Strony

poniedziałek, 31 maja 2021

Herezja chrystologiczna w centrum uwagi

 

Herezja chrystologiczna w centrum uwagi

 Kwiecień 11, 2017

 

 

Tłumaczenie polskie za:

https://akacatholic.com/christological-heresy-coming-into-focus/

 


Kiedy zbliżamy się do Święta Zmartwychwstania Pańskiego, nie jest przypadkiem, że herezja chrystologiczna, która leży w samym sercu (tak zwanego) „magisterium” Franciszka ponownie staje się ostrzejsza.

Podczas kazania w Niedzielę Palmową powiedział:

Tak więc, gdy radośnie witamy naszego Króla, pomyślmy także o cierpieniach, jakie będzie musiał znosić w tym tygodniu. Pomyślmy o oszczerstwach i zniewagach, sidłach i zdradach, o poddaniu się niesprawiedliwemu osądowi, ciosach, biciu i koronie cierniowej… I wreszcie o drodze krzyżowej prowadzącej do ukrzyżowania.

W tych słowach jest nić prawdy, ponieważ Nasz Błogosławiony Pan rzeczywiście wiele zniesie oszczerstwa, zniewagi, sidła i zdrady podczas tego Wielkiego Tygodnia; przede wszystkim dzięki samemu Franciszkowi.

Na przykład na Mszę Ostatniej Wieczerzy w Wielki Czwartek odwiedzi więzienie Paliano pod Rzymem, gdzie ponownie padnie na kolana przed zwykłymi ludźmi; myjąc i całując ich stopy.

Oczywiście Humblecam będzie nakręcać. (humblecam - kamera pokory – przyp tłum)

 

Wkrótce potem, podczas gdy przy ołtarzu, na którym nasz Pan będzie obecny w Najświętszej Eucharystii, ten sam Franciszek raz jeszcze odmówi padnięcia na kolana.

Oczywiście nie to miał na myśli Franciszek, kiedy powiedział, że Nasz Pan zniesie w tym tygodniu oszczerstwa, zniewagi, sidła i zdrady.

Więc co miał na myśli?

Wydaje się, że Franciszek skupia się na Chrystusie jako „cierpiącym słudze”; z wyłączeniem Chrystusa Króla.

Widzisz, dla niego Chrystus jest nie tyle Tym, który pokonał nawet samą śmierć i chwalebnie panuje nad wszystkimi rzeczami; raczej to On nawet teraz dobrowolnie poddaje się możnym tego świata tylko po to, by ponownie zostać pobitym i zakrwawionym.

Innymi słowy, Franciszek mówi (i konsekwentnie mówił przez ostatnie cztery lata) tak, jakby Zmartwychwstanie, jedyne wydarzenie w życiu Chrystusa, które dowodzi Jego boskości wyraźniej niż jakiekolwiek inne, nigdy nie miało miejsca. To jest to samo wydarzenie, po którym:

Powierzając swoim Apostołom misję nauczania i chrzczenia wszystkich narodów, skorzystał z okazji, by nazwać się Królem, publicznie potwierdzając ten tytuł i uroczyście głosił, że została mu dana wszelka władza w niebie i na ziemi. Te słowa mogą jedynie wskazywać na wielkość jego mocy, nieskończony zasięg jego królestwa. (Papież Pius XI, Quas Primas 11)

Franciszek dalej dzielił się swoim obrazem „królowania” naszego Pana w swoim kazaniu w Niedzielę Palmową, mówiąc:

Jest obecny w naszych licznych braciach i siostrach, którzy dzisiaj znoszą cierpienia tak jak On: cierpią z powodu niewolniczej pracy, z powodu rodzinnych tragedii, z powodu chorób… Cierpią z powodu wojen i terroryzmu, z powodu interesów uzbrojonych i gotowych do ataku. Kobiety i mężczyźni, którzy są oszukiwani, gwałceni w godności, odrzucani… Jezus jest w nich, w każdym z nich i z zepsutymi rysami i złamanym głosem prosi o spojrzenie w oczy, o uznanie, o miłość.

OK, cokolwiek robimy dla tych najmniejszych… Na tym poziomie te słowa można obronić, ale Franciszek nie ma na myśli tego, co mówi Ewangelia; raczej kontynuuje:

To nie jakiś inny Jezus, ale ten sam Jezus, który wszedł do Jerozolimy wśród powiewających gałązek palmowych. To ten sam Jezus, który został przybity do krzyża i umarł między dwoma przestępcami. Nie mamy innego Pana oprócz Niego: Jezusa, pokornego Króla sprawiedliwości, miłosierdzia i pokoju.

Nie mamy innego Pana oprócz niego: Jezusa, pokornego Króla…

Tak, jest tylko jeden Jezus (Ten, który naprawdę cierpiał i umarł), ale w tym napomnieniu całkowicie brakuje jakiegokolwiek sensu Zmartwychwstania (Ten, który naprawdę powstał z martwych do chwały), a tym samym autentycznego zrozumienia Królowania Chrystusa.

Rzeczywiście, to prawda, że ​​istoty ludzkie wciąż poddają się nawzajem wszelkiego rodzaju cierpieniom tutaj, na tym łez padole, ale dzieje się tak właśnie dlatego, że odmawiają podporządkowania się Temu, który panuje nad wszystkimi rzeczami jako Król!

Ponownie zwracamy się do słów papieża Piusa XI:

Kiedy ludzie uznają, zarówno w życiu prywatnym, jak i publicznym, że Chrystus jest Królem, społeczeństwo w końcu otrzyma wielkie błogosławieństwa prawdziwej wolności, uporządkowanej dyscypliny, pokoju i harmonii. (Quas Primas 19)

Tak długo, jak ludzie wierzą, jak najwyraźniej Franciszek wierzy, że królestwo Chrystusa jest najlepiej rozumiane w kategoriach Jego poddania się władzom tego świata i Jego cierpienia z ich rąk, wielkie błogosławieństwa prawdziwej wolności, uporządkowanej dyscypliny, pokoju i harmonii nigdy nie zostaną urzeczywistnione.

Krótko mówiąc, zubożała chrystologia Franciszka jest zbudowana na herezji; takiej, która pociąga za sobą zaprzeczenie boskości Naszego Pana.

Matka Boża w Fatimie ostrzegła nas. Poinformowała nas, że ten dzień nadejdzie.

Aby dowiedzieć się, jak, poświęć czas na obejrzenie, a może i udostępnienie następujących informacji, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś.

Mniejsza o pokornego posłańca (mnie), ale proszę, zważcie na przesłanie. Naprawdę żyjemy w dniach kary.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz