Podła „Artystyczna” Wielkopostna instalacja w austriackim kościele
4 marca 2022
Tłumaczenie polskie za:
https://novusordowatch.org/2022/03/innsbruck-art-installation-lent-2022/
„Całun wielkopostny” zawisł nad ołtarzem głównym…
„… Jak wiele złego uczynił nieprzyjaciel w świątyni!” (Ps 73:3)
Piękny XVIII-wieczny kościół św. Jana Nepomucena (Johanneskirche) w Innsbrucku w Austrii jest obecnie sprofanowany najbardziej nikczemnym dziełem „sztuki”, które ma oczywiście zbezcześcić sacrum, pobudzić wyobraźnię i emocje oraz po raz kolejny zakpić z rzymskiego Katolicyzmu.
https://de.wikipedia.org/wiki/Johanneskirche_(Innsbruck)
Projekt ma oficjalną aprobatę niesławnego „biskupa” Hermanna Glettlera, ordynariusza Innsbrucka, który zachwyca się wszelkiego rodzaju dziełami, które pozwalają mu wyrażać swoją pogardę dla sacrum pod przykrywką promowania „sztuki”.
https://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bglett.html
Zainstalowana jako „tymczasowy ołtarz” w kościele św. Jana, „sztuka”, o której mowa, to gigantyczna tkanina, na której wydrukowane jest zdjęcie częściowo widocznego nagiego mężczyzny leżącego na materacu, jak pokazano powyżej. Zatytułowany „Zmęczony?”, ten rzekomy „Wielkopostny całun” wisi w widocznym miejscu tuż nad głównym ołtarzem, co oznacza, że po wejściu do kościoła oczy wszystkich są skierowane na niego. Oczywiście, to doskonale budujące dzieło sztuki na Wielki Post, aby skierować umysł na mękę Chrystusa i na rzeczy wieczne, nieprawdaż?
„Artystką”, która stworzyła tę obrzydliwość, jest niejaka Carmen Brucic (ur. 1972 w Austrii), która stworzyła wiele innych dzieł bluźnierczych, obscenicznych, groteskowych lub w inny sposób zdegenerowanych. Powstrzymamy się od umieszczania linków do strony internetowej tej kobiety lub jej strony na Facebooku; każdy, kto „musi” wiedzieć o niej więcej, może łatwo przekonać się sam, choć nie polecamy tego. Nawiasem mówiąc, mężczyzna przedstawiony na zdjęciu to niejaki David Apakidze, 23-letni artysta, kurator i aktywista z narodu gruzińskiego.
Według raportu regionalnego austriackiego serwisu informacyjnego „Bp.” Glettler tak skomentował zboczoną instalację: „Zdjęcie młodego mężczyzny na zdjęciu nacechowane jest cierpieniem i agresją wobec siebie. To ambiwalencja, która nas interesowała. W pewnym sensie ramię tworzy literę „V” oznaczającą „zwycięstwo”. Pod tym względem jest to bardzo mocny symbol Wielkiego Postu i Wielkanocy!”
Trudno wyśmiać taki komentarz. To oczywiste, że pan Glettler nie myśli zbytnio o inteligencji tych, którzy go słuchają, ale nikt rozumny go nie chciał słuchać, więc może ma rację. Jego zdjęcie wraz z Brucic, pokazujące „grafikę” w tle, można obejrzeć pod tym linkiem.
Oczywiście ohydne widowisko jest reklamowane na oficjalnej stronie diecezjalnej, gdzie według raportu Brucic tym „tymczasowym ołtarzem” zadaje pytania o stan wyczerpania naszego społeczeństwa, o formy oporu na rzecz odzyskania ludzkiej wolności i samo-skuteczności. Pyta również o energię duchową [potrzebną] dla procesów zmian społecznych i politycznych” (nasze tłumaczenie). Najwyraźniej na tym właśnie polega Wielki Post w kościele posoborowym.
https://www.dibk.at/Meldungen/tired-lost-displaced
„Biskup” Glettler udzielił również wywiadu wideo, przesłanego przez diecezję, w którym komentuje i „wyjaśnia” instalację (w języku niemieckim):
https://www.youtube.com/embed/nE2SFyPbPTI
Glettlerowi nie obce są bluźniercze śmieci.
Latem 2018 r. ogłosił wiadomość o umieszczeniu na fasadzie katedry diecezjalnej transparentu z napisem: „Dopóki Bóg ma brodę, jestem feministką”. Nie moglibyście tego wymyślić!
https://novusordowatch.org/2018/07/innsbruck-bishop-god-beard-feminist/
Ale to nic w porównaniu z najbardziej przerażającym bluźnierstwem, jakie popełnił w następnym roku, podczas Wielkiego Postu, kiedy zainstalował „Zegar Jezusowy” w jednym z kościołów w Innsbrucku. Ta irytująca obrzydliwość polegała na tym, że Święte Ciało Naszego Błogosławionego Pana (Ciało z Krucyfiksu) było używane do wskazywania czasu przez oddzielenie dwóch Ramion od reszty Jego Świętego Ciała i używanie ich jak wskazówek zegara. Nieustanny widzialny ruch pokazywał nieustannie zniekształconego i groteskowego Chrystusa — naprawdę rozdzierający serce widok dla każdego, kto kocha Syna Bożego:
https://novusordowatch.org/2019/03/jesus-clock-blasphemy-in-austria/
Tak, zrobiono to za pełną aprobatą „biskupa” Glettlera, człowieka wybranego i mianowanego przez „papieża” Franciszka. Wydaje się, że niektórzy ludzie walczą o najgorętsze miejsce w piekle.
https://novusordowatch.org/francis/
Przy okazji: fotoinstalacja „Zmęczony?” w kościele św. Jana Nepomucena w Innsbrucku jest tylko jednym z trzech dzieł „sztuki” obecnie eksponowanych w miejskich kościołach. Wszystkie zostały oficjalnie przedstawione podczas liturgii Środy Popielcowej na początku Wielkiego Postu. Czy zdziwiłoby kogokolwiek, gdyby dowiedział się, że duchowny Novus Ordo, który przewodniczył instalacji u św. Jana, to „biskup” samego Innsbrucka?
https://www.dibk.at/Glaube-Feiern/Fastenzeit-2022/Zur-Fastenzeit/Kunst-an-kirchlichen-Orten
W homilii z tej okazji — tak, rzeczywiście wygłosił kazanie na ten temat — Glettler stwierdził, że „tymczasowy ołtarz Carmen Brucic jest pasyjnym obrazem naszych czasów”, dodając, że „pobudza naszą empatię, ale także całą siłę, jakiej potrzebujemy, aby powstać” (nasze tłumaczenie; transkrypcję można pobrać w linku poniżej).
https://www.dibk.at/content/download/135738/2969916
Tak, ten człowiek na pewno ma kilka poluzowanych śrubek; to jest oczywiste. Ale nie popełnijmy błędu co do niego:
„Biskup” Glettler robi to wszystko, ponieważ może.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz