Strony

czwartek, 6 maja 2021

Czy Jezus Chrystus jest „osobą bosko-ludzką”? Nowa herezja Antypapieża Franciszka

 

Czy Jezus Chrystus jest „osobą bosko-ludzką”? Nowa herezja Antypapieża Franciszka

4 maja 2021 r

 


Tłumaczenie polskie za:

https://novusordowatch.org/2021/05/francis-heresy-jesus-divine-human-person/

 

Teologiczne niuanse mają znaczenie…

 

 

Jak wspomniano w naszym najnowszym podcaście, w środę 28 kwietnia 2021 r. fałszywy papież Jorge Bergoglio („Franciszek”) rzucił następującą bombę podczas swojej cotygodniowej lekcji „katechezy” na Audiencji Generalnej:

Oto więc łaska modlitwy chrześcijańskiej: Chrystus nie jest daleko, ale zawsze pozostaje z nami w relacji. Nie ma takiego aspektu Jego bosko-ludzkiej osoby, który nie mógłby stać się dla nas miejscem zbawienia i szczęścia. Każda chwila ziemskiego życia Jezusa, dzięki łasce modlitwy, może stać się dla nas bezpośrednia, dzięki Duchowi Świętemu, który jest przewodnikiem.

(Antypapież Franciszek, Katecheza podczas audiencji generalnej, Vatican.va, 28 kwietnia 2021)

https://soundcloud.com/novusordowatch/tradcast-030-1-may-2021

Na pierwszy rzut oka może się to wydawać nieszkodliwe i w większości tak właśnie jest. Jest tylko jedna mała herezja, którą przemycił do tego miksu. Wałapałeś ją? Twierdził, że nasz Błogosławiony Pan Jezus Chrystus jest „osobą bosko-ludzką”. To rzeczywiście jest herezja, jak zostanie wykazane. Nie, nie jest to błąd w tłumaczeniu, ponieważ w oryginalnym włoskim mówi dokładnie to samo: „persona divino-umana” (źródło niżej).

https://www.vatican.va/content/francesco/it/audiences/2021/documents/papa-francesco_20210428_udienza-generale.html

Nie był to też pierwszy raz, kiedy to powiedział. Ten „Papież” użył tego samego heretyckiego wyrażenia „osoba bosko-ludzka”, przynajmniej raz w odniesieniu do naszego Błogosławionego Pana: „Był czas, w którym w bosko-ludzkiej Osobie Chrystusa Bóg był dzieckiem, a to musi mieć szczególne znaczenie dla naszej wiary”- powiedział podczas audiencji generalnej 30 grudnia 2015 r.

http://www.vatican.va/content/francesco/en/audiences/2015/documents/papa-francesco_20151230_udienza-generale.html

Więc na czym polega problem, niektórzy będą się zastanawiać. Czy w Nicejskim Credo nie wyznajemy, że Jezus Chrystus jest „prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem”? O tak, rzeczywiście; ale dogmat katolicki głosi, że Jezus Chrystus jest jedną Boską Osobą o dwóch naturach: jednej ludzkiej, drugiej Boskiej.

Wyjaśnijmy.

 

Pojęcia osoby i natury

Idea natury przekazuje, czym jest ktoś lub coś (boskie / anielskie / ludzkie / brutalne zwierzę / roślina / materia nieożywiona). Idea osoby przekazuje, kim ktoś jest (Bóg Ojciec / Święty Michał Archanioł / Fred). Zwierzęta, rośliny i materia nieożywiona nie mogą być osobami, ponieważ osobę definiuje się jako „indywidualną substancję o naturze racjonalnej” (Boecjusz) lub „odrębną istotę, istniejącą w naturze intelektualnej” (św. Tomasz z Akwinu), jak wyjaśniono w Dictionary of Dogmatic Theology (online tutaj).

https://archive.org/details/dictionaryofdogm0000pare/page/n5/mode/2up

Na przykład: jeśli zapytamy „Kim jest Fred?”, pytamy o jego osobę. Chcielibyśmy poznać jego tożsamość. Odpowiedź mogłaby brzmieć: „To mój teść” lub „To mój najbliższy sąsiad”. Jeśli, z drugiej strony, zapytamy „Czym jest Fred?”, to pytamy, czy Fred jest istotą ludzką - czy może demonem, kotem lub fikcyjną postacią z kreskówek.

Mając to na uwadze, nieco łatwiej będzie zrozumieć, co mamy na myśli, gdy mówimy, że nasz Błogosławiony Pan i Zbawiciel Jezus Chrystus ma dwie natury (zarówno boską, jak i ludzką), ale jest tylko jedną Osobą, Boską Osobą (jest Bogiem Synem, Drugą Osobą Trójcy Świętej). Kim jest Jezus Chrystus? On jest Bogiem, naszym Zbawicielem. Czym jest Jezus Chrystus? Jest zarówno Bogiem, jak i człowiekiem.

Gdyby Chrystus był więcej niż jedną Osobą, to Bóg-Syn i Jezus z Nazaretu byliby dwiema różnymi indywidualnymi Istotami, zasadniczo oddzielnymi, choćby byli połączonymi w jakimś „moralnym” sensie. To jest herezja nestorianizmu z V wieku, która w konsekwencji zaprzecza również, że Maryja Dziewica jest naprawdę Matką Boga, Theotokos. (Interesująca kwestia historyczna: kiedy Nestoriusz, arcybiskup Konstantynopola, zaczął głosić swoją herezję z ambony, wierni pod nim natychmiast potępili go jako heretyka i uznali, że automatycznie stracił urząd arcybiskupa w wyniku tego publicznego odstępstwa od Wiary).

https://novusordowatch.org/2016/02/nestorius-salza-siscoe/

Otóż, Bergoglio nie powiedział, że Chrystus to dwie Osoby. Raczej twierdził, że nasz Pan jest Bosko-ludzką Osobą. Czy nie byłoby to poprawne?

Nie, nie byłoby. Ponieważ Chrystus jest tylko Boską Osobą; W ogóle nie jest osobą ludzką. Bóg Syn od wieczności był Boską Osobą o boskiej naturze. To, co wydarzyło się podczas Wcielenia w błogosławionym łonie Najświętszej Maryi Panny, polegało na tym, że ta Boska Osoba o boskiej naturze przyjęła stworzoną ludzką naturę. Te dwie natury zostały połączone razem, ale bez pomieszania. W ten sposób Druga Osoba Trójcy Świętej pozostaje zawsze jedną Osobą Boską; ale od Wcielenia ta Druga Osoba Trójcy miała dwie natury.

Nauczanie Franciszka, że ​​Chrystus jest „osobą bosko-ludzką”, zaprzecza nie tylko tej prawdzie, ale także dogmatowi, że Bóg nie może się zmienić – że jest On niezmienny - ponieważ implicite głosi, że Osoba Boga-Syna zmieniła się z Osoby Boskiej w Bosko-ludzką osobę. Dlatego też z tego powodu jest to herezja.

Teraz, gdy wyjaśniliśmy już terminologię i nieco wyjaśniliśmy spór teologiczny, możemy przyjrzeć się dogmatycznym dowodom z katolickiego magisterium.

 

Nauczanie dogmatyczne Kościoła

Po pierwsze, jeśli chodzi o niezmienność Boga: „Ponieważ Ja, Pan, nie odmieniam się”, mówi Bóg przez proroka Malachiasza (3: 6). Nowy Testament uczy tego samego: „Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności” (Jk 1,17). Tak więc pierwszy sobór nicejski ogłosił, że „tych, którzy nazywają Boga Syna Bogiem zmiennym”, Kościół Katolicki potępia” (Denz. 54).

Po drugie, o Panu Jezusie Chrystusie jako jednej Boskiej Osobie o ludzkiej i boskiej naturze.

W 451 roku sobór chalcedoński pod przewodnictwem papieża św. Leona I zdefiniował sprawę następująco:

Zgodnie ze świętymi Ojcami, wszyscy jednomyślnie uczymy wyznawać, że jest jeden i ten sam Syn, Pan nasz Jezus Chrystus, doskonały w Bóstwie i doskonały w człowieczeństwie, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, złożony z duszy rozumnej i ciała, współistotny Ojcu co do Bóstwa i współistotny nam co do człowieczeństwa, „we wszystkim nam podobny oprócz grzechu”, przed wiekami zrodzony z Ojca co do Boskości, w ostatnich czasach narodził się co do człowieczeństwa z Maryi Dziewicy, Matki Bożej, dla nas i dla naszego zbawienia. Jednego i tego samego Chrystusa Pana, Syna Jednorodzonego, należy wyznawać w dwóch naturach: bez zmieszania, bez zmiany, bez podzielenia i bez rozłączania. Nigdy nie zanikła różnica natur przez ich zjednoczenie, ale zostały zachowane cechy właściwe obu natur, które się spotkały, aby utworzyć jedną osobę i jedną hipostazę. Nie wolno dzielić Go na dwie osoby ani rozróżniać w Nim dwóch osób, ponieważ jeden i ten sam jest Syn, Jednorodzony, Bóg, Słowo i Pan Jezus Chrystus, zgodnie z tym, co niegdyś głosili o Nim Prorocy, o czym sam Jezus Chrystus nas pouczył i co przekazał nam Symbol Ojców.

Rozporządziliśmy to z całą starannością i dokładnością, przeto święty i ekumeniczny synod określił, że nie wolno nikomu innej Wiary głosić, spisywać, formułować, myśleć lub innych nauczać.

(Sobór Chalcedoński; Denz. 148; podkreślenie dodane).

W 1053 roku papież Leon IX napisał do biskupa Antiochii:

Wierzę również, że Syn Boga Ojca, Słowo Boże, narodził się na wieki przed wiekami z Ojca, współistotny, współ-wszechmocny i równy Ojcu przez wszystkie rzeczy w boskości; narodzony z Ducha Świętego z Maryi zawsze Dziewicy w czasie, z duszą rozumną, mający dwoje narodzin, jedno od Ojca, wieczne, drugie od Matki, w czasie; mający dwie wole i działania, prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka, indywidualnego w każdej naturze i doskonałego, nie ulegającego połączeniu i podziałowi, nie adoptowane ani fantastyczne, jeden i jedyny Bóg, Syn Boży w dwóch naturach, ale w jedności jednej osoby, niezdolnej do cierpienia i nieśmiertelnej w boskości; ale w ludzkości za nas i dla naszego zbawienia cierpiał w prawdziwej męce ciała i został pogrzebany, a trzeciego dnia zmartwychwstał w prawdziwym zmartwychwstaniu ciała; z tego powodu musimy oświadczyć z uczniami, że jadł nie potrzebując pożywienia, ale tylko z woli i mocy; czterdziestego dnia po swoim zmartwychwstaniu w ciele, w którym powstał, i swoją duszą wstąpił do nieba i zasiada po prawicy Ojca, skąd dziesiątego dnia zesłał Ducha Świętego, a stamtąd, jak wstąpił, przyjdzie sądzić żywych i umarłych i odda każdemu według jego uczynków.

(Papież Leon IX, List apostolski Congratulamur Vehementer; Denz. 344; podkreślenie dodane).

W 1743 roku papież Benedykt XIV sporządził dla maronitów wyznanie wiary, w którym znajdujemy pięknie potwierdzony ten sam katolicki dogmat:

… Wyznaję to, co zostało zdefiniowane przeciwko Eutychesowi i Dioscorusowi, obaj o potwornej pamięci, że jeden i ten sam Syn Boży, nasz Pan Jezus Chrystus, był doskonały w boskości i doskonały w ludzkości, prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem składającym się z rozumnej duszy i ciała, współistotny z Ojcem w odniesieniu do Jego boskości i współistotny z nami w odniesieniu do Jego człowieczeństwa, we wszystkim do nas podobny, bez grzechu; że przedtem narodził się z Ojca według boskości, ale w tych ostatnich dniach ten sam, dla nas i dla naszego zbawienia, narodził się z Maryi Dziewicy, Matki Bożej, według ludzkości, i że ten sam Chrystus, Syn, Pan, Jednorodzony musi być rozpoznany w obu naturach bez pomieszania, niezmiennie, niepodzielnie, nierozłącznie, nigdy nie usuwając różnicy natur z powodu ich zjednoczenia i zachowując osobliwy charakter każdej natury połączonej w jednej Osobie i substancji; że ten sam Pan nie jest oddzielony i podzielony na dwie osoby, ale jest jednym i tym samym Synem i Jednorodzonym Bogiem, Słowem, Panem Jezusem Chrystusem; podobnie, że bóstwo naszego samego Pana Jezusa Chrystusa, według którego On jest współistotny z Ojcem i Duchem Świętym, jest nieprzemijalne i nieśmiertelne….

(Papież Benedykt XIV, Konstytucja apostolska Nuper Ad Nos; Denz. 1463; podkreślenie dodane).

Tak więc dogmat katolicki jest bardzo jasny, że nasz Błogosławiony Pan jest jedną Osobą o dwóch naturach.

Pisząc w 1951 r., z okazji 1500. rocznicy soboru chalcedońskiego, papież Pius XII przypomniał swoim biskupom, aby nie dopuszczali do zniekształcania katolickiego dogmatu przez nowe sposoby mówienia lub sprytne podstępy:

Niech nikt nie daje się zwieść błędom ludzkiej filozofii ani nie daje się zwieść sprzeczkom ludzkiej mowy; niech nikt nie zepsuje przez przewrotną innowację ani nie osłabi przez wątpliwość dogmatu potwierdzonego w Chalcedonie, a mianowicie, że w Chrystusie są dwie prawdziwe i doskonałe natury, boska i ludzka, nie mylone ze sobą, ale połączone i trwające w jednej osobie Słowa.

(Papież Pius XII, Encyklika Sempiternus Rex, 44)

W ten sposób ustaliliśmy, że nauczanie Franciszka, że ​​Chrystus jest osobą bosko-ludzką, jest sprzeczne z określonym katolickim dogmatem i dlatego jest heretyckie.

 

Inne źródła potępiają Franciszka

Jako przypis historyczny, warto wspomnieć, że herezja Franciszka jest również wyklęta w schemacie (szkicu dokumentu) przygotowanym na Sobór Watykański I (1869-70) przez teologów papieża Piusa IX. Sobór miał wydać wiele dokumentów, ale niestety, z powodu postępującej armii masońskiej na Rzym, musiał je odroczyć po uchwaleniu tylko dwóch konstytucji, jednej o wierze katolickiej (zwanej Dei Filius), a drugiej o Kościele Chrystusa (nazwanej Pastor Aeternus). Sobór nigdy nie został wznowiony i technicznie rzecz biorąc, sesja jest nadal w toku. Jeden z proponowanych schematów dotyczy głównych tajemnic wiary. Nie posiada żadnego autorytetu Magisterium, ponieważ nigdy nie był głosowany przez ojców soborowych ani nie został ogłoszony przez Papieża. Jednocześnie nie jest bezużyteczny. Jako praca teologów odpowiedzialnych za redagowanie tekstów do omówienia przez sobór ekumeniczny z pewnością odzwierciedla stan ówczesnej ortodoksyjnej teologii katolickiej. Chcielibyśmy zacytować to, ponieważ potępia dokładny błąd zaproponowany przez Bergoglio:

Jeśli ktoś rozumie, że jedna osoba Jezusa Chrystusa zawiera wiele osób lub wprowadza dwie osoby w misterium Chrystusa, jedną Boską i jedną ludzką, połączonych od poczęcia nierozerwalną więzią w jedną osobę złożoną: niech będzie wyklęty.

(Non-magisterial „Schema on the Principal Mysteries of the Faith” for Vatican I, Chapter 4, Canon 3; w The Church Teaches: Documents of the Church in English Translation, n. 469. Dostępne elektronicznie tutaj).

https://archive.org/details/churchteachesdoc00cath

Ponownie, ta anatema, jak stwierdzono, nie ma autorytetu arbitrażowego. Jednak jest nadal przydatna pod względem doktrynalnym i istotna, jako przynajmniej produkt teologów wybranych do przygotowania soboru ekumenicznego - a herezja złożonej bosko-ludzkiej osoby Bergoglio jest przez nią wyraźnie odrzucana.

Starożytne dogmatyczne nauczanie Kościoła o Chrystusie jako jednej Osobie o dwóch naturach jest nadal oficjalnie potwierdzane nawet w sekcie Vaticanum II. Na przykład w 2018 roku nikt inny, jak nasz stary przeciwnik Tim Staples z tak zwanych Catholic Answers odrzucił ten sam pomysł przedstawiony teraz przez jego „Papieża”:

Kilka miesięcy temu po napisaniu „Czy wcielenie spowodowało zmianę Boga?” otrzymałem doskonałe pytanie uzupełniające. Zmagając się z moim artykułem, jeden z naszych czytelników nie mógł pominąć tego, jak możemy powiedzieć, że Chrystus był prawdziwie i w pełni człowiekiem, a jednak nie był „osobą ludzką”. Zapytał, czy w jakiś sposób możemy powiedzieć, że Chrystus może być zarówno osobą ludzką, jak i osobą boską w tym sensie, że Jego osoba ludzka jest „uczestnikiem” Osoby Boskiej?

Krótko mówiąc, odpowiedź brzmi: nie. W Chrystusie jest tylko jedna osoba lub podmiot, a tą osobą jest Bóg! Boska osoba nie może zmienić się w „bosko-ludzką” mieszankę.

(Tim Staples, „Is Jesus a Human Person?”, Catholic Answers, 20 września 2018; kursywa dodana; podkreślenie dodane).

https://www.catholic.com/magazine/online-edition/is-jesus-a-human-person

https://novusordowatch.org/2013/08/radtrads-catholic-answers/

Staples ma całkowicie rację. Życzymy mu powodzenia w wyprostowaniu swojego „Ojca Świętego” - który nawiasem mówiąc, również wierzy i naucza, że ​​„Bóg nie może być Bogiem bez człowieka”. Tego nie możesz wymyślić!

https://novusordowatch.org/2017/06/francis-god-cannot-be-god-without-man/

 

To nie tylko semantyka: teologiczne kwestie niuansów

Niektórzy powiedzą, że z pewnością to, co powiedział Franciszek, było tylko błędem, niezamierzoną gafą. Chociaż jest to możliwe, nie ma to znaczenia w praktyce. Możemy spekulować, ile chcemy, o tym, co „musiał” mieć na myśli fałszywy papież; na koniec dnia musimy uporać się z tym, co powiedział, i z tym, co jest opublikowane na stronie internetowej Watykanu, aby cały świat mógł zobaczyć (do tej pory nie wydano żadnych poprawek ani wycofań). Ponieważ twierdzi, że jest Papieżem, Wikariuszem Chrystusa, jego uroczystym obowiązkiem jest dopilnowanie, aby nic, co wypływa z jego ust, nie zaprzeczało Wierze katolickiej, a nawet nie wydawało się takie. Ma również obowiązek nie wywoływać zgorszenia, a jeśli kiedykolwiek wkradnie się błąd, poprawić go lub wycofać w taki sam sposób, w jaki gafa została przekazana w pierwszej kolejności. Biorąc pod uwagę jego osiągnięcia w zakresie herezji i bluźnierstwa, absurdem byłoby rozciągnięcie na niego popularnej „korzyści z wątpliwości”. To jest korzyść, którą utracił dawno temu!

https://novusordowatch.org/francis/

Są też tacy, którzy będą utrzymywać, że takie teologiczne niuanse, jak wyjaśnione powyżej, są tylko przedmiotem akademickiego sporu i nie mają żadnego znaczenia dla większości wierzących. Jednak ludzie, którzy argumentują w ten sposób, oczywiście nigdy nie spojrzeli na historię Kościoła ani nie zrozumieli wagi wiernego trzymania się prawdziwej doktryny i uznania niebezpieczeństwa herezji: „Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód, a nie trwa w nauce Chrystusa, ten nie ma Boga. Kto trwa w nauce Chrystusa, ten ma i Ojca, i Syna.” (2 J 9).

W sporze o Homoousion z IV wieku jedna litera greckiego alfabetu - litera „i” lub jota - spowodowała różnicę między prawdą objawioną przez Boga a piekielną herezją arianizmu. W swojej wspaniałej encyklice o jedności Kościoła papież Leon XIII zaalarmował, powtarzając ostrzeżenie autora traktatu przeciwko arianom: „Nie może być nic bardziej niebezpiecznego niż ci heretycy, którzy przyznają się do niemal całego cyklu doktryny, a jednak jednym słowem, jak kroplą trucizny, zarażają prawdziwą i prostą wiarę, której nauczał nasz Pan i przekazywaną przez tradycję apostolską” (cyt. Papieża Leona XIII, Encyklika Satis Cognitum, 9).

https://www.newadvent.org/cathen/07449a.htm

https://www.newadvent.org/cathen/01707c.htm

A w 1761 roku Papież Klemens XIII ostrzegł:

Często zdarza się, że w Kościele Bożym pojawiają się pewne niegodne idee, które chociaż bezpośrednio sobie zaprzeczają, wspólnie knują, aby w jakiś sposób podważyć czystość Wiary katolickiej. Bardzo trudno jest ostrożnie zrównoważyć naszą mowę między oboma wrogami w taki sposób, że wydaje się, że nie odwracamy się od żadnego z nich, ale unikamy i potępiamy obu wrogów Chrystusa jednakowo. Tymczasem sprawa jest taka, że ​​diabelski błąd, gdy umiejętnie zabarwił swoje kłamstwa, z łatwością ubiera się w podobieństwo prawdy, podczas gdy bardzo krótkie dodatki lub zmiany psują znaczenie wyrażeń; i wyznanie, które zwykle przynosi zbawienie, czasami z niewielką zmianą, kroczy w kierunku śmierci.

(Papież Klemens XIII, Encyklika In Dominico Agro, 2; podkreślenie dodane).

To jest dokładnie to, co Franciszek w swojej farsie jako „namiestnik Chrystusa” robi od 2013 roku. Podeptał prawdziwą doktrynę, szydząc z tych, którzy wszczęli alarm, tworząc ludzki kościół, którego głównym zadaniem jest pomoc cierpiącym w ich doczesnych potrzebach i ratowanie planety poprzez redukcję emisji dwutlenku węgla - zamiast pomagać całej ludzkości w ratowaniu ich dusz (por. Mk 8, 36).

https://novusordowatch.org/2019/06/francis-lutheran-corpus-christi-2019/

https://novusordowatch.org/2014/05/kasper-francis-heresy/

Św. Paweł dał kiedyś bardzo trafny opis ludzi takich jak Bergoglio: „Ci fałszywi apostołowie to podstępni działacze, udający apostołów Chrystusa.” (2 Kor 11,13).

Wypada tylko, aby człowiek, który wydaje się być Wikariuszem Chrystusa, ale nim nie jest, głosił także fałszywego Chrystusa z herezją „osoby bosko-ludzkiej”.

To czyni tym bardziej oczywistym, czyim naprawdę „wikariuszem” jest Franciszek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz