piątek, 9 lipca 2021

Papiestwo i pasja Kościoła autorstwa Mario Derksena

 

Papiestwo i pasja Kościoła

autorstwa Mario Derksena



„Gdybym nie wierzył Bogu, byłbym przekonany, że Kościół katolicki wkrótce się skończy”1

To słowa ks. Josepha Clifforda Fentona, zapisane w jego osobistym dzienniku 23 listopada 1962, około sześć tygodni po otwarciu Soboru Watykańskiego II, w którym uczestniczył jako ekspert teologiczny.

Co się stało z Kościołem katolickim?

Jest to pytanie, które niemało ludzi zadawało sobie od śmierci papieża Piusa XII 9 października 1958 r. W rzeczywistości każdy obiektywny obserwator musiałby się zgodzić, że od tamtej pory nic nie jest takie samo. W tym momencie, po 58 pełnych latach, jedynym podobieństwem do Kościoła Piusa XII i jego poprzedników, jakie nosi instytucja w Watykanie, są budynki i niektóre zewnętrzne elementy, które są nieliczne i bardzo odległe. Zachowano tylko zewnętrzną powłokę Katolicyzmu, a wnętrze zastąpiono toksyczną mieszanką herezji, bluźnierstwa i bezbożności.

Ale jak to możliwe? Czy nasz Błogosławiony Pan nie obiecał św. Piotrowi, że będzie skałą, na której ma być zbudowany Kościół i że bramy piekielne go nie przemogą? Co więcej, powszechna maksyma teologiczna mówi: „Gdzie jest Piotr, tam jest Kościół”2; a Kościół jest nieomylny i niezniszczalny, jest Arką Zbawienia, do której każdy musi dołączyć, jeśli chce być zbawiony.

Aby rozwiązać tę zagadkę, przyjrzyjmy się najpierw temu, czego Kościół katolicki naucza o naturze i celu papiestwa oraz jakie konsekwencje z tego wynikają.

 

Natura i cel papiestwa

W przemówieniu wygłoszonym 7 marca 1873 r. papież Pius IX wyjaśnił wewnętrzny związek między Wiarą katolicką a urzędem papieskim:

Taka była wiara Piotra; taka musi być i nasza. Najsilniejszą cechą Księcia Apostołów była Wiara. To właśnie sprawiło, że odpowiedział Chrystusowi: Tu es Christus Filius Dei vivi, „Ty jesteś Chrystus, Syn Boga żywego”; dzięki temu otrzymał tytuł błogosławionego: Beatus es, Simon Bar-Jona, quia caro et sanguis non revelavit tibi: Błogosławiony jesteś Szymonie, Bar Jona; bo ciało i krew nie objawiła tobie, ale Ojciec mój, który jest w niebiosach: quia caro et sanguis non reelavit tibi, sed Pater meus qui in coelis est [Mt 16,16-17]. Stąd pochodzi porządek ustanawiający Piotra fundamentem Kościoła3

Wiara św. Piotra została zagwarantowana przez samego Chrystusa, aby nigdy nie zawiodła: „Szymonie, Szymonie! Oto szatan pożądał, aby was przesiał jako pszenicę. Ale ja prosiłem za tobą, aby nie ustała wiara twoja; a ty kiedyś, nawróciwszy się, utwierdzaj braci twoich”4. Ale ten dar niezawodnej Wiary nie umarł wraz ze św. Piotrem. Podobnie jak w przypadku samego prymatu Piotrowego, dar wiecznej Wiary trwa u wszystkich jego ważnych następców. To było nauczane przez Sobór Watykański I, promulgowany przez papieża Piusa IX w 1870 roku:

m ten nigdy nieustający charyzmat prawdy i wiary został przez Boga udzielony św. Piotrowi oraz jego następcom na tej Stolicy dla wypełniania ich wzniosłego urzędu dla zbawienia wszystkich ludzi, aby cała owczarnia Chrystusa odwrócona przez nich od pokarmu skażonego błędem, karmiona była nauką z nieba, aby po usunięciu okazji do schizmy cały Kościół był zachowany w jedności i wsparty na swoim fundamencie trwał mocno przeciwko bramom piekielnym.5

W 1742 papież Benedykt XIV podsumował katolickie nauczanie o naturze pontyfikatu rzymskiego w następujący sposób:

Stolica Apostolska i Biskup Rzymski mają prymat na całym świecie. Biskup Rzymski jest Następcą Błogosławionego Piotra, Księciem Apostołów, prawdziwym Wikariuszem Chrystusa, Głową całego Kościoła, Ojcem i Nauczycielem wszystkich Chrześcijan6.

W 1853 r. papież Pius IX nauczał w encyklice Inter Multiplices:

Ten tron [Piotra] jest centrum katolickiej prawdy i jedności, to znaczy jest głową, matką i nauczycielem wszystkich Kościołów, któremu należy ofiarować wszelki szacunek i posłuszeństwo. Każdy kościół musi się z nim zgodzić z powodu jego większego prymatu... Teraz dobrze wiecie, że najbardziej śmiertelni wrogowie Religii katolickiej zawsze toczyli zaciekłą wojnę, ale bez powodzenia, przeciwko temu Tronowi; bynajmniej nie są oni nieświadomi faktu, że sama Religia nigdy nie może się zachwiać i upaść, podczas gdy ten Tron pozostaje nienaruszony, Tron, który opiera się na skale, którego dumne bramy piekielne nie mogą obalić i w którym jest cała i doskonała solidność Religii chrześcijańskiej.7

Ponadto Sobór Watykański I ogłosił ten kanon dogmatyczny:

Gdyby zatem ktoś mówił, że biskup Rzymu posiada tylko urząd nadzorowania lub kierowania, a nie pełną i najwyższą władzę jurysdykcji w całym Kościele, nie tylko w sprawach wiary i moralności, ale także w sprawach dotyczących karności i rządzenia Kościołem rozproszonego po całym świecie; albo że posiada on tylko większą część, a nie całą pełnię tej najwyższej władzy; albo że ta jego władza nie jest zwyczajna i bezpośrednia, zarówno w odniesieniu do wszystkich i każdego z kościołów, jak również wobec wszystkich i każdego z pasterzy i wiernych – niech będzie wyklęty8.

W ten sposób widzimy wyjaśnioną naturę papiestwa: Papież jest Uniwersalnym Nauczycielem Chrześcijaństwa; jest Najwyższym Sędzią wszystkich wiernych; jest Wikariuszem Chrystusa, który rządzi wszystkimi i któremu wszyscy muszą się podporządkować; jest zasadą jedności; jest on ustanowioną przez Boga gwarancją prawdziwej Wiary w prawdziwym Kościele.

Rozumiejąc naturę papiestwa, możemy łatwo dostrzec jego cel: zapewnienie, że zdrowa doktryna będzie zawsze nauczana w Kościele Powszechnym, a zwłaszcza na Stolicy Rzymskiej; zachowanie jedność wszystkich członków Kościoła; rządzenie Kościołem z autorytetem Chrystusa przez wiązanie i rozwiązywanie. Krótko mówiąc, celem papiestwa jest powstrzymanie bram piekielnych przed przemożeniem Kościoła – i jasne jest, że Chrystus obdarzył urząd papiestwa, który sam założył, we wszystkie gwarancje i niebiańską pomoc niezbędną do osiągnięcia tego celu.

Sam Chrystus Jezus gwarantuje zatem papiestwo i czyni to niezależnie od tego, kto w danym momencie zajmuje urząd papieski. Jak nauczali papieże Leon XII i Pius IX, papiestwo „nie upadnie nawet w przypadku niegodnego następcy”9. Papież Leon XIII rozwinął tę kwestię w następujący sposób:

… [K]ościół otrzymał z wysoka obietnicę, która zabezpiecza go przed każdą ludzką słabością. Jakie to ma znaczenie, że ster symbolicznej barki został powierzony słabym rękom, gdy Boski Kapitan stoi na mostku, gdzie, choć niewidzialny, czuwa i rządzi?10

Byłoby wręcz absurdem, gdyby urząd papiestwa mógł albo zawieść, albo odnieść sukces w zależności od tego, kto jest obecnie papieżem, tak jakby opierał się na osobistych kwalifikacjach, charyzmie lub zasługach zajmującego go, a nie na instytucji i obietnicy Jezusa Chrystusa. To zniszczyłoby cel Kościoła i uczyniłoby go nie do odróżnienia od jakiejkolwiek czysto ludzkiej instytucji. To uczyniłoby papieża nie do odróżnienia od żadnego innego ludzkiego przywódcy.

 

Papiestwo ma konsekwencje

Ale jeśli tak jest, to następuje szereg rzeczy, zarówno w teorii, jak i w praktyce.

Pierwszą konsekwencją, która z tego wynika, jest to, że mamy obowiązek poddania się naszym rozumem i naszą wolą Biskupowi Rzymskiemu, i to jako materia naszego wiecznego zbawienia. Jest to rzeczywiście dogmat katolicki, zdefiniowany przez papieża Bonifacego VIII w 1302 r. w swojej bulli Unam Sanctam: „…deklarujemy, ogłaszamy, określamy, że absolutnie konieczne jest dla zbawienia, aby każda istota ludzka była podporządkowana Biskupowi Rzymskiemu.” 11

Po drugie, z tego wynika również, że mamy boską gwarancję, że nigdy nie odejdziemy od zdrowej doktryny, dopóki jesteśmy zjednoczeni ze Stolicą Apostolską pod przewodnictwem Papieża. Papież Leon XIII ujął to dość zwięźle w swojej encyklice Satis Cognitum, gdzie nauczał: „Zjednoczenie ze Stolicą Piotrową jest… zawsze publicznym kryterium Katolika… [cytując św. Augustyna:] ‘Nie możesz być postrzegany jako wyznawca prawdziwej Wiary katolickiej, jeśli nie nauczasz, że Wiara Rzymu ma być podtrzymywana’ ”.12

Podobnie papież Pius IX powiedział:

Rzeczywiście, jednym prostym sposobem na utrzymanie ludzi w wyznawaniu Prawdy katolickiej jest utrzymanie ich komunii i posłuszeństwa wobec Biskupa Rzymskiego. Niemożliwe jest bowiem, aby człowiek kiedykolwiek odrzucił jakąkolwiek część Wiary katolickiej bez porzucenia autorytetu Kościoła rzymskiego. W tym autorytecie trwa niezmienne nauczanie tej Wiary. Został założony przez Boskiego Odkupiciela, dzięki czemu tradycja Apostołów była zawsze zachowana.13

Zwróćcie uwagę, jak Pius IX wspomina tutaj, że zachowanie Tradycji Apostolskiej jest konsekwencją ustanowienia papiestwa przez Chrystusa. Po raz kolejny widzimy, że papiestwo gwarantuje ortodoksję i to przez boską instytucję. Nie może zawieść, niezależnie od tego, kto aktualnie jest papieżem i bez względu na inne okoliczności.

Z powyższego widać, jak ważna jest „kwestia papieska”. Wielu, którzy nazywają siebie tradycyjnymi Katolikami, uważa, że ​​kwestia, czy pretendenci do papiestwa po Piusie XII są prawdziwymi papieżami, czy nie, jest marginalna, być może nawet nieistotna, a w każdym razie jest tylko kwestią opinii, tak jakby nic nie wynikało z zaakceptowania lub odrzucenia czyjegoś roszczenia do papiestwa. Jednak patrząc na to, czego Kościół naucza o naturze, celu i konsekwencjach papiestwa, widzimy, jak błędna i niebezpieczna jest taka postawa.

Rzeczywiście, całe dotychczasowe nauczanie Kościoła jest z natury niezgodne z ideą, że prawdziwy papież mógłby być publicznym heretykiem. Gdyby coś takiego było możliwe, katolickie nauczanie o papiestwie zostałoby zredukowane do absurdu. Namiestnik Chrystusa stałby się Namiestnikiem Szatana, a Kościół, który jest Arką Zbawienia, zamieniłby się w wehikuł potępienia.

„Wehikuł potępienia”, możemy powiedzieć, jest w rzeczywistości całkiem trafnym opisem Kościoła Vaticanum II i jego obecnego kapitana, Jorge Bergoglio („Papieża Franciszka”). Sama ta uwaga wystarczyłaby, by udowodnić, że establishment Novus Ordo nie jest Kościołem Katolickim, a jego głową nie jest prawdziwy katolicki papież. Bo jeśli prawdą jest, że tam, gdzie jest Piotr, tam jest Kościół, to z konieczności logicznego wnioskowania prawdą jest również, że tam, gdzie nie ma Kościoła, tam też nie ma Piotra.

 

Mistyczna Pasja Kościoła: Tajemnica Nieprawości

Opisując Kościół Katolicki jako Mistyczne Ciało Chrystusa, papież Pius XII wyjaśnił:

Chrystus Pan atoli chce mieć nie tylko wszystkich członków upodobnionych do Siebie, ale tak samo i całe Ciało Kościoła. Dzieje się to niewątpliwie wtedy, gdy Kościół, krocząc śladami Założyciela swego, naucza, rządzi i składa Najświętszą Ofiarę. A jeśli i rady ewangeliczne w życie swe wciela, wtedy i posłuszeństwo i ubóstwo i dziewictwo Odkupiciela swego na sobie wyraża. Kościół wyobraża niejako Chrystusa Pana przez różnego rodzaju instytucje, którymi jest ozdobiony jakby klejnotami, przedstawiając Go raz jako modlącego się na górze, to znów przemawiającego do rzesz, to uzdrawiającego chorych i zranionych, to nawracającego grzeszników, czyniącego wreszcie wszystkim dobrze. Cóż więc dziwnego, że Kościół póki na tej ziemi przebywa, cierpi także prześladowania, udręczenia i inne przechodzi uciski, gdy naśladuje Chrystusa?14.

Jak wszyscy wiemy, nasz Błogosławiony Pan cierpiał ostateczne prześladowania, straszne zniewagi i niezliczone smutki w swojej świętej męce w Wielki Czwartek i Wielki Piątek; i rzeczywiście, Święta Tradycja mówi nam, że Święta Matka Kościół również przejdzie swoją własną Mistyczną Mękę, zanim Chrystus powróci w chwale. Podobnie jak jej Boski Oblubieniec, Kościół Katolicki będzie przechodził wszelkiego rodzaju prześladowania i upokorzenia – i tak jak On przez pewien czas będzie się wydawał, że zawiódł.

Jednak nie nastąpi to przed wyznaczonym czasem! Przypomnijmy sobie, że nikt nie mógł zaszkodzić naszemu Panu aż do momentu, w którym On sam tego zechciał.15 Tak więc prześladowanie Kościoła nie mogło rozpocząć się przed dokładnie określonym przez Boga od wieczności momentem.

Bardzo ważne jest, abyśmy zrozumieli, że Pasja Kościoła była przepowiadana z wyprzedzeniem, tak jak męka naszego Pana była przepowiadana zarówno przez pisarzy Starego Testamentu16, jak i przez samego Chrystusa, gdy przemawiał do swoich uczniów: „Mówię wam teraz, zanim się stanie, abyście, gdy się stanie, wierzyli, żem ja jest”.17

Tak jak męka naszego Pana była ostateczną konsekwencją odrzucenia przez ludzi Jego i Jego nauki, tak męka Kościoła będzie również ostateczną konsekwencją buntu ludzi przeciwko jego władzy, jego misji i jego nauczaniu. Jednym z głównych tekstów Pisma Świętego zajmujących się tym jest 2 Tes 2:3-11:

Niech was nikt nie zwodzi żadnym sposobem: gdyż jeśli pierwej nie przyjdzie odstępstwo i nie będzie objawiony człowiek grzechu, syn zatracenia, który się sprzeciwia i wynosi się ponad wszystko, co nazywają bogiem, albo czemu cześć oddają, tak że usiądzie w świątyni Boga, okazując się jakby był Bogiem. Nie pamiętacie, że wam to mówiłem, gdy jeszcze byłem u was? I wiecie, co go teraz powstrzymuje, aby się objawił w swym czasie. Już bowiem tajemnica nieprawości działa; tylko ten, co teraz powstrzymuje - niech powstrzymuje – będzie usunięty. A wtedy objawi się ów nikczemnik, którego Pan Jezus zabije tchnieniem ust swoich i zniszczy blaskiem przyjścia swego. A jego przyjście jest sprawą szatana, z wszelką mocą i znakami i cudami kłamliwymi i z wszelką ułudą nieprawości dla tych, co giną, dlatego że z miłością prawdy nie przyjęli, aby byli zbawieni. Dlatego podda ich Bóg działaniu błędu; aby uwierzyli kłamstwu, żeby osądzeni byli wszyscy, co nie uwierzyli prawdzie, ale zgodzili się na nieprawość.

Ten fragment ujawnia szereg ważnych rzeczy, które odnoszą się do Pasji Kościoła. Św. Paweł wyjaśnia, że ​​już w jego czasach miało miejsce to, co nazywa „Tajemnicą Nieprawości”, która to jest przyczyną tego buntu przeciwko Kościołowi: są to siły antychrysta, które starają się odciągnąć od Chrystusa tyle dusz, ile tylko możliwe. Jednym ze sposobów, w jaki będą to czynić, jest to, co św. Paweł nazywa „działaniem błędu”, wielkim oszustwem, na które Bóg pozwoli by było narzucone wszystkim, którzy nie kochają prawdy, ale zamiast tego wolą pozostać w grzechu.

Ten bunt tajemnicy nieprawości zakończy się objawieniem Człowieka Grzechu, Antychrysta, który uwiedzie i zwiedzie prawie każdego za pomocą fałszywych doktryn18 i fałszywych cudów.19 Ale – i to bardzo ważny punkt - chociaż ta Tajemnica Nieprawości działała już w pierwszym wieku, św. Paweł mówi, że istnieje powstrzymująca siła, która powstrzymuje ją od odniesienia sukcesu przeciwko Kościołowi – przynajmniej przez z góry określony czas, dopóki ta powstrzymująca siła nie będzie „usunięta”

Pojawia się zatem pytanie, czym lub kim jest ta powstrzymująca siła? Według Ojców Kościoła i innych wybitnych teologów katolickich, to właśnie papiestwo powstrzymuje tajemnicę nieprawości przed zapanowaniem nad Kościołem. Papież – nie jakiś konkretny papież, ale Papież jako taki – jest tym, co powstrzymuje siły antychrysta przed podbiciem Kościoła. Jednak będzie to trwało tylko przez pewien czas, aż „będzie usunięty”. Co się wtedy stanie? Ponownie Pismo Święte daje nam odpowiedź: „Uderz pasterza, a rozproszą się owce”20 przepowiedział prorok Zachariasz. I nasz Pan użył tego właśnie wersetu, aby ostrzec swoich uczniów w noc Jego męki, że będą zgorszeni w Nim, ponieważ On, Pasterz, zostanie uderzony.21

 

Mistyczna Pasja Kościoła: Uderzenie Pasterza

Jak w rzeczywistości mogłoby dojść do tego uderzenia pasterza? Tutaj pomocne będzie zwrócenie się do Księgi Apokalipsy. Czytamy tam:

I ukazał się znak wielki na niebie: Niewiasta obleczona w słońce a księżyc pod jej nogami i na głowie jej korona z gwiazd dwunastu. A będąc brzemienną, "wołała rodząc i męczyła się w porodzie." I ukazał się inny znak na niebie : oto smok wielki, ryży, mający siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach jego siedem koron i ogon jego ciągnął trzecią część gwiazd niebieskich i zrzucił je na ziemię. I smok stanął przed niewiastą, która miała porodzić, aby pożreć syna jej, gdy się narodzi. I porodziła syna, mężczyznę, który "miał rządzić wszystkimi narodami laską żelazną" i syn jej był porwany do Boga i do stolicy jego 22

Na pierwszy rzut oka ten fragment może nie mieć nic wspólnego z omawianym zagadnieniem, ale w rzeczywistości tak jest. W 1955 r. ks. Herman Bernard Kramer, ksiądz diecezjalny z Iowa, studiował Apokalipsę przez 30 lat i opublikował owoce swojej pracy pod tytułem The Book of Destiny. Wyjaśnia w nim, że ten fragment mówi o kościele „przechodzącym w tym czasie przez największy kryzys całego swego życia”.

Kontynuuje:

W tym trudzie rodzi Ona pewną określoną „osobę”, która ma RZĄDZIĆ Kościołem rózgą żelazną (werset 5). Następnie wskazuje na konflikt toczący się w Kościele, aby wybrać kogoś, kto miał „rządzić wszystkimi narodami” w jasno określony sposób. Zgodnie z tekstem jest to niewątpliwie WYBÓR PAPIESKI, gdyż tylko Chrystus i Jego Wikariusz mają boskie prawo do rządzenia WSZYSTKIMI NARODAMI. Co więcej, Kościół nie cierpi udręki podczas KAŻDEGO papieskiego wyboru, który może się odbyć bez kłopotów i niebezpieczeństwa. Ale w tym czasie wielkie mocarstwa mogą przyjąć groźną postawę, aby utrudniać wybór logicznego i oczekiwanego kandydata groźbami powszechnej apostazji, zabójstwa lub uwięzienia tego kandydata, jeśli zostanie wybrany. Przypuszczałoby to, że w rządach Europy zapanuje skrajnie wrogi zamysł wobec Kościoła i spowodowałoby to wielką udrękę w Kościele, ponieważ przedłużające się interregnum papiestwa jest zawsze katastrofalne, a tym bardziej w czasie powszechnych prześladowań. Gdyby szatan zdołał utrudnić wybór papieża, Kościół cierpiałby z powodu wielkiego bólu.

…Jako smok, szatan poprzez złe mocarstwa światowe tamtych czasów wejdzie do Kościoła, będzie ingerował w jego wolność i być może przez ukradkowe sugestie, które na długo przedtem kierowały wyborem kandydatów do biskupstwa, będzie teraz próbował groźbami użycia siły przeszkodzić w wyborze najbardziej godnego kandydata na papieża23

Ta intrygująca interpretacja Apokalipsy 12:1-5 staje się jeszcze bardziej fascynująca, gdy zastanowimy się nad faktem, że ks. Kramer napisał to w 1955 roku, kiedy Pius XII jeszcze panował jako papież. Oczywiście ks. Kramer nie miał wiedzy o przyszłych wydarzeniach. Po prostu zinterpretował Apokalipsę zgodnie z Tradycją katolicką i w świetle wydarzeń światowych do tamtej pory. Nie chodzi tu jednak o to, w jaki sposób ks. Kramer uważał, że wybór papieża może być utrudniony lub papież nie może sprawować swojego urzędu, ale o sam fakt, że w ogóle przywołuje wydłużone interregnum – czas bez papieża – jak również możliwość powszechnej apostazji w związku z nim.

Co ciekawe, ks. Kramer nie był bynajmniej jedynym, który zinterpretował w ten sposób dwunasty rozdział Apokalipsy. Na przykład ks. E. Sylvester Berry w zasadzie powiedział to samo już w 1921 roku:

W tym fragmencie jest ewidentna aluzja do jakiegoś szczególnego syna Kościoła, którego moc i wpływ będą takie, że szatan będzie dążył do jego zniszczenia za wszelką cenę. Tą osobą nie może być nikt inny jak wybrany w tamtych czasach papież. Papiestwo zostanie zaatakowane przez wszystkie moce piekielne. W konsekwencji Kościół będzie cierpieć wielkie próby i utrapienia, aby zapewnić sobie następcę na tronie Piotrowym24

To jest scenariusz uderzonego pasterza i rozproszonych owiec, zastosowany jeszcze w XX wieku.

 

Mistyczna Pasja Kościoła: Działanie Błędu

Chociaż uderzony pasterz i rozproszone owce to jedno, one same nie stanowią jeszcze tego „działania błędu”, która sprawi, że ludzie „uwierzą kłamstwu”. W Ewangelii nasz Błogosławiony Pan ostrzega, że ​​„ Albowiem powstaną fałszywi chrystusowie i fałszywi prorocy, i czynić będą znaki wielkie i dziwy, tak żeby w błąd byli wprowadzeni (jeśli być może) nawet wybrani”25. Innymi słowy, Pismo powiada, że oszustwa dokonane przez tę Tajemnicę Nieprawości będą tak silnie uwodzicielskie, że prawie wszyscy się w nich zakochają – zwłaszcza Katolicy.

Dlaczego w szczególności Katolicy? Ponieważ gdyby Katolicy byli w dużej mierze odporni na to oszustwo, straciłoby większość swojej uwodzicielskiej mocy. W końcu to Katolicy mają być przez nie oszukiwani bardziej niż ktokolwiek inny. Ale jak właściwie wszyscy, nawet prawie wybrani, mogliby zostać oszukani, gdyby to oszustwo okazało się nie być wielkim wyzwaniem dla członków Kościoła?

Biorąc to pod uwagę, jaki byłby lepszy sposób, by Tajemnica Nieprawości próbowała przezwyciężyć papiestwo, niż usunięcie Papieża i zastąpienie go fałszywym? Musimy przypomnieć, że jedynym sposobem, aby siły Antychrysta odniosły sukces na krótki czas, jest usunięcie Papieża i uniemożliwienie wyboru nowego – i najlepszym sposobem zagwarantowania, by wszyscy uwierzyli, że prawdziwy papież faktycznie panuje, kiedy wcale tak nie jest.

To nie są jedynie czcze spekulacje – w rzeczywistości jest to dokładnie to, co wspomniany wcześniej ks. Berry powiedział, że jest przepowiedziane w dwunastym rozdziale Apokalipsy. Pisał o tym zarówno w cytowanej już wcześniej książce The Apocalypse of St. John z 1921 roku, jak i w książce The Church of Christ, opublikowanej w 1927 roku:

Jest kwestią historii, że najbardziej katastrofalnymi okresami dla Kościoła były czasy, gdy tron ​​papieski był pusty lub gdy antypapieże kłócili się z prawowitą głową Kościoła. Tak też będzie w owych złych dniach, które nadejdą.26

Proroctwa Apokalipsy pokazują, że szatan będzie naśladował Kościół Chrystusowy, aby zwieść ludzkość; ustanowi kościół szatana w opozycji do Kościoła Chrystusowego. Antychryst przyjmie rolę Mesjasza; jego prorok będzie grał rolę Papieża; i będą imitacje sakramentów Kościoła. Będą też kłamliwe cuda naśladujące cuda dokonane w Kościele27

Tak więc mamy to wyprorokowane: prawdziwy Kościół bez papieża, przeciwstawiony fałszywemu kościołowi z fałszywym papieżem, fałszywymi cudami i fałszywymi sakramentami. W końcu ten fałszywy kościół zaaprobuje również fałszywego mesjasza, Antychrysta. Jest to działanie błędu, które Bóg ześle, aby ludzie, którzy nie kochali prawdy, uwierzyli w kłamstwo; a to działanie błędu jest integralną częścią cierpienia zadanego Kościołowi podczas jego Mistycznej Męki.

 

Kardynał Manning o cechach Pasji Kościoła

W 1861 roku słynny nawrócony z anglikanizmu kardynał Henry Edward Manning opublikował broszurę z serią wykładów zatytułowaną The Present Crisis of the Holy See Tested by Prophecy, która została ostatnio przedrukowana pod bardziej intrygującym tytułem The Pope & the Antichrist (Zmagania Papieża i Antychrysta – wyd. ANTYK). W tej małej książeczce kard. Manning opisuje szczegółowo Mistyczną Mękę, jaką przejdzie Kościół w ostatnim wieku świata, opierając się na świadectwie Ojców Kościoła i najlepszych dotąd katolickich autorytetów teologicznych.

Pierwszym znakiem lub cechą charakterystyczną tej męki, mówi kard. Manning, będzie obojętność na prawdę religijną. Sama ta przepowiednia jest niezwykła, ponieważ Jego Eminencja pisał w 1861 roku, kiedy indyferentyzm na dużą skalę, który przeżywamy w naszych czasach, był praktycznie nie do pomyślenia. Miał jednak rację – powszechna obojętność na prawdę byłaby konieczna, aby umożliwić rozpoczęcie Wielkiej Apostazji; a jak teraz wiemy, zostało to osiągnięte za pomocą ekumenizmu Vaticanum II. Ekumenizm jest wielkim propagatorem indyferentyzmu, jeśli nie w teorii, to na pewno w praktyce. Jego złe owoce są dziś aż nazbyt widoczne.

Po tym, jak ludzie zobojętniali na prawdę, mówi kard. Manning, następnym znakiem męki Kościoła będzie prześladowanie prawdy, a Kościół Vaticanum II robi dokładnie to od samego początku: prześladował prawdę katolicką. W rezultacie świeckie społeczeństwo zaczęło postępować podobnie i widzimy to nawet w naszym własnym kraju (Stany Zjednoczone Ameryki – przyp tłum), gdzie poza prawdą religijną kwestionuje się i prześladuje nawet prawdy porządku naturalnego, takie jak oczywista i empirycznie weryfikowalna prawda. że Bóg stworzył mężczyznę i kobietę.28

Dalszymi cechami Mistycznej Męki Kościoła, mówi kardynał Manning, będzie zniszczenie Najświętszej Ofiary Mszy, ustanowienie ohydy spustoszenia w sanktuarium, tymczasowe obalenie papiestwa i pozorna „śmierć” Kościoła.

3 kwietnia 1969 fałszywy papież Paweł VI stłumił Prawdziwą Katolicką Mszę i ustanowił w jej miejsce Novus Ordo Missae, modernistyczne nabożeństwo. A jeśli przyjrzymy się dzisiejszemu Kościołowi posoborowemu i temu, jak wykonuje on swój najwyższy akt kultu, są tylko dwa słowa, które trafnie go opisują: „ohyda” i „spustoszenie”.

W tym czasie, gdy Najświętsza Ofiara zostaje zabrana i nastaje ohyda spustoszenia, kard. Manning mówi:

Wtedy Kościół zostanie rozproszony, wypędzony na pustkowie i będzie przez pewien czas, tak jak na początku, niewidzialny, ukryty w katakumbach, w jaskiniach, w górach, w kryjówkach; na pewien czas będzie jak gdyby zmieciony z powierzchni ziemi. Takie jest powszechne świadectwo Ojców pierwszych wieków29

Czy to nie brzmi znajomo?

Następnie kard. Manning wspomina o obaleniu pontyfikatu rzymskiego:

...odrzucenie „Księcia Siły”; to znaczy Boskiego autorytetu Kościoła, a zwłaszcza tego, w którego osobie jest on wcielony, Namiestnika Jezusa Chrystusa. Bóg obdarzył go suwerennością i dał mu dom i dziedzictwo na ziemi. Świat jest w gotowości, by go usunąć i nie pozostawić mu miejsca, w którym mógłby położyć głowę. Rzym i państwa rzymskie są dziedzictwem Wcielenia. Świat jest zdecydowany wypędzić Wcielenie z ziemi. Nie pozwoli, by posiadła tyle, by postawić choć stopę... Detronizacja Wikariusza Chrystusa jest detronizacją hierarchii Kościoła powszechnego i jest publicznym odrzuceniem Obecności i Panowania Jezusa.30

Widzimy więc, że wielka apostazja, wielkie oszustwo, działanie błędu, zniesienie Mszy Świętej, obalenie Namiestnika Chrystusa – wszystko to zostało przepowiedziane w proroctwie i mieliśmy zaszczyt być tego świadkami.

Możemy pokusić się o pytanie, dlaczego tak wielu ludzi ulega takim działaniom Tajemnicy Nieprawości? Cztery czynniki, które kardynał Manning wymienia jako umożliwiające lub przyspieszające Wielką Apostazję, to strach, oszustwo, tchórzostwo i szacunek ludzi.

Ostatnim etapem męki Kościoła są ostateczne prześladowania, których kulminacją jest pozorna „śmierć” Kościoła. W tej kwestii kard. Manning nie wchodzi w szczegóły, ale mówi tak:

Słowo Boże mówi nam, że pod koniec czasów moc tego świata stanie się tak nieodparta i tak triumfalna, że ​​Kościół Boży zatonie pod jego ręką... Będzie pozbawiony ochrony. Będzie osłabiony, zelżony i powalony, ​​i będzie leżał krwawiąc u stóp mocy tego świata....

[Kościół] przez pewien czas będzie wydawał się pokonany, a moc wrogów wiary na pewien czas zwycięży.31

Jest to opis mistycznego pogrzebania Kościoła i bez wątpienia tego właśnie dzisiaj jesteśmy świadkami.

 

Po swej męce i „śmierci” Kościół zmartwychwstanie

Chociaż płaczemy nad cierpieniami Kościoła, nie mniej liczymy na jego przyszłe Zmartwychwstanie, którego jesteśmy absolutnie pewni. Musimy zawsze pamiętać, że Męka Kościoła jest podobna do tej jego Boskiego Oblubieńca. Słowami kard. Manninga:

Tak jak bezbożni nie zwyciężyli [Chrystusa], nawet gdy związali Go powrozami, zawlekli Go na sąd, zawiązali Mu oczy, wyszydzali Go jako fałszywego Króla, bili Go po głowie jako fałszywego proroka, wyprowadzili Go, ukrzyżowali Go i w ich mocy wydawali się mieć absolutną władzę nad Nim, tak że oddał pole i prawie został unicestwiony pod ich stopami; i jak w tym samym czasie, kiedy umarł i został pogrzebany poza ich zasięgiem, był zwycięzcą nad wszystkimi, zmartwychwstał trzeciego dnia, wstąpił do nieba, został ukoronowany, uwielbiony, obdarzony swoją królewską władzą i panuje jako Najwyższy, Król królów i Pan panów – tak też będzie z Jego Kościołem: chociaż przez czas prześladowany, a w oczach człowieka obalony i podeptany, zdetronizowany, ograbiony, wyszydzony i zmiażdżony, jednak w tym najwyższym czasie triumfu bramy piekielne go nie przemogą. Kościół Boży czeka zmartwychwstanie i wniebowstąpienie, królewskość i panowanie, zapłata chwały za wszystko, co przeżył. Podobnie jak Jezus, musi cierpieć w drodze do korony; ale ukoronowany będzie z Nim na wieki. Niech więc nikt się nie zgorszy, jeśli proroctwo mówi o nadchodzących cierpieniach. Lubimy wyobrażać sobie triumfy i chwałę dla Kościoła na ziemi — że Ewangelia ma być głoszona wszystkim narodom, a świat ma się nawrócić, a wszyscy wrogowie mają być ujarzmieni i co jeszcze — dopóki niektóre uszy nie zniecierpliwią się słuchaniem że Kościół czeka czas straszliwej próby: i robimy tak, jak dawni Żydzi, którzy szukali zdobywcy, króla i dobrobytu; a kiedy ich Mesjasz przybył w pokorze i męce, nie poznali Go. Obawiam się więc, że wielu z nas upaja swoje umysły wizjami sukcesu i zwycięstwa i nie może znieść myśli, że nadejdzie czas prześladowań Kościoła Bożego32.

To są otrzeźwiające słowa. Są to słowa ostrzeżenia, ale także słowa pociechy.

 

Strzeżcie się Fałszywej „Pasji Kościoła”

Przyglądając się dość szczegółowo Mistycznej Męce, o której Tradycja katolicka mówi nam, że Kościół będzie cierpieć przed powrotem Chrystusa, zauważamy, że chociaż istnieje wiele odniesień do prześladowania i pozornego pokonania Kościoła, obalenia sanktuarium, zniesienia Mszy świętej i powstrzymania papieża od bycia wybranym lub sprawowania urzędu – w żadnym miejscu nie ma żadnej wzmianki o prawdziwym Kościele nauczającym błędu, uchwalającym szkodliwe dyscypliny, promulgującym złe obrzędy sakramentalne lub o tym, że sam papież stał się wrogiem Chrystusa poprzez publiczną herezję lub apostazję. W rzeczywistości Papież jest zawsze wymieniany jako ofiara prześladowań, a nie jako ich protagonista – i, przypominając sobie nauczanie Kościoła o papiestwie, przedstawione na początku tego eseju, wcale nie jest to zaskakujące.

Teologicznie Papież jest zawsze rozwiązaniem, nigdy problemem. Zgodnie z proroctwem, Wielka Apostazja jest odstępstwem od Kościoła i Namiestnika Chrystusa, a nie Kościoła czy Namiestnika Chrystusa. Jako przedstawiciel naszego Pana, w Mistycznej Męce Kościoła Papież jest prześladowany, a czyni prześladowań! Pasterz jest uderzony; lecz on nie uderza!

Znowu nie powinno to dziwić. Na przykład, jeśli przyjrzymy się nauczaniu papieża Piusa IX, zobaczymy, że opisuje on apostazję jako polegającą właśnie na braku przywiązania do Papieża i jego Magisterium; dlatego jako środek zaradczy lub jako środek zapobiegawczy proponuje coraz większą wierność Stolicy Apostolskiej, a nie sprzeciw wobec niej:

...Wzywamy was do kierowania nieustannymi wysiłkami, aby wierny lud Francji mógł uniknąć podstępnych oszustw i błędów tych [antykatolickich] spiskowców i rozwinąć bardziej synowskie uczucie i posłuszeństwo wobec Stolicy Apostolskiej. Bądźcie czujni w czynie i słowie, aby wierni wzrastali w miłości do Stolicy Apostolskiej, czcili ją i przyjmowali z całkowitym posłuszeństwem; winni wykonywać wszystko, czego sama Stolica naucza, określa i dekretuje33

W ten sposób zapobiegamy Wielkiej Apostazji lub od niej uciekamy: zapewniając, że coraz mocniej trzymamy się Stolicy Apostolskiej, a nie opieramy się jej.

Zasługuje to na podkreślenie, ponieważ są tacy, którzy zajmują stanowisko „uznawania i oporu” wobec Kościoła Vaticanum II i jego „papieży” i którzy próbują argumentować, że Męka Kościoła polega na prześladowaniu wiernych przez Papieża i biskupów! Takie twierdzenie jest oburzające i z pewnością nie do pogodzenia ze świadectwem katolickiego proroctwa ani z tradycyjną doktryną katolicką.

W szczególności antysedewakantystyczni autorzy, John Salza i Robert Siscoe, wierzą w to, co sprowadza się do samo-zadawanej „pasji”, w której Kościół w zasadzie rani sam siebie, ponieważ w oczywisty sposób składa się zarówno z hierarchii, jak i świeckich. Salza i Siscoe próbowali argumentować34, że tak jak w Męce naszego Pana prawowici przywódcy Starego Przymierza prześladowali Chrystusa, tak w Mistycznej Męce Kościoła to prawowite władze Nowego Przymierza prześladują Ciało Chrystusa. Jednak ten argument zawodzi po bliższym zbadaniu.

Po pierwsze, Ciało Chrystusa to Kościół Katolicki jako całość, włączając w to samych przywódców, o których Salza i Siscoe twierdzą, że dokonują prześladowań (tj. papieża i biskupów) –nie tylko świeckich. Po drugie i co ważniejsze, kiedy nasz Pan został potępiony przez Kajfasza, arcykapłana żydowskiego, i wydany Poncjuszowi Piłatowi, władze żydowskie już przestały być prawowitymi przywódcami prawdziwej religii Starego Przymierza. Możemy to zweryfikować po prostu przeglądając odpowiedni tekst Ewangelii i jego autentyczną tradycyjną katolicką interpretację.

Po pierwsze, odpowiedni fragment z Ewangelii św. Mateusza:

Lecz Jezus milczał. A arcykapłan rzekł mu: Poprzysięgam cię przez Boga żywego, abyś nam powiedział, czyś ty jest Chrystus, Syn Boży? Rzekł mu Jezus: Tyś powiedział. Wszakże powiadam wam: Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy mocy Bożej, i przychodzącego w obłokach niebieskich. Wtedy arcykapłan rozdarł szaty swoje, mówiąc: Zbluźnił! Cóż jeszcze potrzebujemy świadków? Otoście teraz słyszeli bluźnierstwo. Co się wam zdaje? A oni odpowiadając, rzekli: Winien jest śmierci.35

Największym egzegetą biblijnym Kościoła jest św. Hieronim, doktor Kościoła i patron biblistów. Jego komentarz do zacytowanego fragmentu jest następujący:

A przez to rozdarcie szat [Kajfasz] dowodzi, że Żydzi utracili chwałę kapłańską i że tron ​​ich arcykapłana był pusty. Albowiem rozdzierając swoje szaty, rozdarł zasłonę Prawa, która go okrywała.36

Innymi słowy, św. Hieronim mówi nam, że kiedy rozdarł swoje szaty i odrzucił Chrystusa jako prawdziwego Mesjasza, arcykapłan Kajfasz utracił autorytet i urząd, automatycznie i bez deklaracji, przez publiczne odstępstwo od prawdziwej religii. Czy to nie brzmi znajomo?

Pomysł, że męka Kościoła powinna polegać na tym, że katolicka hierarchia wprowadza w błąd wiernych i zmienia Kościół z Arki Zbawienia w Arkę Potępienia – przy czym każdy wierzący jest zobowiązany do samodzielnego ustalenia, kiedy Kościół jest wierny Chrystusowi i musi być poddany, a kiedy jest apostatą prowadzącym dusze do piekła i musi się mu sprzeciwiać, tu i tu pod groźbą potępienia – to absurd. Nie ma tego w tradycji katolickiej, nie jest w zgodzie z proroctwem katolickim i z pewnością przeczy nauczaniu Kościoła na temat papiestwa i Magisterium.

 

Podsumowanie: Wiara, Nadzieja i Miłość

Zrozumienie tych wszystkich rzeczy dotyczących Mistycznej Męki Kościoła i tego, jak została ona przepowiedziana, umacnia nas w Wierze i nadziei. Zbyt często skupiamy się tylko na cierpieniach Kościoła, ale nie wolno nam zapominać, że mamy powód do nadziei; że po męce nastąpi cudowne Zmartwychwstanie.

Pamiętamy, że wszystko wydawało się beznadziejne, gdy Chrystus leżał w grobie – większość Jego uczniów opuściła Go, przestraszona, zrozpaczona i zakłopotana. Ale potem nadeszło chwalebne Zmartwychwstanie naszego Pana, które dowiodło, że to, co wydawało się Jego wielką porażką, było w rzeczywistości Jego ostatecznym Zwycięstwem.

Jak było z fizycznym Ciałem Chrystusa, tak będzie z Jego Mistycznym Ciałem; i możemy przypuszczać, że nawet dzisiaj powtarza nam słowa, które wypowiedział do swoich uczniów na drodze do Emaus: „...O głupi, a leniwego serca do wierzenia temu wszystkiemu, co powiedzieli prorocy! Czyż nie było potrzeba, żeby to cierpiał Chrystus, i tak wszedł do chwały swojej?”37

Rozmyślanie nad tym powinno inspirować nas coraz większą miłością do Boga, który nie opuszcza swoich dzieci, ale kocha je miłością doskonałą. Mamy zatem powód nie do strachu, ale do miłości: „W miłości nie ma bojaźni, ale miłość doskonała wyrzuca precz bojaźń, gdyż bojaźń łączy się z karą, a kto się boi, nie jest doskonały w miłości. My więc miłujmy Boga, gdyż Bóg pierwej nas umiłował”38

W pewnym sensie możemy zatem powiedzieć, że wszystko „toczy się zgodnie z planem”, tak jakby: to, co Kościół wycierpiał w ciągu ostatnich sześciu dekad, było jedynie spełnieniem proroctwa, a pozwolenie na świadczenie tego jest to wielki przywilej, który może nam zasłużyć na liczne łaski. Pamiętajmy, że ta Mistyczna Męka Jego Kościoła, podobnie jak Jego własna, jest chciana przez Chrystusa dla Jego chwały i dla zbawienia Jego wybranych – nie jest to negacja Jego Opatrzności: „....ja kładę duszę moją, abym ją znowu wziął. Nikt nie bierze jej ode mnie, ale ja kładę ją sam od siebie; i mam moc położyć ją, i mam moc znowu wziąć ją...”39

Gdy opłakujemy mistyczny grób Świętej Matki Kościoła i pełni nadziei oczekujemy Jej Zmartwychwstania, dniem i nocą błagajmy Boga, aby przyspieszył dzień, w którym znów będziemy mieli prawdziwego Papieża; i szukajmy schronienia w Niepokalanym Sercu Najświętszej Maryi Panny, pewni, że w końcu to Niepokalane Serce zatriumfuje.

„Gdybym nie wierzył Bogu, byłbym przekonany, że Kościół katolicki wkrótce się skończy”40

Błogosławieni, którzy wierzą Bogu.

 

 

 

 

Przypisy:

1 Joseph Clifford Fenton, „Dziennik z szesnastej, siedemnastej, osiemnastej i dziewiętnastej podróży do Rzymu, marzec 1962 – luty 1963”, wpis z 23 listopada 1962; online w Digital Collection of Catholic University of America, http://hdl.handle.net/1961/2041-112136 (dostęp 18.10.2016).

2 „Ubi Petrus, ibi Ecclesia” – ta maksyma została po raz pierwszy ogłoszona przez św. Ambrożego w jego Komentarzu do dwunastu Psalmów Dawida, 389 AD.

3 Papież Pius IX, Przemówienie do międzynarodowej delegacji katolickiej, 7 marca 1873; fragment w Benedictine Monks of Solesmes, eds., Papal Teachings: The Church (Boston, MA: Daughters of St. Paul, 1962), s. 238, przyp. 420; kursywa podana.

4 Łk 22:31-32

5 Sobór Watykański, Konstytucja dogmatyczna Pastor Aeternus, rozdz. 4; Denz. 1837. Pełny angielski tekst 30. wydania Denzingera jest dostępny online pod adresem http://patristica.net/denzinger/ (dostęp 18.10.2016).

6 Papież Benedykt XIV, Konstytucja Apostolska Etsi Pastoralis; zaczerpnięty z Nauk papieskich: Kościół, s. 32, rz. 3.

7 Papież Pius IX, Encyklika Inter Multiplices, nn. 1, 7; online pod adresem http://www.papalencyclicals.net/Pius09/p9interm.htm (dostęp 18.10.2016).

8 Sobór Watykański, Konstytucja dogmatyczna Pastor Aeternus, rozdz. 3; Denz. 1831.

9 Papież Leon XII, Encyklika Ubi primum, n. 22; online pod adresem http://www.papalencyclicals.net/Leo12/l12ubipr.htm; Papież Pius IX, Encyklika Nostis et nobiscum, n. 16; online pod adresem http://www.papalencyclicals.net/Pius09/p9nostis.htm (oba dostęp: 18.10.2016).

10 Papież Leon XIII, Przemówienie do kardynałów, 20 marca 1900; zaczerpnięty z Nauk papieskich: Kościół, s. 349, przyp. 645.

11 Papież Bonifacy VIII, Bulla Unam Sanctam; online pod adresem https://www.ewtn.com/library/PAPALDOC/B7UNAM.HTM (dostęp 18.10.2016).

12 Papież Leon XIII, Encyklika Satis cognitum, n. 13; online pod adresem http://www.papalencyclicals.net/Leo13/l13satis.htm (dostęp 18.10.2016).

13 Papież Pius IX, Encyklika Nostis et nobiscum, n. 17.

14 Papież Pius XII, Encyklika Mystici Corporis, n. 47; online pod adresem http://www.papalencyclicals.net/Pius12/P12MYSTI.HTM (dostęp 18.10.2016).

15 Na przykład zob. J 7:30, J 8:20 i Mk 14:41.

16 Zobacz na przykład Mdr 2,12-22 i Iz 53.

17 J 13:19.

18 Fałszywe nauki będą mile widziane przez wszystkich, którzy nie dbają o prawdę lub nie chcą jej znosić: „Przyjdzie bowiem czas gdy zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich pożądliwości zgromadzą sobie nauczycieli - mając uszy chciwe pochlebstwa i od prawdy słuch z pewnością odwrócą, a obrócą się ku baśniom” (2 Tm 4, 3-4).

19 Zob. Mt 24,24.

20 Zach 13:7

21 Zob. Ew. Mateusza 26:31.

22 Ap 12:1-5

23 Herman Bernard Kramer, The Book of Destiny (Rockford, IL: TAN Books & Publishers, 1975), s. 278-279; kursywa i wielkie litery w oryginale. Książka ta została wydana po raz pierwszy w 1955 roku i nosi imprimatur bp. Joseph M. Mueller z Sioux City w stanie Iowa.

24 E. Sylvester Berry, Apokalipsa św. Jana (Columbus, Ohio: John W. Winterich, 1921), s. 121.

25 Mt 24:24

26 Berry, Apokalipsa św. Jana, s. 124.

27 E. Sylvester Berry, Kościół Chrystusa: traktat apologetyczny i dogmatyczny (St. Louis, MO: B. Herder Book Co., 1927), s. 119; kursywa w oryginale.

28 Ta prawda naukowa jest oczywiście również objawiona, a zatem również jest sprawą Boskiej Wiary; zobacz Rodzaju 1:27.

29 Henry Edward Manning, Papież i antychryst (Sainte-Croix du Mont: Tradibooks, 2007), s. 74. To nowe wydanie Obecny kryzys w Stolicy Apostolskiej przetestowany przez proroctwo kardynała Manninga można nabyć na stronie tradibooks.com.

30 Manning, Papież i Antychryst, s. 76.

31 Manning, Papież i Antychryst, s. 78, 75.

32 Manning, Papież i Antychryst, s. 63-64.

33 Papież Pius IX, Encyklika Inter Multiplices, n. 7.

34 Tę argumentację można znaleźć w ich antysedewakantystycznej książce True or False Pope? Odrzucanie sedewakantyzmu i innych Modern Errors (Winona, MN: STAS Editions, 2015), passim i na swojej stronie internetowej. Zasadniczo zarówno Salza, jak i Siscoe?

podpisują się pod teologiczną postawą Towarzystwa Lefebrystów Św. Piusa X.

35 Mt 26:63-66

36 Św. Tomasz z Akwinu, red., Catena Aurea: Commentary on the Four Gospels zebrane z Dzieł Ojców I:III (Oxford: John Henry Parker, 1842), s. 926.

37 Łk 24:25-26

38 1J 4:18-29

39 J 10:17-18; dodano kursywę.

40 Fenton, „Journal”, wpis z 23 listopada 1962.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przerwa