, gdzie Bóg otrze wszystkie łzy z Twoich oczu, gdzie śmierci już nie będzie, ani żałoby, ani płaczu, ani smutku już nie będzie.

Wstąp do nieba, Maryjo, czystego serca. Błogosławiona jesteś, a teraz wstąp do nieba i ujrzyj Boga, albowiem czystego serca Boga oglądać będą. Wstąp do nieba, Matko Boża, majestatyczna i najwyższa, jedyna w tym świętym tytule, wspaniała w godności, światło aniołów i świętych, zajmij swój tron ​​światła i chwały przed oczyma Twego Syna, Boga najwyższego. I wstąp do nieba, nasza najukochańsza Matko, wstąp do nieba na swoje ukoronowanie, przyjmij swoją złotą koronę od naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Lecz pośród Twej chwały, proszę, nie zapominaj o nas, biednych grzesznikach i nieszczęsnych dzieciach na ziemi. Chroń nas przed złym. W swojej mocy zmiażdż głowę węża, by nie wyrwał nas z naszej czystości, naszej niewinności, naszej modlitwy, naszej pokory, naszego umartwienia. O Matko łaski, przez Twoje wstawiennictwo u tronu Chrystusa, obyśmy również narodzili się przez aniołów Bożych z ciałem i duszą w obecności Boga i Ciebie na wieki wieków.

 

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przerwa