Strony

czwartek, 2 września 2021

Franciszek w nowym wywiadzie: „Jestem raczej nieśmiały”, czytanie mszalne po łacinie „To jak śmianie się ze Słowa Bożego”

 

Franciszek w nowym wywiadzie: „Jestem raczej nieśmiały”, czytanie mszalne po łacinie „To jak śmianie się ze Słowa Bożego”

1 września 2021

 

Tłumaczenie polskie za:

https://novusordowatch.org/2021/09/francis-interview-with-cope/

Cytaty z Pisma Świętego zaczerpnięte z Biblii Wujka (1962)

 

UWAGA! Franciszek mówi!

 

 



Niebezpieczna kombinacja: Jorge Bergoglio i mikrofon

 

Powinno być całkiem bezpiecznym stwierdzenie, że „papież” Franciszek nigdy nie spotkał mikrofonu, który by mu się nie podobał. Niedawno przemawiał do jednego przez około 75 minut, a wynik tego spotkania został opublikowany dzisiaj.

Hiszpański dziennikarz Carlos Herrera przeprowadził wywiad z jezuickim pseudopapieżem Jorge Bergoglio w jego rezydencji w Watykanie dla stacji radiowej Cadena de Ondas Populares Españolas – w skrócie COPE – która jest własnością hiszpańskich biskupów Novus Ordo. Oficjalna strona publikacji wywiadu jest następująca:

https://en.wikipedia.org/wiki/Cadena_COPE

https://www.cope.es/programas/herrera-en-cope/el-papa-con-herrera

Oryginalne nagranie jest dostępne poniżej, w języku hiszpańskim:

https://www.youtube.com/KyUTTtMv2i0

Wywiad jest pierwszym z Bergoglio od czasu ostatniej operacji, a jego głos wydaje się słaby.

https://novusordowatch.org/2021/07/francis-will-never-be-same-again/ - tłumaczenie dostępne na tej stronie

Zapis całej rozmowy został opublikowany przez Watykan w języku hiszpańskim i angielskim:

https://www.vaticannews.va/es/papa/news/2021-09/papa-francisco-entrevista-radio-cope.html

https://www.vaticannews.va/en/pope/news/2021-09/pope-after-operation-it-never-crossed-my-mind-to-resign.html

W porównaniu do poprzednich wywiadów – a od 2013 roku udzielił ich dosłownie dziesiątki, może nawet 50 lub 60 – ten nie zawiera niczego zbyt skandalicznego. Lecz to tylko w porównaniu. Kiedy ten człowiek może swobodnie rozmawiać przez 75 minut, masz niemal nieomylną pewność, że powie coś bluźnierczego, heretyckiego, błędnego, oburzającego lub w inny sposób budzącego sprzeciw. I rzeczywiście, argentyński apostata siedzący w watykańskim pensjonacie nie zawiódł.

Oto, co wybraliśmy jako najważniejsze fragmenty wywiadu z długiej angielskiej transkrypcji dostarczonej przez Vatican News.

W trosce o jasność, kontekst i uczciwość, najpierw podamy cytat (niebieski i pogrubiony), a następnie podzielimy się pytaniem dziennikarza (pogrubionym) i pełną (lub znaczną częścią) odpowiedź, jakiej udzielił fałszywy papież, w którym pojawia się cytat z nagłówka (który będzie podkreślony). Po każdym wpisie zapewnimy mały komentarz. Ponownie pełny zapis wywiadu można znaleźć w linku poniżej.

https://www.vaticannews.va/en/pope/news/2021-09/pope-after-operation-it-never-crossed-my-mind-to-resign.html

 

#1: „Przestrzegam tego, co było wtedy ustalone”.

W marcu minie dziewięć lat od rozpoczęcia waszego pontyfikatu, który nie był tak krótkim pontyfikatem 4-5 lat, jak Wasza Świątobliwość mówił. Czy jesteś zadowolony z podjętych zmian, czy też czeka Cię coś, co chciałbyś szybko dokończyć? To znaczy, czy masz wrażenie, że Bóg dał ci na coś dodatkowy czas?

Oczywiście spotkanie mnie zaskoczyło, bo przyjechałem z małą walizką. Bo miałem tu sutannę. Dostałem jedną w prezencie, kiedy zostałem kardynałem i zostawiłem ją w domu sióstr, żeby nie musieć… należałem do pięciu czy sześciu zgromadzeń tutaj, więc musiałem podróżować, więc nie musiałem z tym iść… Przyjechałem jak zwykle. I zostawiłem homilie Wielkiego Tygodnia przygotowywane tam w biskupstwie. To znaczy, zaskoczyło mnie. Ale nic nie wymyśliłem; to, co zrobiłem od początku, to próba wprowadzenia w czyn tego, co my, kardynałowie, powiedzieliśmy na spotkaniach przed konklawe o następnego papieża: następny papież musi zrobić to, to, to, to. I to właśnie zacząłem robić. Myślę, że jest jeszcze kilka rzeczy do zrobienia, ale nic nie wymyśliłem. Przestrzegam tego, co było wtedy ustalone. Może niektórzy nie zdawali sobie sprawy z tego, co mówią lub uważali, że nie jest to takie poważne, ale niektóre tematy powodują ból, to prawda. Ale w planie nie ma mojej oryginalności. A moja robocza mapa drogowa, Evangelii gaudium, to jedna rzecz, w której próbowałem podsumować to, co my, kardynałowie, mówiliśmy w tamtym czasie.

Komentarz: Tutaj Franciszek argumentuje, że jego podważanie Wiary katolickiej i moralności jest tak naprawdę tym, co wszyscy „kardynałowie” wspólnie zaproponowali tuż przed konklawe w 2013 roku. W ten sposób skutecznie obwinia wielu innych. To, co mówi na ten temat, może być prawdą, ale w ostatecznym rozrachunku jego zadaniem – no cóż, gdyby był prawdziwym Papieżem – jest robić to, co jest na chwałę Boga i dla zbawienia dusz, a nie „przestrzegać” jakiegoś rewolucyjnego programu uzgodnionego przez modernistów: „… i udaremniliście przykazanie Boże dla ustawy waszej” (Mt 15, 6).

https://novusordowatch.org/conclave-watch-2013/

 

# 2: "Tak trzymaj, to wszystko jedno, tam w piekle znów się zjednoczymy."

Myślę, że papież może sobie pozwolić na rozczarowania, jak każdy Chrześcijanin. Jako Ojciec Święty, jakie było twoje największe rozczarowanie, Wasza Świątobliwość?

Miałem kilka. Miałem w życiu kilka rozczarowań i to dobrze, bo rozczarowania są jak lądowanie awaryjne. Są jak awaryjne lądowanie w życiu. A chodzi o to, żeby wstać. Jest taka alpejska piosenka, która wiele do mnie mówi: „W sztuce wspinania nie liczy się nie upaść, ale nie pozostawać na ziemi”. A ty, w obliczu rozczarowania, masz dwie możliwości: albo zostaniesz tam, mówiąc, że to się nie uda – jak mówi [piosenka do] tango: „Dale que va, que todo es igual, que allá en el horno nos vamos a encontrar” [Tekst, w argentyńskim slangu, piosenki do tango z lat 30.: „Tak trzymaj, to wszystko jedno, tam w piekle znów się zjednoczymy”] - albo wstaję i obstawiam ponownie. I wierzę, że w obliczu wojny, w obliczu porażki, nawet w obliczu własnego rozczarowania, własnej porażki czy własnego grzechu, trzeba wstać i nie pozostawać na ziemi.

Komentarz: To wszystko wyjaśnia. Franciszek nie tylko zna i pamięta, ale faktycznie używa w publicznym wywiadzie fragmentu piosenki tango, która mówi o skończeniu w piekle. Warto zauważyć, że Franciszek wspomina o piekle tylko wtedy, gdy albo (a) zaprzecza dogmatowi, (b) żartuje z tego, albo (c) potępia mafię (co ułatwia oklaski dla niego). W rzeczywistości ma niesamowitą zdolność do refleksji nad śmiercią, nie wspominając nawet o sądzie, niebie czy piekle. Czy to nie interesujące? A tak przy okazji, tango zostało potępione jako niemoralne. Ale wtedy, jeśli nie ma piekła…

https://novusordowatch.org/2018/03/francis-there-is-no-hell/

https://novusordowatch.org/2020/05/francis-jokes-about-hell/

https://www.theguardian.com/world/2014/mar/22/pope-francis-warns-mafiosi-to-repent-or-end-up-in-hell

https://novusordowatch.org/2018/02/francis-on-death-naturalism/

https://novusordowatch.org/2020/08/dirty-dancing-fake-news-pius10-tango/

 

# 3: „Nie lubię walić pięścią w stół, nie rozumiem tego. Jestem raczej nieśmiały”.

# 4: „… głoszenie Słowa musi być w języku zrozumiałym dla wszystkich; w przeciwnym razie byłoby to jak śmianie się ze Słowa Bożego”.

Nie wiem, czy papież Franciszek jest człowiekiem, który lubi walić pięścią w stół. Czy to możliwe, że ostatnim ciosem w stół był papieski dokument ograniczający odprawianie „Mszy trydenckich”? I proszę was również o wyjaśnienie moim słuchaczom, czym jest „Msza Trydencka”, czym jest Msza Trydencka, która nie jest obowiązkowa.

Nie lubię walić pięścią w stół, nie rozumiem tego. Jestem raczej nieśmiały. Historia Traditionis Custodes jest długa. Kiedy najpierw św. Jan Paweł II — a później Benedykt, wyraźniej w Summorum Pontificum — dał możliwość celebrowania Mszałem Jana XXIII (przed Mszałem Pawła VI, który jest posoborowy) tym, którzy nie czuli się dobrze z nową liturgią, którzy mieli pewną nostalgię… wydawała mi się jedną z najpiękniejszych i najbardziej ludzkich duszpasterskich spraw Benedykta XVI, który jest człowiekiem o wybitnym człowieczeństwie. I tak się zaczęło. To był powód. Po trzech latach powiedział, że trzeba dokonać oceny. Dokonano oceny i wydawało się, że wszystko idzie dobrze. I było dobrze. Od tej oceny do chwili obecnej minęło dziesięć lat (tj. trzynaście lat od promulgacji [Summorum Pontificum]), a w zeszłym roku wraz z osobami odpowiedzialnymi za kult i naukę wiary widzieliśmy, że należało dokonać ponownej oceny wszystkich biskupów świata. I to się stało. Trwało to cały rok. Następnie temat został przestudiowany i na tej podstawie pojawiła się obawa, że ​​coś, co zostało zrobione, aby pomóc duszpastersko tym, którzy przeżyli wcześniejsze doświadczenie, zostało przekształcone w ideologię. To znaczy od duszpasterstwa do ideologii. Musieliśmy więc zareagować jasnymi normami. Jasnymi normami, które ograniczają tych, którzy nie przeżyli tego doświadczenia. Bo w niektórych miejscach wydawało się modne, żeby młodzi księża mówili: „O nie, chcę…” i może nie znają łaciny, nie wiedzą, co to znaczy. A z drugiej strony wspierać i umacniać Summorum Pontificum. Zrobiłem mniej więcej zarys, studiowałem go i pracowałem, i pracowałem dużo, z tradycjonalistycznymi ludźmi o zdrowym rozsądku. Rezultatem była troska duszpasterska, którą należy podjąć, z pewnymi dobrymi ograniczeniami. Na przykład, aby głoszenie Słowa odbywało się w języku zrozumiałym dla wszystkich; w przeciwnym razie byłoby to jak śmianie się ze Słowa Bożego. Małe rzeczy. Ale tak, granica jest bardzo jasna. Po tym motu proprio kapłan, który chce celebrować, nie jest w takim samym stanie jak przedtem — że to było z nostalgii, z pragnienia itd. — i dlatego musi prosić Rzym o pozwolenie. Swego rodzaju przyzwolenie na birytualizm, które daje tylko Rzym. [Jak] ksiądz odprawiający w obrządku wschodnim i obrządku łacińskim, jest birytualny, ale za zgodą Rzymu. To znaczy, do dziś, poprzednie są kontynuowane, ale trochę zorganizowane. Ponadto, prosząc, aby był kapłan odpowiedzialny nie tylko za liturgię, ale także za życie duchowe tej wspólnoty. Jeśli dobrze przeczytasz list i dobrze przeczytasz Dekret, zobaczysz, że jest to po prostu konstruktywna zmiana porządku, z troską duszpasterską i unikaniem nadmiaru przez tych, którzy nie są…

Komentarz: Bez wątpienia Franciszek jest typem powściągliwym i cichym. Wiemy o tym wszystko z książki The Dictator Pope i wielu innych historii. Nie wierz swoim kłamliwym oczom! Jasne jest, że Bergoglio nie jest najostrzejszym scyzorykiem w zestawie, ale z pewnością nie jest tak głupcem, że nie wiedziałby, że czytania (List i Ewangelia) tradycyjnej łacińskiej Mszy są drukowane w Mszałach w językach narodowych praktycznie w nich wszystkich, które są w użyciu. Poza tym w niedziele święte teksty są zawsze czytane na głos w języku ojczystym przez kapłana z ambony tuż przed wygłoszeniem kazania. Oczywiście Franciszek o tym wie – urodzony w 1936 roku dorastał z tą praktyką! Nawet gdyby z jakiegoś powodu nie należało tego zrobić w Argentynie, wiedziałby od swoich doradców, że jest to obecnie praktyka dla wszystkich tych ludzi, których teraz „ogranicza” za pomocą Traditionis Custodes. Tak czy inaczej, jego sprzeciw to głupi i nikczemny słomiany chochoł.

https://novusordowatch.org/2017/12/dictator-pope-inside-look-at-francis/

https://novusordowatch.org/2018/09/novus-ordo-cardinals-slam-francis/

https://novusordowatch.org/2021/07/traditional-mask-is-off-tradcast-express-136/

 

# 5: „… Mam nadzieję, że wkrótce pojawią się [inne dykasterie watykańskie] kierowane przez świeckiego lub świecką”.

Podczas pierwszej wizyty w wydziale komunikacji Watykanu Ojciec Święty wyraził zaniepokojenie, że przesłanie nie dociera tam, gdzie powinno. Liczba widzów była słaba. Czy to była poważna reprymenda?

Byłem rozbawiony tą reakcją. Powiedziałem dwie rzeczy. Najpierw pytanie: ile osób czyta L’Osservatore Romano? Nie powiedziałem, czy czytało go wielu, czy niewielu. To było pytanie. Myślę, że wolno zapytać, prawda? A drugie pytanie, które było bardziej tematem, [zadałem], kiedy po obejrzeniu całej nowej pracy związku, nowego schematu organizacyjnego, funkcjonalizacji, mówiłem o chorobie schematów organizacyjnych, co daje rzeczywistość [która ma] bardziej funkcjonalną niż rzeczywistą wartość. A ja powiedziałem: przy całej tej funkcjonalności, która jest niezbędna do tego, aby dobrze działała, nie wolno nam popadać w funkcjonalizm. Funkcjonalizm to kult schematów organizacyjnych bez uwzględniania rzeczywistości. Wygląda na to, że ktoś nie zrozumiał tych dwóch rzeczy, które powiedziałem, a może komuś się to nie podobało, albo nie wiem co i zinterpretował to jako krytykę. Ale to było tylko pytanie i ostrzeżenie. Tak… Może ktoś poczuł się wypalony. Myślę, że dykasteria ma wiele do zaoferowania, jest to dykasteria z największym w tej chwili budżetem w Kurii, kierowana przez świeckiego – mam nadzieję, że wkrótce pojawią się kierowane przez świeckiego lub świecką – i że jest start z nowymi reformami. L’Osservatore Romano, które nazywam „gazetą Partii”, poczyniło ogromne postępy i jest cudowne, jak czyni wysiłki kulturalne, które podejmuje.

Komentarz: Świeccy odpowiedzialni za dykasterie watykańskie? Jasne, czemu nie. Biorąc pod uwagę, że prawie wszyscy ich duchowni są nieważnie wyświęceni, a zatem w rzeczywistości i tak świeccy, równie dobrze mogliby to robić oficjalnie.

https://novusordowatch.org/2018/06/unholy-orders-50-years-invalid-ordinations/

http://ultramontes.pl/cekada_niewazne_swiecenia.htm

 

# 6: „A jeśli chodzi o przypadek aborcji, nie lubię wdawać się w dyskusje, czy jest to możliwe [dopuszczalne] do tej pory, czy też nie jest możliwe do tej pory…”

Wasza Świątobliwość, w Hiszpanii zalegalizowano eutanazję na podstawie tego, co nazywają „prawem do godnej śmierci”. Ale to błędny sylogizm, bo Kościół nie broni wcielonego cierpienia, ale godności do samego końca. Jak daleko człowiek ma realną władzę nad swoim życiem? W co wierzy Papież?

A jeśli chodzi o aborcję, to nie lubię wdawać się w dyskusje, czy jest to możliwe do tej pory, czy też nie jest możliwe do tej pory, ale mówię tak: każdy podręcznik embriologiczny dany studentowi medycyny w szkole medycznej mówi, że w trzecim tygodniu poczęcia, czasami zanim matka zorientuje się, [że jest w ciąży], wszystkie narządy w embrionie są już zarysowane, nawet DNA. To jest życie. Ludzkie życie. Niektórzy mówią: „To nie jest osoba”. To jest ludzkie życie! Tak więc w obliczu ludzkiego życia zadaję sobie dwa pytania: Czy można wyeliminować ludzkie życie, aby rozwiązać problem, czy sprawiedliwe jest wyeliminowanie ludzkiego życia, aby rozwiązać problem? Drugie pytanie: czy wynajęcie zabójcy do rozwiązania problemu jest uczciwe? A z tymi dwoma pytaniami, co z przypadkami eliminacji ludzi – z jednej lub z drugiej strony – ponieważ są oni obciążeniem dla społeczeństwa?

Komentarz: Te uwagi Franciszka są niezwykle ważne i bardzo niepokojące — tak bardzo, że bardziej obszerną analizę i komentarz przedstawimy w oddzielnym poście na blogu, który zostanie wkrótce opublikowany. Czekajcie na dalsze informacje. (Link pojawi się tutaj po opublikowaniu).

 

# 7: „Nie wiem, skąd wzięli to w zeszłym tygodniu, że ​​zamierzałem zrezygnować!”

Czy przeminęły czasy bólu głowy nad słowami lub przypisanymi słowami, które poszły za daleko i miały konsekwencje, na które nie liczyłeś?

Niebezpieczeństwo jest zawsze. Słowo można interpretować w taki czy inny sposób, prawda? To są rzeczy, które się zdarzają. A co ja wiem… nie wiem, skąd wzięli to w zeszłym tygodniu, że zamierzałem zrezygnować! Jakie słowo zrozumieli w moim kraju? Stąd pochodziły wieści. I mówią, że to było zamieszanie, kiedy to nawet nie przeszło mi przez myśl. Kiedy pojawiają się nieco zniekształcone interpretacje niektórych moich słów, milczę, ponieważ próba ich wyjaśnienia jest gorsza.

Komentarz: Skąd to wzięli? Cóż, doniesiono, że sam Franciszek powiedział to ludziom i oczywiście wcześniej publicznie mówił o możliwości rezygnacji. Biorąc pod uwagę to, co po tylu latach wiemy teraz o osobie Jorge Bergoglio, można sobie wyobrazić, że powiedział niektórym swoim podwładnym, że wkrótce zrezygnuje właśnie po to, aby historia wyszła na jaw, tylko po to, aby mógł teraz uroczyście zaprzeczyć. Tak, jak ujawnił jego przyjaciel Omar Bello, Franciszek uwielbia grać na obie strony, jeśli wierzy, że będzie to na jego korzyść. Zamieszanie i sprzeczność są cechami charakterystycznymi panowania terroru/błędów tego człowieka [reign of (t)error].

https://novusordowatch.org/2021/08/francis-resignation-conclave-rumors/

https://www.bbc.com/news/world-latin-america-31875507

https://novusordowatch.org/2018/02/francis-plays-both-sides/

Jak dotąd to najgorsze z ostatniego wywiadu z Franciszkiem.

Wystarczająco powiedziane!


 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz