CZTERY RZECZY OSTATECZNE - ŚMIERĆ, SĄD BOŻY, PIEKŁO i NIEBO
MARCIN Z KOCHEM, O.S.F.C.
Tłumaczenie własne z języka angielskiego
Oryginał na stronie archive.org
CZĘŚĆ II. SĄD OSTATECZNY
VI. O nadejściu Sędziego.
To, co do tej pory słyszeliśmy, o chrześcijański czytelniku, jest rzeczywiście najbardziej przerażające i straszne, ale nie jest to nic w porównaniu z tym, co teraz rozważymy. Gdyż przyjście Sędziego będzie tak straszne, tak przeraźliwe, że wszystko, co jest w niebie i na ziemi, zadrży i zostanie wstrząśnięte. Potęgi i majestatu, z którymi przyjdzie, nie da się opisać słowami. Abyśmy mogli coś wiedzieć na ten temat i móc sformułować jakąś koncepcję tego, Chrystus sam zapowiedział swoje przyjście w tych słowach: „A gdy przyjdzie Syn człowieczy w majestacie swoim, i wszyscy Aniołowie z nim, tedy siądzie na stolicy majestatu swego. I będą zgromadzone przedeń wszystkie narody” (Mat. XXV. 31,32). I znowu: „i ujrzą Syna człowieczego, przychodzącego w obłokach niebieskich z mocą wielką i majestatem.” (XXIV. 30). Tak więc widzimy, że nasz Pan dwukrotnie zapewnia, że przyjdzie na obłokach nieba, w towarzystwie wszystkich swoich aniołów, z wielką mocą i majestatem.
Któż może przedstawić wielkość tej mocy, blask tego majestatu, niezliczoną liczbę anielskich zastępów! Posłuchaj, co Psalmista mówi na ten temat: „Ogień przed nim uprzedzi, i zapali wokoło nieprzyjacioły jego. Oświeciły błyskawice jego okrąg ziemie: ujrzała i zadrżała ziemia. Góry się jako wosk rozpłynęły przed obliczem Pańskiem; przed obliczem Pana wszystka ziemia. Oznajmiły niebiosa sprawiedliwość jego, i oglądali wszyscy ludzie chwałę jego.” (Ps. XCVI. 3-6). A w innym psalmie czytamy: „Z Syjonu piękność ozdoby jego … ogień przed oblicznością jego rozpali się, a około niego wicher wielki” (XLIX. 2). Prorok Izajasz również przepowiada nadejście Sędziego w następujących słowach: „Bo oto Pan w ogniu przyjdzie, a jako wicher poczwórne jego: oddawać w zagniewaniu zapalczywość swoje, a łajanie swe w płomieniu ognia”. (Iz. LXVI. 15) Ponadto sam Chrystus oświadcza: „Albowiem jako błyskawica wychodzi od wschodu słońca i okazuje się aż na zachodzie, tak będzie i przyjście Syna człowieczego.” (Mat. XXIV. 27).
Jeśli w taki sposób przyjdzie Sędzia, jeśli płomienie ognia wyjdą z Jego twarzy, jeśli zstąpi z Nieba w ognistym rydwanie, uzbrojony w gniew przeciwko grzesznikom, którzy muszą drżeć na Jego przyjście! W rzeczywistości wszyscy będziemy słabnąć i bać się. Oprócz przerażenia samego Sędziego, widok niezliczonej rzeszy aniołów, która zstąpi z Nim, wzbudzi w nas podziw i wielki niepokój. Albowiem tego dnia ani jeden Anioł nie pozostanie w niebie; wszyscy będą obecni jako świadkowie wyroku.
Otóż, teologowie utrzymują, że w najniższym chórze Aniołów liczba Aniołów jest dziesięciokrotnie większa niż wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek istnieli na ziemi. W drugim chórze jest ich dziesięć razy więcej niż w pierwszym, w trzecim dziesięć razy więcej niż w drugim itd., Tak że liczba anielskich istot wydaje się nieskończona. Wszyscy ci Aniołowie, którzy są czystymi duchami, a zatem niewidocznymi dla wzroku cielesnego, pojawią się wtedy widzialni, niezmiernie jaśni i chwalebni, aby także potępieni mogli zobaczyć wspaniałość przyjścia Chrystusa.
Św. Jan w swojej Apokalipsie mówi w ten sposób o zastępach aniołów, które będą czuwać nad Sędzią w czasie Jego przyjścia: „I widziałem niebo otworzone, a oto koń biały: a który siedział na nim, zwano go Wiernym i Prawdziwym, a sądzi z sprawiedliwością i walczy. A oczy jego jako płomień ogniowy, a na głowie jego wiele koron... A obeczony był w szatę krwią pokropioną, a zowią imię jego Słowo Boże. I wojska, które są na niebie, jechały za nim na koniach białych, obleczone w bisiór biały i czysty. A z ust jego wychodzi miecz z obu stron ostry, aby nim bił narody. A on je rządzić będzie laską żelazną: on też depce prasę wina zapalczywości gniewu Boga wszechmogącego. A ma na szacie i na biedrze swojéj napisano: Król nad królmi i Pan nad pany” (Apok. XIX. 11-16).
Jakże wszyscy będziemy drżeć, o mój Boże, kiedy ujrzymy te zastępy duchów niebieskich wraz z ich królewskim przywódcą! Prorok Daniel kiedyś zobaczył Anioła i był tak przerażony jego pojawieniem się, że upadł na ziemię jak martwy. Jeśli taki efekt wywołał na nim widok jednego Anioła, którego zadaniem było ukojenie i pocieszenie, co się z nami stanie, gdy takie setki tysięcy niebiańskich książąt zbliżą się do nas z gniewnymi obliczami? Święty Efrem, mówiąc o tym, mówi: „Aniołowie staną tam z groźną miną, a ich oczy zabłysną świętym ogniem słusznego oburzenia, pobudzone nieprawościami ludzkości”.
A jeśli widok samych Aniołów, którzy przyjdą na sąd z Boskim Sędzią, jest tak straszny, jaki będzie strach i przerażenie zainspirowane przez samego Sędziego, kiedy przyjdzie w całym gniewie obrażonej sprawiedliwości! Jak w Niebie nie ma większej rozkoszy niż kontemplacja Boga, tak na Sądzie Ostatecznym nie będzie większego bólu niż spojrzenie na rozgniewanego Sędziego. Zanim jednak przejdziemy do wyjaśnienia tego, zobaczmy, z jakim majestatem Chrystus przyjdzie na sąd.
Nadejście Chrystusa będzie tak straszne, że ani człowiek, ani Anioł nie są w stanie opisać tego właściwie. Bo wszystko, co jest najbardziej obliczone na przerażenie grzesznika, będzie tutaj widoczne i nie zabraknie niczego, co mogłoby wzmocnić majestat Chrystusa. Cóż za pompa i przepych okazuje się, kiedy monarcha wkracza do miasta! Dźwięki żywej muzyki mieszają się z bardziej uroczystym biciem dzwonów, słychać saluty, cała ludność się ożywia, wszyscy wytężają oczy, by zobaczyć monarchę; najpierw jego słudzy, potem doradcy, potem szlachcice tej ziemi; wreszcie przychodzi sam, otoczony ogromną rzeszą ludzi.
Ale czymże jest cała ta wspaniałość, jaką świat może zaoferować w porównaniu z majestatem, który będzie towarzyszył przyjściu Króla królów! Porównajmy biednego, obdartego żebraka z suwerennym księciem, który zasiada na rydwanie ze złota, i mamy słaby i niewystarczający obraz różnicy, jaka istnieje między przepychem i wspaniałością tego świata a chwałą, z jaką Chrystus przyjdzie na sąd.
Jednak Jego przyjście będzie nie tylko wielkie i chwalebne ponad miarę, ale będzie również okropne ze swej natury. Jeśli groby otworzyły się na dźwięk trąby Anioła, a dźwięk tej trąby powtórzy się echem po całym świecie, jaka panika i strach ogarnie ludzkość, gdy Aniołowie, którzy poprzedzają triumfalne wezwanie Chrystusa, spowodują, że dźwięk ich trąb będzie usłyszany!
„Co” - pyta św. Augustyn – „stanie się z nami w tym strasznym dniu, w Dniu Sądu, kiedy zstąpi Pan ze swoimi aniołami przy dźwięku trąb, a cała ziemia zadrży ze strachu?”
Kiedy Bóg zstąpił dawno temu na górę Synaj, czytamy w Piśmie Świętym: „I już był przyszedł trzeci dzień, a zaranie zaświtało: alić oto poczęły być słyszane gromy, i łyskać się błyskawice, a obłok bardzo gęsty okrywać górę, a brzmienie trąby im dalej tem więcej się rozlegało: i zlękł się lud, który był w obozie”… A wszystek lud widział głosy, i błyskania, i brzmienie trąby, i kurzącą się górę: a przestraszeni i bojaźnią zdjęci, stanęli zdalecza: Mówiąc Mojżeszowi: Mów ty do nas, i słuchać będziemy: niech Pan do nas nie mówi, byśmy snadź nie pomarli.” (Wj XX. 19).
Jeśli to wszystko wydarzyło się, gdy Bóg zstąpił z nieba, aby przekazać swoje prawo narodowi hebrajskiemu i adoptować ich jako swoje dzieci, to co, jak sądzisz, Chrześcijaninie, stanie się, gdy przyjdzie zażądać wyjaśnienia sposobu, w jaki Jego przykazania były przestrzegane? Gdy dzieci Izraela były tak przerażone nadaniem zakonu, iż sądzili, że umrą ze strachu, to jak my, śmiertelnicy, a szczególnie my, Chrześcijanie, będziemy musieli drżeć, skoro tak często umyślnie przekraczaliśmy przykazania Boże!
O Boże, wszechmogący Sędzio wszystkich ludzi, w Dniu Ostatnim zstąpisz z Nieba z wielką mocą i majestatem, aby działać w Twoim charakterze Sędziego, a myśl o Twoim przyjściu wywołuje we mnie drżenie ze strachu. Zainspiruj mnie teraz, błagam Cię, ze zbawienną bojaźnią, abym uniknął grzechu i nie zasługiwał na to, by zostać zmiażdżonym przez Twój sprawiedliwy gniew. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz