Strony

piątek, 16 kwietnia 2021

JEDYNE rozwiązanie na Wielki Reset

 

JEDYNE rozwiązanie na Wielki Reset

12 kwietnia 2021

 

Tłumaczenie polskie za:

https://akacatholic.com/great-reset/

 

 


Jeśli żadne mocarstwo nie może wyegzekwować porządku, nasz świat będzie cierpieć z powodu globalnego deficytu porządku…

 

 

Jak pokazuje obecny stan rzeczy, nigdy nie padły prawdziwe słowa. Ponieważ prawie cały świat jest skupiony na niebezpieczeństwach COVIDa-19, prawdziwych lub wyimaginowanych, wydaje się, że większa część ludzkości pogrąża się w bezprecedensowym stanie niepewności, chaosu i zamętu.

Nigdy wcześniej tak wiele osób na całym świecie nie zgodziło się dostosować swojego życia w hołdzie irracjonalnym strachom, kierowanym bezkarnie i celowo przez inżynierów społecznych naszych czasów - skorumpowanych organizacji międzynarodowych, despotycznych autorytarnych obywateli, nieuczciwych mediów, technokratów cenzurujących informacje, wrogich korporacji, „ekspertów”-dostarczycieli fałszywej nauki - z których każdy stara się doprowadzić do przyszłego globalistycznego Nowego Porządku Świata i ubiegać się o honorowe miejsce w nim.

Jednak na codzienne życie tych, którzy odmawiają akceptacji psychicznej ich diabolicznych planów, uznając napędzany przez COVID „Wielki Reset”, który jest obecnie w toku, jest niemniej naruszone, być może nawet bardzo boleśnie.

Od tego, jak i gdzie ludzie są w stanie się gromadzić i w jaki sposób ich dzieci są kształcone, po wolność wielbienia Boga Wszechmogącego, a nawet prawo do oddychania świeżym powietrzem, niewielu jest w stanie uciec przed tyrańskimi obciążeniami regulacyjnymi stworzonymi przez ludzi, którzy odmawiają uznania jedynej władzy zdolnej do stworzenia porządku, a ich niesprawiedliwe żądania obciążają praktycznie każdy segment naszego coraz bardziej nieuporządkowanego społeczeństwa.

 

Czytelnicy tego miejsca są z całą pewnością świadomi, że jedyną władzą jest Chrystus Król, któremu została dana wszelka władza w niebie i na ziemi; bo tylko On posiada powszechną władzę nad wszystkimi ludźmi i wszystkimi narodami.

Pisząc w encyklice Quas primas z 1925 r., Papież Pius XI przypomniał słowa swego poprzednika, papieża Leona XIII:

Jego imperium obejmuje nie tylko narody katolickie, nie tylko osoby ochrzczone… ale także wszystkich tych, którzy są poza wiarą chrześcijańską; aby prawdziwie cała ludzkość podlegała mocy Jezusa Chrystusa. Nie ma też żadnej różnicy w tej sprawie między jednostką a rodziną czy państwem; ponieważ wszyscy ludzie, zbiorowo lub indywidualnie, znajdują się pod panowaniem Chrystusa. (por. Quas Primas 18)

Ojciec Święty szczegółowo opisał władzę Chrystusa, mówiąc:

Jest to dogmat wiary, że Jezus Chrystus został dany człowiekowi nie tylko jako nasz Odkupiciel, ale także jako prawodawca, któremu należy się posłuszeństwo… Powziął władzę sądowniczą otrzymaną od Ojca… prawo do nagradzania i karania wszystkich żyjących ludzi, gdyż prawo to jest nieodłączne od prawa do sądzenia. Również władza wykonawcza należy do Chrystusa, ponieważ wszyscy muszą być posłuszni Jego przykazaniom; nikt nie może przed nimi uciec, ani przed sankcjami, które nałożył. (por. tamże, nr 14)

Czytelnikom amerykańskim może to przypominać trzy gałęzie rządu federalnego USA: ustawodawczą, sądowniczą i wykonawczą. Trzeba jednak powiedzieć, że nie należy tego rozumieć jako wskazania, że ​​Konstytucja Stanów Zjednoczonych odzwierciedla wolę Bożą, ale raczej czy przedstawione w niej zasady porządkowe proponują uzurpowanie sobie władzy, która należy tylko do Jezusa Chrystusa; jest to plan dla społeczeństwa, w którym idee humanistyczne, takie jak Wielki Reset, mogą się rozwijać i utrzymywać. [Spójrz link niżej].

https://akacatholic.com/shoot_anthony_kennedy/

W czerwcu 2020 roku Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) zorganizowało wirtualne spotkanie, aby zaprezentować swoją „platformę działania COVID”, opisując ją jako „platformę do Wielkiego Resetu”. Wydarzenie zawierało uwagi wygłoszone przez Who’s Who globalistów, w tym księcia Karola; Sekretarza Generalnego ONZ António Guterresa; Dyrektora zarządzającego Międzynarodowego Funduszu Walutowego Kristalinę Georgievą oraz oczywiście założyciela i prezesa WEF Klausa Schwaba, architekta Wielkiego Resetu.

https://twitter.com/wef/status/1268161652664532992

Podczas swojej prezentacji Schwab zaalarmował o COVID-19, wcześniej zaplanowanym oszustwie, który służy jako centralny element „Dekady działania” ogłoszonej przez Guterresa z ONZ we wrześniu 2019 r., trzy miesiące przed debiutem wirusa na światowej scenie.

Robiąc swoją część, aby kontynuować tę szaradę, Schwab zaczął ponuro: „Jest oczywiste, że znajdujemy się w środku najpoważniejszego kryzysu, jakiego świat doświadczył od czasów drugiej wojny światowej”.

Swoją prezentację zakończył „apelem do żołnierzy”:

Nadeszła historyczna chwila, nie tylko po to, by walczyć z poważnym wirusem, ale także by ukształtować system dla ery post-koronowej… Krótko mówiąc, potrzebujemy Wielkiego Resetu!

 

Nagroda Akademii dla najlepszego aktora w kategorii Science Fiction trafia do…

 [ZDJĘCIE]

 

W książce COVID-19: The Great Reset (lipiec 2020 r.), której współautorem jest Klaus Schwab i inny globalista, Thierry Malleret, znajdujemy o wiele bardziej uczciwe omówienie dotkliwości wirusa:

Jednak na poziomie globalnym, jeśli spojrzeć na procent światowej populacji, kryzys koronowy jest (jak dotąd) jedną z najmniej śmiertelnych pandemii, jakich świat doświadczył w ciągu ostatnich 2000 lat. Najprawdopodobniej, o ile pandemia nie rozwinie się w nieprzewidziany sposób, konsekwencje COVID-19 pod względem zdrowia i śmiertelności będą łagodne w porównaniu z poprzednimi pandemiami. Pod koniec czerwca 2020 r. (w czasie, gdy epidemia nadal szaleje w Ameryce Łacińskiej, Azji Południowej i większości Stanów Zjednoczonych) COVID-19 zabił mniej niż 0,006% światowej populacji. (tamże, s. 247)

„Aby umieścić tę niską liczbę w kontekście śmiertelności”, Schwab i Malleret podali procent światowej populacji, który został zabity przez takie epidemie, jak grypa hiszpańska (2,7%), HIV / AIDS (0,6%) i czarna śmierć (30% - 40%). Ich wniosek:

„Koronopandemia jest inna” - napisali. „Nie stanowi zagrożenia egzystencjalnego ani szoku, który pozostawi swoje piętno na ludności świata przez dziesięciolecia”. [kursywa dodana] (ibid.)

Jak zauważono, ta część tekstu została napisana pod koniec czerwca 2020 r., mniej więcej w tym samym czasie, gdy Schwab spojrzał w kamerę WEF i stwierdził, że COVID jest „najpoważniejszym kryzysem, jakiego świat doświadczył od czasów II wojny światowej”.

Jak piszę, „oficjalna” liczba ofiar śmiertelnych COVID (nawet biorąc pod uwagę fakt, że została rażąco i celowo zawyżona) stanowi około 0,03% (.0003) światowej populacji; tj. pozostaje on łagodny pod względem zdrowia i śmiertelności.

A jednak WEF forsuje „roczny program szczepień miliardów”, podkreślając rzekomą konieczność wytwarzania i dystrybucji „wystarczającej ilości szczepionek dla każdego człowieka na świecie - około 15-20 miliardów dawek” każdego roku. A wszystko to w przypadku wirusa, który, jak przyznają, stanowi stosunkowo niewielkie zagrożenie dla ludzkości, trwałe lub inne.

Nie, założyciel WEF, Klaus Schwab, jest nie tylko aktorem; on i jego koledzy z obsady w tej strasznej produkcji science fiction są sługami nikogo innego, jak tylko Mistrza Kłamcy i Ojca Kłamstw; od początku wiedzieli, że COVID-19 nie jest katastrofalną sytuacją w opiece zdrowotnej, jaką oni i inni udają że jest.

Jeśli więc nie jest to prawdziwa katastrofa, jak globalistyczna kabała naprawdę patrzy na COVID-19? Jednym słowem, uważają to za wspaniałą okazję.

W opinii WEF i ich sprzymierzeńców nadszedł czas, aby wykorzystać ich udaną kampanię mającą na celu uzdrowienie ludzkości pod ciężarem oszustwa (scamdemic – oryg ang.). Jak drapieżnik liżący swoje zyski na widok zranionej ofiary, globaliści są gotowi do ataku, zdeterminowani, aby zakłócić i zniszczyć porządek społeczny, jaki kiedyś znaliśmy, i zrobić to, podczas gdy całe społeczności są bite i męczone przez rządowe lockdowny, przepisy maskowania i dystansowania się, które uczyniły tak wielu z nas bezrobotnymi, samotnymi, niespokojnymi i przerażonymi.

Nawet jeśli ktoś odmówi rozważenia wszystkich dowodów wskazujących na to, że „poważny kryzys” był wcześniej zaplanowany i zaaranżowany, nie ma wątpliwości, że WEF i inni w pełni wykorzystują tę sytuację, aby przyspieszyć swoje plany dotyczące Wielkiego Resetu.

Schwab i Malleret wyjaśniają to we wstępie do swojej książki:

„Rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych ma wyjątkową zdolność podsycania strachu, niepokoju i masowej histerii” - piszą. (tamże, str. 14)

Wyjątkową zdolność … Zwróć dobrze uwagę, że Schwab i Malleret nie wskazują po prostu, jak często zachowują się ludzie; zasadniczo twierdzą, że zagrożenie chorobami zakaźnymi można wykorzystać do wywołania irracjonalnej reakcji.

I w jakim celu?

Po zacytowaniu stopnia, w jakim mania czarnej śmierci zapoczątkowała „erę oświecenia”, autorzy retorycznie pytają:

Gdyby tak głębokie zmiany społeczne, polityczne i gospodarcze mogły zostać wywołane przez dżumę w średniowiecznym świecie, czy pandemia COVID-19 byłaby początkiem punktu zwrotnego, który miałby długotrwałe i dramatyczne konsekwencje dla dzisiejszego świata? (tamże, str. 15)

Ich zdaniem odpowiedź jest oczywista.

Biorąc pod uwagę strach, niepokój i masową histerię, którą udało im się wywołać wokół wirusa, są przekonani, że większa część świata jest teraz gotowa na wszystko, co mogą zaproponować, pod warunkiem, że wskazuje to na ograniczony powrót do „normalności”. Ponieważ miliony ludzi chętnie ustawiają się w kolejce po dawkę eksperymentalnego koktajlu COVID („szczepionka” to to nie jest), trzeba przyznać, że mogą mieć rację.

Schwab i Malleret są nieustraszonymi oportunistami COVIDowymi i nie kryją się z tym, pisząc:

Niektórzy liderzy i decydenci, którzy byli już na czele walki ze zmianami klimatycznymi, mogą chcieć wykorzystać szok wywołany pandemią do wprowadzenia długotrwałych i szerszych zmian środowiskowych. W efekcie „dobrze wykorzystają” pandemię, nie pozwalając, by kryzys poszedł na marne… Europejski Zielony Ład zainicjowany przez Komisję Europejską jest ogromnym przedsięwzięciem i najbardziej namacalnym przejawem decyzji władz publicznych, które nie dopuszczają by kryzys COVID-19 poszedł na marne. (tamże, str. 145, 149)

Szok wywołany pandemią… Przypomnijmy jednak, że zaledwie sto lub więcej stron później przyznają, jak wspomniano powyżej, że sam wirus nie stanowi szoku, który pozostawi swój ślad na świecie.

Żeby było jasne, szok wywołał nie wirus, ale same te łajdaki! Teraz chcą wykorzystać wytworzony kryzys, aby przebudować społeczeństwo zgodnie z ich własnymi, samolubnymi projektami.

Nie dajcie się zwieść, Wielki Reset nie ma nic wspólnego z celami przedstawionymi w globalistycznej propagandzie - zdrowiem publicznym, powszechnym dobrobytem, ​​integracją i sprawiedliwością. To naprawdę nic innego jak próba wprowadzenia Nowego Porządku Świata, w którym coraz większa ilość bogactwa i władzy będzie koncentrowała się w rękach małej, samozwańczej kliki elit, które chcą panować nad gospodarką, życiem społecznym i osobistym każdego mężczyzny, kobiety i dziecka, którym uda się przeżyć wysiłki uboju ludzkiego stada.

To sprowadza nas z powrotem do cytatu otwierającego:

„Jeśli żadne mocarstwo nie może wyegzekwować porządku, nasz świat ucierpi z powodu globalnego deficytu porządku”.

Czytelnicy mogą być zaskoczeni, gdy odkryją, że te słowa zostały zaczerpnięte nie z przedsoborowego tekstu Magisterium, ale raczej z COVID-19: The Great Reset (str. 105).

Sugeruje to, że Klaus Schwab i jego kumple intuicyjnie rozumieją, że społeczeństwo ludzkie, zgodnie z najmądrzejszym zamysłem Stwórcy, jest z natury hierarchiczne, a cała władza pochodzi tylko z jednego źródła, do którego są przywiązani wszyscy inni, poza którym nastąpi tylko nieporządek. Ich błąd polega na przekonaniu, że to oni, globalistyczna elita, są oświeconymi, na których spoczywa ta władza.

Innymi słowy, są na tyle sprytni, by uznać, że ich wizja Nowego Porządku Świata nigdy nie dojdzie do skutku, chyba że Światowe Forum Ekonomiczne i inne tego typu elitarne organizacje przejmą dla siebie powszechne panowanie - wyłączne prawo do decydowania o tym, co jest dobre, sprawiedliwe i prawdziwe - to samo, co należy tylko do naszego Pana i Odkupiciela. Innymi słowy, Wielki Reset jest zuchwałym wysiłkiem, by postawić człowieka na miejscu Boga; jest to bezpośredni atak na Suwerenne Prawa Chrystusa Króla.

Globaliści intuicyjnie to rozumieją, ale czy my to rozumiemy? Czy my, nazywając siebie Katolikami, jesteśmy naprawdę świadomi faktu, że żądanie wolności od naszych przywódców obywatelskich nie wystarczy, aby wyeliminować wynurzające się zagrożenie, czy to poprzez publiczną demonstrację, salę sądową, czy urnę wyborczą? Czy naprawdę zdajemy sobie sprawę z tego, że obecny stan rzeczy jest taki, że bez względu na to, ilu patriotycznych, bojących się Boga obywateli zjednoczy się, aby ich głos został usłyszany, bitwa i tak będzie przegrana?

Nie zrozumcie mnie źle, każdy z nas ma uroczysty obowiązek walki ze złem i opierania się jego wpływowi na każdym kroku - w nas samych, naszych rodzinach i naszych społecznościach. Musimy jednak również mieć jasność co do granic naszych możliwości w obliczu takiego wroga.

Podczas gdy wielu konserwatystów politycznych szybko przyznaje, że potrzebujemy Bożej pomocy, ogólne wezwanie do modlitwy jest o wiele bardziej zbliżone do problemu niż do rozwiązania.

Jedyną skuteczną obronę przed proponowanym Wielkim Resetem przedstawił św. Papież Pius X w swojej inauguracyjnej encyklice E Supremi, ponad sto lat temu:

Instaurare Omnia in Christo, odnowić wszystko w Chrystusie, doprowadzić ludzi z powrotem do poddania się Bogu, doprowadzić do całkowitego zniknięcia ogromnej i obrzydliwej niegodziwości, tak charakterystycznej dla naszych czasów - zastąpienia Boga człowiekiem.

Jak dokonuje się takiego przywrócenia?

Ojciec Święty pisze:

Wypada nam poświęcić naszą troskę – by poprowadzić ludzkość z powrotem pod panowanie Chrystusa…

Droga do Chrystusa nie jest trudna do znalezienia: to Kościół… To dlatego Chrystus go założył…

Widzicie więc, Czcigodni Bracia, obowiązkiem, który został nałożony zarówno na nas, jak i na was, jest sprowadzenie społeczeństwa ludzkiego, teraz oderwanego od mądrości Chrystusa, z powrotem do dyscypliny Kościoła. (por. nr 8, 9)

Pomimo tego wezwania, jakieś dwie dekady później papież Pius XI opisał zło, które w tamtym czasie rozprzestrzeniło się na różne części świata. W naszych czasach nie jest przesadą stwierdzenie, że to zło zaraziło każdy naród na ziemi:

Panowanie Chrystusa nad wszystkimi narodami zostało odrzucone. Odmówiono mu prawa, które Kościół od samego Chrystusa uczył ludzkość, do stanowienia praw, do rządzenia narodami we wszystkim, co dotyczy ich wiecznego zbawienia. Potem stopniowo religię Chrystusa porównano do religii fałszywych i haniebnie umieszczono na tym samym poziomie co one. Następnie został oddany pod władzę państwa i mniej więcej tolerowany w zależności od kaprysu książąt i władców. (Quas Primas, nr 24)

Ojciec Święty, podobnie jak jego poprzednicy, opisał jedyną właściwą odpowiedź:

Podczas gdy narody obrażają umiłowane imię naszego Odkupiciela, usuwając wszelkie wzmianki o Nim w swoich konferencjach i parlamentach, musimy tym głośniej głosić Jego królewską godność i władzę, tym bardziej powszechnie potwierdzać jego prawa.

Warto zauważyć, że wspomniane encykliki zarówno św. Papieża Piusa X, jak i Papieża Piusa XI były skierowane specjalnie i wyłącznie do patriarchów, prymasów, arcybiskupów, biskupów i innych ordynariuszy pozostających w pokoju i komunii ze Stolicą Apostolską.

Wniosek powinien być jasny: konieczne jest, aby ci, którzy przemawiają z autorytetem Chrystusa, tak, aby ten, kto ich słucha, usłyszał Naszego Wszechwładnego Pana, czynili to i teraz. Nie trzeba dodawać, że najważniejszym z takich ludzi jest Wikariusz Chrystusa Króla, Papież!

Ale domniemani papieże ostatnich sześćdziesięciu lat, przy wsparciu prawie całego biskupstwa, nie tylko nie prowadzili ludzkości pod panowanie Chrystusa i nie głosili Jego królewskiej godności, ale tylko dodawali otuchy tym, którzy chcieliby naruszyć powszechne prawa Chrystusa Króla. Kierując się trującymi nakazami Soboru Watykańskiego II, dosłownie nalegali, aby państwa przyznały fałszywym religiom prawa, które należą wyłącznie do religii Chrystusa!

Jak ktoś, kto ma oczy zdolne widzieć, może nie rozpoznać, czego tak bardzo brakuje w dzisiejszym świecie?

W przyszłych artykułach przyjrzymy się bardziej szczegółowym przykładom tego, jak każdy posoborowy pretendent do tronu św. Piotra nie tylko nie zdołał skorygować światowych przywódców i globalistycznych elit, które wkroczyły w suwerenne prawa Chrystusa Króla, ale raczej zachęcali ich i dodawali odwagi. Na razie kilka przykładów:

- Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek; każdy z nich w taki czy inny sposób wychwalał „Powszechną Deklarację Praw Człowieka” ONZ, manifest dla tych, którzy starają się zastąpić Boga człowiekiem.

- W 1964 roku Paweł VI zrzucił papieską tiarę, a czyniąc to, jak może świadczyć historia, dał wyraz swojej niechęci do obrony praw Chrystusa Króla. Jego następcy poszli w jego ślady.

- Na koniec rozważmy najbardziej rażącego humanistę spośród nich, obecnego prezesa CEO soborowego kościoła, „Papieża Franciszka”, który, jak pamiętają czytelnicy, posunął się nawet do stwierdzenia, że ​​człowiek jest „Królem Wszechświata!”.

https://akacatholic.com/he-is-the-king-of-the-universe/

Czytelników może również zainteresować fakt, że Franciszek wysłał przyziemne wiadomości skierowane do Klausa Schwaba przed dorocznymi spotkaniami Światowego Forum Ekonomicznego w Davos w Szwajcarii, z których każda wychwala godność człowieka i żadna z nich nie nawiązuje do Naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Kiedy rozważamy jedyną Władzę, która jako jedyna może zapewnić porządek na tym świecie, słuszne jest, aby nasze myśli natychmiast zwracały się do Chrystusa Króla, ale nie zapominajmy, że Nasz Wszechwładny Pan wyznaczył namiestnika na ziemi, przez którego panuje tak, że Rzymski Papież i Chrystus rządzą jako jedno. (por. Papież Pius XII, Mystici Corporis)

Jak naucza Papież Pius XII:

To, że Chrystus i Jego Wikariusz stanowią jedną jedyną Głowę, jest uroczystym nauczaniem naszego poprzednika świętej pamięci Bonifacego VIII w Liście apostolskim Unam Sanctam; a jego następcy nigdy nie przestali powtarzać tego samego. (tamże, nr 40)

Rzeczywiście, zwykli wierni mają do odegrania rolę w głoszeniu Chrystusa, ale to Jego Zastępca na ziemi, Papież, jest zasadniczo odpowiedzialny za obronę Jego suwerennych praw i jest w szczególny sposób upoważniony przez łaskę do tego. Choć możemy nienawidzić przyznawania tego, oprócz niego jesteśmy skazani na jarzmo z rąk ludzi takich jak Klaus Schwab.

To Chrystus daje wierzącym światło wiary; to On ubogaca duszpasterzy i nauczycieli, a przede wszystkim Jego zastępcę na ziemi, nadprzyrodzonymi darami wiedzy, zrozumienia i mądrości, aby lojalnie strzegli skarbca wiary, energicznie go bronili, wyjaśniali i potwierdzali z czcią i nabożnością. [kursywa dodana] (tamże, nr 50)

Podobnie jak w przypadku diabła, w wezwaniu do Wielkiego Resetu można znaleźć przebłysk prawdy. Rzeczywiście, od dziesięcioleci świat stawał się coraz bardziej niesprawiedliwy, a różnica między jakością życia klas wyższych i niższych stale rosła.

Instaurare Omnia in Christo, odnowić wszystko w Chrystusie… taka jest odpowiedź, jak nauczał św. Papież Pius X, a drogą do Chrystusa jest Kościół pod zwierzchnictwem Jego Wikariusza, Papieża. To przywrócenie dotyczy nie tylko wiecznego dobrobytu, zapewnia nas Ojciec Święty, ale raczej „przyczyni się do doczesnej pomyślności i pożytku ludzkiego społeczeństwa”.

Gdy te warunki zostaną zapewnione, wyższe i zamożne klasy nauczą się być sprawiedliwymi i miłosiernymi dla maluczkich, a ci będą w stanie znieść ze spokojem i cierpliwością próby bardzo ciężkiego losu; obywatele nie będą posłuszni żądzy, ale prawu, szacunek i miłość będą uważane za obowiązek wobec rządzących, których moc pochodzi tylko od Boga. (E Supremi, nr 14)

Wezwijmy wstawiennictwa Najświętszej Maryi Panny, aby Pan uznał za stosowne obdarzyć nas świętym papieżem, który wyprowadzi Kościół katolicki z cienia rzucanego obecnie przez fałszywy kościół w Rzymie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz