Lipiec 28, 2022
Tłumaczenie polskie za:
https://novusordowatch.org/2022/07/francis-participates-in-indian-smudge-ceremony/
Cytaty z Pisma Świętego zaczerpnięte z Biblii Wujka (1962)
Robiąc zadymę na cztery strony świata...
Z ręką na sercu: Antypapież Franciszek postępuje zgodnie z instrukcjami indiańskiego „mędrca” Raymonda Gros-Louis
Pod pseudonimem „Papież Franciszek” jezuicki apostata Jorge Bergoglio jest obecnie na przedłużonej „trasie przeprosin” dla rdzennych Amerykanów w Kanadzie.
W swoim pierwszym pełnym dniu w kraju po raz pierwszy ewangelizowanym przez jezuickich misjonarzy w XVII wieku, w miniony poniedziałek, 25 lipca, Bergoglio uczestniczył w rdzennym „tańcu uzdrawiającym” wykonywanym dla „Matki Ziemi”, bogini natury, którą sam fałszywy papież również adoruje albo czci. Imiona „Matka Ziemia”, „Gaia” i „Pachamama” są synonimami tego samego fałszywego bóstwa, którego kult postmodernistyczny Watykan promuje teraz pod pozorem troski o Boże stworzenie. (Encyklika Franciszka z 2015 r. Laudato si' dostarcza intelektualnych podstaw do tego procederu).
PL: https://novusordo-pl.blogspot.com/2021/06/zadnego-bawochwalstwa-w-ogrodach.html
Jednak 27 lipca sprawy stały się jeszcze bardziej interesujące, gdy pan Raymond Gros-Louis, członek „Kręgu Mędrców” Narodu Huron-Wendat, wykonał rytuał rozmazywania „w czterech kierunkach”. Zwrócił uwagę, że ceremonia została specjalnie dostosowana do Franciszka, który, jak zauważył, ma trudności z dymem. Ubrany w nakrycie głowy, które sprawiało, że wyglądał jak papuga kakadu, „mędrzec” wręczył fałszywemu papieżowi dwa prezenty, aby umożliwić mu udział w ceremonii: pióro dzikiego indyka i trochę słodkiej trawy.
Kiedy zaczął rytuał rozmazywania, Gros-Louis wyjaśnił (tłumaczenie zaczerpnięte z tego filmu):
Zrobimy wirtualny krąg... nawet jeśli nie jesteśmy osobiście, możemy robić rzeczy w duchu. I otworzymy dziś krąg tutaj w duchu. I z tego kręgu możemy wizualizować święty ogień. Ponieważ święty ogień jednoczy wszystko, co istnieje w stworzeniu. Więc umieścimy wirtualny tytoń również w tym ogniu. I będziemy czcić ziemię, wiatr, wodę i ogień. Uczcimy aspekt mineralny, aspekt roślinny i aspekt ludzki. Poproszę kierunek wschodni o otwarcie drzwi, abyśmy mogli mieć dostęp do tego kierunku. Poproszę kierunek południowy, aby również otworzył swoje drzwi, aby mieć dostęp do tego kierunku. Poproszę kierunek zachodni, aby otworzył te drzwi, drzwi babci [oryg. ang. „the gradmother door”]. Uczcimy kierunek północny, kierunek dziadków...
Otworzę cztery kierunki. Będę gwizdał cztery razy. To jest kość dzikiego indyka, którą mam od około 20 lat i używam jej w moich ceremoniach. Zanim to zrobię, chciałbym, abyście położyli ręce na waszym sercu, każdy z was. Serce może być jak gadający kij [oryg. ang. „talking stick”]. Ale to właśnie tam Stwórca umieścił mądrość w ludziach. I często musimy sobie o tym przypominać. To ważny gest, aby połączyć się z tą mądrością.
Po czterokrotnym zagwizdaniu w kość, Gros-Louis podsumował:
Proszę zachodnią babcię [oryg. ang. „western grandmother”], aby dała nam dostęp do świętego kręgu duchów, aby mogły być z nami, abyśmy mogli być zjednoczeni i silniejsi razem.
Nie wiadomo, czy babcia z zachodu rzeczywiście spełniła jego prośbę, ale jeśli nie, to na pewno nie z powodu nie podejmowania prób przez tego czarownika. W końcu nawet aspekt mineralny został upamiętniony.
Jeśli rzeczywiście jakieś drzwi zostały otwarte, były to drzwi do demonów. Przypominamy, że Pismo Święte, natchnione przez jedynego prawdziwego Boga, naucza: „Bo wielki jest Pan i chwalebny bardzo, straszliwy jest ponad wszystkie bogi. Albowiem wszyscy bogowie pogańscy - to czarci, ale Pan niebiosa uczynił” (Psalm 95:4-5).
Jest też to nieznośne Pierwsze Przykazanie, które dla Franciszka jest jedynie sugestią: „Jam jest Pan, Bóg twój, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną” (Wj 20: 2-3). A św. Jan, Apostoł Miłości, kończy swój pierwszy list napomnieniem: „Synaczkowie strzeżcie się bałwanów. Amen” (1 J 5: 21).
Nioedorzeczny pogański spektakl, w którym uczestniczył fałszywy papież, można zobaczyć na poniższym filmie, zaczynając od 7:12 z kilkoma wstępnymi uwagami och-jakże mądrej papugi kakadu:
https://www.youtube.com/watch?v=H2pzfN48Cy8
Oto kilka nieruchomych zdjęć tego pogańskiego cyrku (zrzuty ekranu zaczerpnięte z filmu Vatican News na YouTube):
Słodka trawa oczyszcza poprzez
zmysł węchu, czarownik informuje obecnych.
Kakadu mówi wszystkim, aby
położyli rękę na sercu.
Poplecznicy Bergoglio,
Parolin, Smith, Czerny, Lacroix i Collins posłusznie to wykonują.
Oczywiście sam Franciszek daje
przykład.
Gros-Louis gwiżdże
czterokrotnie w swój gwizdek z indyczej kości, aby „otworzyć cztery kierunki”,
zanim poprosi „zachodnią babcię, aby dała nam dostęp do świętego kręgu duchów”.
Profesjonalne ujęcia z Getty Images można obejrzeć tu:
W kolejnym przemówieniu, które wygłosił, „papież” Franciszek – który nie ma nic tylko pogardę dla Tradycji rzymskokatolickiej – podkreślił znaczenie poszanowania rdzennej tradycji:
Stolica Apostolska i lokalne wspólnoty katolickie żywią konkretną wolę promowania kultur rdzennych, ze specyficznymi i odpowiednimi drogami duchowymi, z uwzględnieniem tradycji kulturowych, ich zwyczajów, języków i własnych procesów edukacyjnych, w duchu Deklaracji Praw Ludów Rdzennych ONZ.
... Podobnie jak kiedyś, mentalność kolonizacyjna lekceważyła konkretne życie ludzi, narzucając im ustalone modele, tak i dziś nie brakuje kolonizacji ideologicznych, które są sprzeczne z realiami ludzkiej egzystencji, tłumią naturalne przywiązanie do wartości ludów, usiłując wykorzenić ich tradycje, historię i więzi religijne. Chodzi o mentalność, która rzekomo przezwyciężając „mroczne karty historii”, robi miejsce dla kultury unieważniania, która ocenia przeszłość tylko na podstawie pewnych aktualnych kategorii. W ten sposób zaszczepia się modę kulturową, która ujednolica, czyni wszystko takim samym, nie toleruje różnic i skupia się jedynie na chwili obecnej, na potrzebach i prawach jednostek, często zaniedbując obowiązki wobec najsłabszych i najbardziej wrażliwych: ubogich, migrantów, osób starszych, chorych, nienarodzonych...
... Wielokulturowość to ciągłe wyzwanie: to przyjęcie i objęcie różnych obecnych elementów, z jednoczesnym poszanowaniem różnorodności ich tradycji i kultur, bez myślenia, że proces ten jest zakończony raz na zawsze.
(Antypapież Franciszek, Przemówienie na spotkaniu z władzami cywilnymi, z przedstawicielami rdzennych mieszkańców i korpusu dyplomatycznego, Vatican.va, 27 lipca 2022 r.)
W przeszłości Bergoglio wielokrotnie okazywał uznanie dla tradycji pogańskiej. Możemy być pewni, że gardzi tylko katolicką tradycją.
Aby być uczciwym, musimy jednak podkreślić, że uczestnictwo w pogańskich rytuałach nie jest czymś wyjątkowym dla Bergoglio. Można powiedzieć, że jest to „tradycja” dla co najmniej trzech z sześciu fałszywych papieży kościoła posoborowego. Szczególnie „święty” Jan Paweł II bardzo lubił pogańskie praktyki:
Meksykańska Indianka omiata Jana Pawła II ziołami, gdy palą kadzidła w
tradycyjnym rytuale oczyszczającym w bazylice Guadalupe w Mexico City 1
sierpnia 2002 roku. (zdjęcie: AP Photo/Eduardo Verdugo)
Właśnie po to, aby wyzwolić rdzennych pogan z tak zabobonnych śmieci, jezuiccy męczennicy Ameryki Północnej wycierpieli najbardziej nieopisane tortury.
Ale to było przed Soborem Watykańskim II.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz