To, co kroczy przed upadkiem
poniedziałek, 28 czerwca 2021
Tłumaczenie polskie za:
http://introiboadaltaredei2.blogspot.com/2021/06/that-which-goeth-before-destruction.html
Cytaty z Pisma Świętego zaczerpnięte z Biblii Wujka (1962)
Do moich czytelników:
Dając mi bardzo potrzebne wytchnienie w tym tygodniu, mój gość, A Simple Man, przynosi wam ten najbardziej interesujący i prowokujący do myślenia post na zakończenie czerwca. Jestem pewien, że się wam spodoba i proszę, dołącz do mnie w modlitwie za A Simple Man’a i jego rodzinę. Jego wkład był błogosławieństwem dla wszystkich; i dla mnie w najbardziej wyjątkowy sposób. --- Introibo
To, co kroczy przed upadkiem
autorstwa A Simple Man’a
Jeśli chodzi o Amerykanów, czerwiec stał się synonimem pewnego czegoś znanego jako Miesiąc Dumy (Pride Month – tłumaczy się też jako miesiąc pychy – przyp tłum), w którym celebrowane są dewiacyjne seksualności, różne korporacje umieszczają tęcze w swoich logotypach, aby je upamiętnić, oraz postawa „Świętuj, bo inaczej!” jest narzucana na szeroką skalę pospólstwu. (To, że czerwiec jest również miesiącem poświęconym Najświętszemu Sercu Jezusa dodaje bluźnierstwa do tych wydarzeń.) W związku z tym związek „dumy” ze zboczonymi seksualnościami wydaje się na pierwszy rzut oka bezpodstawny, przynajmniej w sensie moralnym; tylko dzięki zamieszkom w Stonewall z 1969 r. (i późniejszych marszach i paradach z okazji rocznic) duma (Pride) stała się modnym hasłem nierozerwalnie związanym z grupami gejów i lesbijek (które z biegiem czasu narosło coraz więcej anormalnych seksualności, do tego stopnia, że żartem jest, jak długi stał się stary akronim LGBT). Cytując cytat z nominacji Stonewall do National Historic Landmark (którym z pewnością jest [Narodowym Historycznym Punktem], ale z niewłaściwych powodów): „Do 1969 r. ruch ten był ogólnie nazywany ruchem homoseksualnym lub homofilskim… w czerwcu 1969 r. policja w Nowym Jorku dokonała nalotu na Stonewall Inn, bar na Christopher Street w Greenwich Village, popularny wśród homoseksualistów płci męskiej. Klientela baru poczuła się obrażona i po raz pierwszy w historii homoseksualiści walczyli. Policja była oszołomiona... Rozeszła się wieść o spontanicznym buncie i natychmiast ruch zyskał urok oddolności i zaczął się rozwijać. Wielu nowych aktywistów uważa powstanie w Stonewall za narodziny ruchu wyzwolenia gejów. Z pewnością były to narodziny dumy gejowskiej na masową skalę”. (Kursywa to moje podkreślenie.)
http://www.columbia.edu/cu/lweb/eresources/exhibitions/sw25/gifs/stonewall_national_historic_landmark_nomination.pdf
Od tego czasu skojarzenie czerwca z „Miesiącem Dumy” tylko się zwiększyło, zwłaszcza po uznaniu cywilnym przez Billa Clintona już w 1999 r. (Proklamacja Prezydencka 7203 — Miesiąc Dumy Gejów i Lesbijek, 1999) i Baracka Obamę podczas każdego roku ich prezydentury. Bez wątpienia samo pojęcie dumy w tym sensie zostało wpojone kulturze popularnej jako nowoczesna „cnota” obywatelska; jeśli ktoś odważy się zakwestionować jej status, ze świeckiej ortodoksji czeka na ciebie skazanie jako cywilnego heretyka. Biada tym, którzy nazywają dobro złem; a zło, dobrem!
https://www.govinfo.gov/content/pkg/FR-1999-06-16/pdf/99-15489.pdf#page=1
Introibo opublikował już post na temat czystych danych statystycznych dotyczących fizycznych i psychicznych problemów związanych z dewiacyjnymi zachowaniami i stylem życia ruchu LGSS (w oryginale LGBTQ+); jednakże wypadałoby nam zbadać lekcje teologii moralnej w odniesieniu do pychy, ponieważ jest to powszechne uczucie w wielu innych aspektach poza z natury nieczystym Miesiącem Dumy (takich jak duma ze swoich osiągnięć, bycie dumnym z własnej rodziny, kraju i tak dalej). W końcu papież św. Grzegorz Wielki słynnie nazwał pychę „królową i matką wszystkich wad”, więc powinniśmy szczególnie się jej wystrzegać.
http://introiboadaltaredei2.blogspot.com/2021/06/the-sin-of-pride.html
Czym jest pycha? Według Encyklopedii Katolickiej jest to „nadmierna miłość do własnej doskonałości”. Nie zajmie długo, by zobaczyć, jak ta definicja odnosi się do współczesnych obchodów Miesiąca Dumy, biorąc pod uwagę bombastyczne parady i konfrontacyjne zachowanie tych, którzy z tak wylewnym zapałem głoszą swoje skłonności seksualne. Ale jak pycha przejawia się w naszym życiu, gdzie pokusa chwalenia się własnymi uczynkami może podnieść swoją brzydką głowę?
https://www.newadvent.org/cathen/12405a.htm
Najpierw zwrócimy się do Doktora Anielskiego, św. Tomasza z Akwinu. Zgodnie z pytaniem 162 drugiej części drugiej części Summa Theologiae, które dotyczy wyłącznie pychy (cała interpunkcja i pisownia jest taka, jak zacytowano, z wyjątkiem niektórych cytatów, które zostały skrócone ze względu na czytelność):
- Z Artykułu 1, Czy pycha jest grzechem?, św. Tomasz wymienia zarzut dotyczący tego, w jaki sposób Bóg obiecał uczynić Jerozolimę „chlubą(superbiam) wieków i weselem od pokolenia do pokolenia” (Izajasz 60:15), jak więc pycha może być zła? Podobnie, pojawia się zarzut, że nie jest grzechem chcieć upodobnić się do Boga, a pycha nie jest jedynie imitacją wywyższenia, gdzie Bóg jest najbardziej wywyższony ze wszystkich? Św. Tomasz odpowiada: „Lecz normalny rozum domaga się, by wola każdego człowieka dążyła do tego, na co ją stać. Dlatego jest rzeczą oczywistą, że pycha wnosi coś sprzecznego z normalnym rozumem, a na tym właśnie polega treść grzechu, ponieważ według Dionizego, „zło duszy jest byciem poza rozumem”. Stąd oczywisty wniosek, że pycha jest grzechem … Pycha może mieć podwójne znaczenie. Może oznaczać wykroczenie ponad to co wskazuje rozum, i w tym znaczeniu pycha jest grzechem. Może jednak oznaczać także każde wzniesienie się ponad zwykłą miarę; tutaj każde takie wzniesienie się może być nazywane pychą. Taką to ,,pychę” obiecał Bóg, jako pewnego rodzaju dobro niezwykłej wielkości. Stąd też Hieronim w objaśnieniu słów Izajasza: „wy zaś kapłani” powiada, że „jest pycha dobra i zła” lub „jest pycha wadliwa, której Bóg się sprzeciwia, i pycha oznaczająca chwałę, którą Bóg daje”. Można jednak powiedzieć, że pycha wspomniana w cytowanym zdaniu Izajasza oznacza obfitość rzeczy materialnych, z których człowiek może się pysznić […] W rzeczach, do których człowiek dąży instynktem natury, rząd należy do rozumu; jeśli tu ktoś, przesadą lub niedociągnięciem, odchodzi od normy wskazanej przez rozum, jego dążenie będzie występne, jak to np. zachodzi w instynktownym pragnieniu pokarmu. Pycha dąży do wyższości przesadzając normę rozumu. Mówi o tym Augustyn: „pycha jest dążeniem do wyższości nieporządnej”. Stad zaś pochodzi to, co Augustyn wyraża w słowach: „pycha naśladuje Boga w odwróconym porządku: bo nienawidzi równości z innymi ludźmi, swymi towarzyszami, pod Bogiem; natomiast chce narzucić towarzyszom swą władzę w miejsce Boga”.
- Z Artykułu 2, Czy pycha jest grzechem osobnym?, odpowiada: „…z punktu widzenia jej wpływu na inne grzechy; tutaj ma ona charakter ogólny, bo mogą się z niej rodzić wszystkie grzechy, może się to zaś dziać w dwojaki sposób. Jedne grzechy rodzą się bezpośrednio z niej, jako że inne grzechy są popełniane dla osiągnięcia celu zamierzonego przez pychę, a celem tym jest własne wyniesienie, czemu może służyć wszystko, do czego człowiek nieporządnie dąży. Inne grzechy rodzą się z pychy pośrednio i jakby ubocznie, bo pycha usuwa ich przeszkody; człowiek bowiem pyszny gardzi prawem Bożym zakazującym grzeszenia. Wyraża to Jeremiasz: „Złamałaś jarzmo moje, rozerwałaś więzy moje i mówiłaś: Nie będę służyła”.
Należy jednak zauważyć, że to wcale nie znaczy, iż wszystkie występki zawsze rodzą się z pychy; znaczy to tylko, że mogą się z niej zrodzić. Chociaż bowiem człowiek może przekroczyć wszystkie przykazania prawa z pobudek właściwej pysze pogardy dla nich jakimś grzechem, to Jednak nie zawsze przekracza przykazania Boskie z pobudek pogardy, bo czasem grzeszy z powodu nieznajomości przykazań, a niekiedy ze słabości natury. Wyraża to Augustyn: „wiele jest czynów zdrożnych nie popełnionych z pychy”.
- Z Artykułu 6, Czy pycha jest najcięższym z grzechów?, odpowiada: „… Natomiast od strony odwrócenia pycha jest czymś najcięższym, ponieważ w innych grzechach człowiek odwraca się od Boga z powodu nieświadomości, albo z powodu słabości natury, lub też z powodu pragnienia jakiegoś innego dobra, gdy pycha odwraca się od Boga wprost , dlatego, że nie chce poddać się Bogu i jego rządom. Dlatego Boecjusz wyraża się: „podczas gdy wszystkie inne występki uciekają od Boga, jedna tylko pycha przeciwstawia Mu się”. Z tego też specjalnie powodu powiedziane jest: „Bóg pysznym się sprzeciwia”. Dlatego odwrócenie się od Boga i Jego przykazań, będące w innych grzechach czymś wtórnym, w pysze stanowi samą rzecz, jako że pycha w swej istocie jest pogardą Boga. A ponieważ to, co jest czymś samo przez się, jest zawsze czymś większym niż to, co jest skądinąd, dlatego pycha jest najcięższym grzechem w samym swym rodzaju, ponieważ wybija się odwróceniem (awersją), które formalnie stanowi grzech”.
https://zwola-old.karmelicibosi.pl/p/z/formacja/summa/summa_22.pdf
Pozostała część zagadnienia 162 jest warta przeczytania w całości. Dobrym towarzyszem do przejrzenia jest zagadnienie 132 drugiej części drugiej części o próżności, ponieważ jest to córka pychy.
Po drugie, zwrócimy się do doktora teologii moralnej św. Alfonsa Liguori. Zgodnie z tomem I jego Theologia Moralis (cytowana wersja to publikacja Mediatrix Press z 2017 r., przetłumaczona z łaciny przez Ryana Granta; […] ), ze s. 460-464:
„Pycha… jest grzechem śmiertelnym ze względu na swój rodzaj, jeśli jest skonsumowana i dopełniona, tj., jeśli ktoś tak bardzo pragnął się wyróżnić, że odmówił podporządkowania się Bogu, przełożonym i ich prawom. Niemniej jednak jest niedoskonała w przypadku, gdy ktoś, kto nie odmawia podporządkowania się tym, którym powinien, tylko powiększa się we własnych emocjach i jest tylko powszednia, jak nauczają Kajetan i inni… bez pogardy dla Boga i innych , aby wznieść się ponad sprawiedliwego, nie jest to poważne nieuporządkowanie: byłaby jednak poważna, gdyby robiono to ze znaczną pogardą dla innych, przez zadowolenie z pogardy innych.
„Córy pychy są trzy: 1) Zuchwalstwo [Uwaga autora posta: nie mylić z grzechem zuchwalstwa, które ma nadzieję na zbawienie bez robienia czegokolwiek, by na nie zasłużyć z powodu niewłaściwej i źle uregulowanej nadziei w miłosierdzie Boże], które jest apetytem na podjęcie czegoś ponad siły. Zwykle jest to tylko grzech powszedni; jednak staje się śmiertelny, jeśli wyrządzi krzywdę Bogu lub bliźniemu, np. jeśli ktoś miałby domniemywać jurysdykcję kościelną, moc święceń; podobnie, gdyby ktoś bez odpowiedniego doświadczenia podjął urząd lekarza, adwokata, spowiednika itp. bez należytego doświadczenia…2. Ambicja, która jest nieuporządkowanym pragnieniem godności i honoru, które nie jest należne lub należne komuś większemu, na przykład, gdyby ktoś miałby zabiegać o beneficjum lub urząd, którego nie był godny, lub w sposób niedozwolony; np. przez symonię. Jest grzechem powszednim per se, ale staje się śmiertelna albo z powodu materii, albo z powodu środków, za pomocą których zabiega się o cześć, albo z powodu straty wyrządzonej bliźniemu. […] 3. Próżność, mianowicie pragnienie bezmyślnej chwały kończy się nieuporządkowanym przejawem właściwej doskonałości, prawdziwej lub fałszywej. Jest próżnością, gdy szuka się czegoś złego, fałszywego lub fikcyjnego, lub czegoś, co nie jest godne chwały… na przykład bogactw, drobiazgów itp. lub wśród tych, którzy nie osądzają prawidłowo w danej sprawie, lub bez uzasadnionego celu. Jest grzechem powszednim samym w sobie, ale często jest grzechem śmiertelnym per accidens…
„[…] Lekkomyślność odpowiada tym trzem córkom pychy, dzięki niej ktoś nieufny umniejszałby sobie zaszczyty, chwałę lub obowiązek, na który jest godzien. Jest powszednia ze swej natury; i staje się śmiertelna, jeśli ktoś odwróci uwagę od czegoś, do czego jest przywiązany z powodu grzechu śmiertelnego.
„W ten sposób rozwiązuje się następujące kwestie: 1. Słysząc pochwałę dla siebie lub kogoś innego w sprawie, która jest śmiertelnie zła, grzeszy się śmiertelnie, jeśli chce to pochwalić, popierać lub podziwiać jako godne pochwały. […] Oczernianie drugiego z powodu niepodjętej zemsty lub innego ciężkiego zła lub pominiętego grzechu… grzeszy śmiertelnie, ponieważ jest to rodzaj przechwałek i to z aprobatą grzechu i okazją do jego popełnienia. […] Zbytnie uwolnienie się od ducha lekkomyślności lub próżności samo w sobie jest tylko grzechem powszednim. […] Udawanie świętości z wolą, by tak naprawdę jej nie mieć… jest grzechem śmiertelnym. […] Udawanie niegodziwości to grzech (bo to kłamstwo i z pewnością zgorszenie; może być też śmiertelne)…”
Na koniec zwracamy się do Moral Theology z 1958 r. McHugh’a, OP i Callana, O.P. (umieszczona w domenie publicznej przez Projekt Gutenberg) i zacytujmy w całości paragrafy od 2557 do 2561 (…):
2557. Pycha. Pycha jest nadmiernym pragnieniem własnej doskonałości osobistej.
(a) Jest to pożądanie, ponieważ przedmiotem dumy jest to, co jest przyjemne, a jednak niełatwe do osiągnięcia.
(b) Pożądanie dotyczy doskonałości, to znaczy wysokiego stopnia pewnej doskonałości (takiej jak cnota, wiedza, piękno, sława, honor) lub wyższości nad innymi w doskonałości.
(c) Poszukiwana doskonałość ma charakter osobisty; to znaczy, że przedmiotem pychy jest jaźń wywyższona wysoko lub wyniesiona ponad innych. Ambicja szuka wielkości w zaszczytach i godnościach, domniemania wielkości w osiągnięciach, a próżność wielkości w reputacji i chwale; pycha, z której wypływają te inne przywary, szuka wielkości ego lub tych rzeczy, z którymi ego się utożsamia, takich jak własne dzieci, własna rodzina lub własna rasa.
(d) Pożądanie jest niestosowne, czy to co do materii, kiedy ktoś pragnie doskonałości lub wyższości, której nie jest się godnym (np. równości z naszym Panem), lub co do sposobu, kiedy ktoś wyraźnie pragnie osiągnąć doskonałość lub wyższość bez należytego podporządkowania (np. posiadanie własnej cnoty bez zależności od Boga lub własnych zasług osiągniętych bez pomocy). W pierwszym przypadku pycha przeciwstawia się wielkości duszy, w drugim – pokorze. Pogarda, która jest właściwa pysze, jest pogardą dla podporządkowania, a pogarda, która należy do nieposłuszeństwa, jest wstrętem do nakazu; ale pycha w naturalny sposób prowadzi do pogardy dla prawa, Boga i bliźniego (por. 2367).
2558. Akty pychy. —
(a) W swoim intelekcie człowiek pyszny ma przesadną opinię o własnej wartości, a to powoduje jego nadmierne pragnienie pochwały i wyniesienia. Ale pycha może być także przyczyną zarozumiałych pomysłów, ponieważ ci, którzy zbytnio podziwiają samych siebie, często myślą, że są naprawdę tak wspaniali, jak chcieliby być.
(b) Wola pyszałka wielbi własną wielkość i tęskni za jej uznaniem i uwielbieniem przez innych.
(c) W swoich zewnętrznych słowach i czynach pyszny człowiek zdradza siebie przez przechwałki, samouwielbienie, samousprawiedliwienie, przez swój wyniosły wygląd i gesty i luksusowy styl, przez arogancję, bezczelność, perfidię, lekceważenie praw i uczuć innych itp.
2559. Grzeszność pychy. —
(a) Pycha całkowita, która odwraca się od Boga, ponieważ uważa podporządkowanie za krzywdzące własnej doskonałości, jest grzechem śmiertelnym ze swej natury, ponieważ jest jawnym buntem przeciwko Najwyższemu Bytowi (Eccles., x. 14). Taka była pycha Lucyfera, ale rzadko zdarza się to u ludzi. Pycha całkowita może być powszednia z niedoskonałości czynu, gdy jest to tylko na wpół umyślne życzenie.
b) Pycha niepełna, która zwraca się nadmiernie do umiłowania stworzonej doskonałości, ale bez niechęci do przełożonych, jest sama w sobie grzechem powszednim, ponieważ nie ma poważnego nieładu w nadmiarze obojętnej skądinąd namiętności. Ale okoliczności mogą uczynić tę pychę śmiertelną (np. gdy powoduje poważną krzywdę dla innych).
2560. Pycha w porównaniu z innymi grzechami. —
(a) Ciężkość. Całkowita pycha jest mniejsza niż nienawiść do Boga, ponieważ pierwsza ma na celu osobistą doskonałość, druga oddzielenie od Boga. Ale po nienawiści do Boga całkowita pycha jest gorszą nielojalnością niż jakikolwiek inny grzech śmiertelny; oddziela bezpośrednio od Boga, ponieważ wyrzeka się wierności Najwyższej Istocie, podczas gdy inne grzechy oddzielają się od Boga tylko pośrednio, ponieważ obrażają nie z pogardy, ale z ignorancji, namiętności lub nadmiernego pożądania.
(b) Pochodzenie. — Pycha była pierwszym grzechem, ponieważ przez nią upadli aniołowie i nasi pierwsi rodzice, aniołowie pragnący podobieństwa do Boga w szczęśliwości, Adama i Ewy podobieństwa w wiedzy (Eccles., X. 15; Przys XVIII. 11; Tob., IV. 14).
(c) Wpływ. — Pycha jest nazywana królową i matką siedmiu głównych wad — mianowicie próżności (2450), obżarstwa (2473), nieczystości (2494), chciwości (2426), lenistwa (1322), zazdrość (1342) i gniew (2549) – nie w tym sensie, że każdy grzech jest wynikiem pychy (dla wielu osób grzech z niewiedzy, namiętności itp.), ale w tym sensie, że nadmierne pożądanie osobistej doskonałości jest motywem, który może skłonić do wszelkiego rodzaju grzechu, tak jak chciwość oferuje środki, które są użyteczne dla każdego doczesnego celu (1 Tym., VI. 10). Pycha jest również najbardziej niebezpieczna, ponieważ kradnie nagrodę samej cnoty (Matt., VI. 2); tak jak pokora jest pierwszym krokiem do nieba, pycha jest pierwszym krokiem do piekła.
2561. Poniżenie. Drugim krańcem pychy jest poniżenie.
(a) Jako odwrócenie się od tych wyższych rzeczy, do których należy dążyć, ten grzech jest tym samym, co małość duszy i sprzeciwia się wielkości duszy (por. 2451).
(b) Jako zwrócenie się ku niższym rzeczom lub nierozsądne podporządkowanie się innym, występek ten jest bezpośrednio przeciwny pokorze. Przykładami są ludzie wiedzy, którzy marnują swój czas na służebną pracę, podczas gdy powinni być bardziej pożytecznie zatrudnieni przy innych zajęciach, lub którzy pozwalają się korygować i kierować błędami i fałszywymi zasadami ignorantów.
https://www.gutenberg.org/cache/epub/35354/pg35354.html
[Uwaga autora postu: W tym sensie poniżania się z niewłaściwych powodów lub pod fałszywymi pretekstami, może być uważana za przykład „fałszywej pokory”.]
Podsumowując, z wcześniejszych cytatów na temat pychy można zaczerpnąć następujące ogólne zasady:
1) Pycha jest słusznie nazywana matką wad, ponieważ ze swej natury jest zakorzeniona w niechęci do bycia poddanym komukolwiek innemu, czy to Bogu, czy prawowitym przełożonym.
2) Dany przejaw pychy może być albo powszedni, albo śmiertelny, zależny od materii, której dotyczy, środków, za pomocą których występuje, oraz skutków, jakie wywiera na sobie i innych pod względem szkody lub proporcjonalności.
3) Dany przejaw pychy jest grzechem albo bezpośrednio (ze względu na bezpośrednie odniesienie do sprawy, w której wyraża się pychę, np. próżne przechwalanie się swoimi osiągnięciami) albo pośrednio (z powodu pychy skutkującej defektem lub występkiem, który prowadzi do grzechu innej barwy, np. przez pychę we własnej woli, jest się w niezgodzie z bliźnim w sprawie, w której powinno się być w zgodzie).
W związku z tym, w odniesieniu do omówionych wcześniej współczesnych przykładów pychy, możemy stwierdzić, co następuje:
1) Pycha, w znaczeniu tych, którzy mówią o Miesiącu Dumy (Pride Month), jest grzechem śmiertelnym. Dla tych, którzy sami nie są LGBTQ+, ale nadal obchodzą Miesiąc Dumy, jest to grzeszne z powodu wyrażania zgody i aprobaty dla obiektywnie nieczystego zachowania. Ponadto dla tych, którzy sami są LGBTQ+, obchody Miesiąca Dumy są obiektywnym wyrazem ich odmowy podporządkowania się prawu naturalnemu i prawu moralnemu Boga, a także nadmiernemu pragnieniu chlubienia się swoim nieczystym stylem życia (pomimo identyfikacji takich zachowań jako integralnych z ich istotą, jak gdyby taka nieczystość była niezmienną częścią ich istnienia).
2) Pycha, w sensie bycia dumnym ze swoich osiągnięć (lub dokonań swojej rodziny, przyjaciół itd.), może być grzeszna w stopniu, w jakim traktuje się takie osiągnięcia z nieuzasadnioną proporcją (np. krzyczeć do współpracowników o nagrodzie Pracownika Miesiąca zamiast np. przyjąć ją pokornie i bez zamieszania… a może nawet odrzucić) oraz o to, w jakim stopniu traktuje się takie osiągnięcia jako zasługi wyłącznie własnych talentów bez odniesienia do tego, co Bóg im dał (czy są to dary naturalne, czy łaski nadprzyrodzone).
3) Pycha, w sensie dumy ze swojego kraju (tj. patriotyzmu), może być grzeszna w takim stopniu, w jakim traktuje się ideały i działania narodu w odniesieniu do praw Boga (np. różnica między naturalnym pragnieniem ochrony ojczyzny a poszukiwanie nienależnej chwały za pomocą podbojów wojennych lub ideologicznych lub różnica między celebrowaniem obiektywnie dobrych ideałów promowanych przez kraj a celebrowaniem wszystkich jego obyczajów kulturowych, nawet jeśli są one sprzeczne z bożym prawem moralnym).
Podsumowując, antidotum na wszelkie przejawy pychy jest cnota pokory: uznanie naszej całkowitej zależności od Boga bez nadmiernego poniżania się (np. przez porównywanie się do zwykłych zwierząt, a przez to upodabnianie się do nierozumnych bestii); powstrzymywanie naszych namiętności i nie pozwalanie, by nadmierne pragnienia i ambicje wpływały na nasze postępowanie; dążenie do wyższych rzeczy bez zastanowienia się nad własnymi siłami, ale z ufnością w pomoc Bożą; należycie szanując bliźniego, a nie siebie samego, poddając się odpowiednio bez próżności; i wreszcie (ale nie wyczerpująco) zrozumienie obowiązków, do których wykonania jesteśmy wezwani, zgodnie z naszym stanem życia.
Uzbrojony w takie cnoty, jaką atrakcją może być fałszywa ewangelia Miesiąca Dumy, która chlubi się fałszywym utożsamieniem dewiacji seksualnej z ludzką naturą? Żadną, ośmielę się powiedzieć! Albowiem, jak uczy Księga Przysłów w wersecie 2 rozdziału 11, „Gdzie będzie pycha, tam będzie i hańba, a gdzie jest pokora, tam i mądrość”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz